Kuszenie Boga, nienawiść do Niego i zuchwała ufność

"Przeciw Duchowi" O istocie grzechu przeciw Duchowi Świętemu - fragmenty

Kuszenie Boga, nienawiść do Niego i zuchwała ufność

Ks. Andrzej Zwoliński

PRZECIW DUCHOWI

ISBN: 978-83-7505-482-8

wyd.: WAM 2010



B. KUSZENIE BOGA, NIENAWIŚĆ DO NIEGO I ZUCHWAŁA UFNOŚĆ

Bardzo często grzech zuchwałości i cynizmu wobec miłosierdzia Bożego wiąże się z kuszeniem Boga. W ścisłym sensie kuszenie polega na skłanianiu kogoś do zła. Natomiast „kuszenie Boga” może polegać na eksperymentowaniu z Nim — bez dostatecznej przyczyny — w oczekiwaniu na niezwykłe efekty. Następuje to często przy pomocy słów, gdy lekkomyślnie prosimy o coś Pana Boga, by „wypróbować” zasięg Jego wiedzy, możliwości czy dobroci. Grzech przeciw Duchowi Świętemu może być sposobem zakreślenia granic Jego miłosierdzia, gdy zuchwale czyni się zło w nadziei otrzymania przebaczenia. Kuszenie Boga potępił sam Jezus Chrystus, gdy w czasie pobytu na pustyni kusił Go szatan. W odpowiedzi Jezus rzekł: „(...) Nie będziesz wystawiał na próbę Pana, Boga swego” (Mt 4, 7). Wielokrotnie „szemrali przeciw Bogu” Izraelici w czasie wędrówki do Ziemi Obiecanej (np. Wj 17, 1-2; 32, 1-10; Lb 11, 4-15 i inne). Hugo z Opactwa św. Wiktora określił niebezpieczeństwo takiej postawy duchowej słowami: „Kusić Boga jest to — z racji pewnego niedowierzania — żądać od Boga czegoś dla doświadczenia, czy On miłuje człowieka” (Adnotationes elucid. in Pentat. 17, PL 175, 66). Krokiem dalej postawionym jest grzeszyć, gdyż zna się dobroć Boga. Zawiera w sobie lekceważenie Boga, niewiarę w Jego przymioty. Grzech przeciw Duchowi Świętemu zawiera w sobie nienawiść ku Bogu. Zwykle nienawiść oznacza silną awersję i chęć zniszczenia atakowanej rzeczywistości, stanowi gwałtowny sprzeciw wobec jej istnienia. Wypływa z niemożliwości pogodzenia dwóch istnień: własnego i rzeczywistości, którą się nienawidzi. Nienawiść do Boga wywraca cały porządek świata: zamiast miłości do Stwórcy przeżywa się świadomie nienawiść i pogardę. Postawę taką można nazwać demoniczną, gdyż jest w niej protest przeciw uznaniu Jego miłości, chęć „uwolnienia się” spod Jego władzy, a nawet zajęcia pozycji równorzędnej. Św. Tomasz z Akwinu pisał na ten temat: „Czy to jest prawdziwe, żeby jakiś byt nienawidził Boga? Trzeba powiedzieć, że miłość obejmuje tylko rzecz poznaną.

W dwojaki zaś sposób może Bóg zostać poznany: w sobie albo w skutkach swojej działalności. Niemożliwe jest, aby w sobie nie był miłowany, bo co jest kochane, kochane jest pod aspektem dobra. Skoro zaś Bóg jest pierwszym dobrem, nie można Go nienawidzić. Ale w Jego skutkach działania nie jest to niemożliwe. Demony bowiem, o ile są, kochają Tego, od którego są; ale pewne skutki im się nie podobają, o ile mianowicie są karane wbrew swojej woli, że nie karze On ludzi zgodnie z ich wolą i tym podobne” (In Matth. Evang. Exposito, c. 13 n. 2). Konsekwencją daru życia od Boga jest wezwanie do miłowania Go — jako odpowiedzi na dar i wierność Jemu. Stąd rodzi się kategoryczne wezwanie Biblii: „Niech każdy odrzuci bożki!” (Ez 20, 7). Bałwochwalstwo jest zdradą prawdy o Bogu, odsunięciem na margines własnego życia prawdy o Nim jako Jedynym Bogu. Nienawiść do Boga może wyrazić się także bluźnierstwem (hebr. gadhaph, gidduph, gidduphah — wspólny rdzeń „gdp” oznaczał „latać”, „powiewać” = „wymyślać komuś”, „bluźnić”, „mówić przeciw komuś”, „zarzucać oszczerstwo”). Łączyło się ono z systematycznym znieważaniem imienia Boga prześladowaniem wybranego przez Niego narodu (por. Iz 52, 5-6). Św. Paweł zaleca chrześcijanom unikanie wszelkiego rodzaju bluźnierstwa, jako przeciwnego dobroci i miłości ukazanej przez Boga: „Przypominaj im, że powinni podporządkować się zwierzchnim władzom, słuchać ich i okazywać gotowość do wszelkiego dobrego czynu: nikogo nie lżyć, unikać sporów, odznaczać się uprzejmością, okazywać każdemu człowiekowi wszelką łagodność” (Tt 3, 2). Papież Pius XII podkreślił ogrom zła związany z nienawiścią ku Bogu: „Faktycznie nienawiść do Boga jest tak wielkim wykroczeniem, że większego człowiek nie może już popełnić, człowiek stworzony na obraz i podobieństwo Boże, przeznaczony do cieszenia się doskonałą Jego przyjaźnią, mającą trwać na zawsze w niebie. Nienawiścią do Boga bowiem jak najbardziej człowiek zostaje oddzielony od Najwyższego Dobra; przez nią jest popychany do odrzucenia od siebie i od swoich bliskich wszystkiego, co od Boga pochodzi, wszystkiego, co z Bogiem łączy, wszystkiego, co prowadzi do cieszenia się Bogiem, czyli prawdy, cnoty, pokoju, sprawiedliwości” (Litt. enc. Haurietis aquos, AAS 48, s. 349).

Przede wszystkim zaś grzech przeciw Duchowi Świętemu jest zuchwałą ufnością. Ufność w miłosierdzie Boże, które ratuje człowieka w jego słabości, jest każdemu chrześcijaninowi niezbędna. Jednak niekiedy może przybrać ona postać nadmiernej ufności, w której pojawia się zuchwalstwo i zarozumiałości — liczenie na miłosierdzie Boże dla możliwości pełnienia złych czynów. Występuje wówczas błąd w ocenie siebie i brak szacunku wobec sprawiedliwości Bożej. Zarozumiałość to przesadna ocena własnej wartości, co często uzewnętrznia się pogardą względem innych. Zuchwalstwo zaś to postawa nierozumnej śmiałości, gdy człowiekowi zagraża utrata wielkich wartości, a on jednak przyjmuje ją bez wystarczającego uzasadnienia. Zuchwała ufność (praesumptio) łączy w sobie te dwie postawy, rodząc nieuporządkowaną nadzieję. Jak uczył św. Tomasz z Akwinu: „Nie każda zuchwała ufność stanowi grzech przeciw Duchowi Świętemu, ale tylko ta, jaką ktoś pogardza sprawiedliwością Bożą w nieuporządkowanym zawierzeniu wobec miłosierdzia Bożego. I taka zuchwała ufność z racji materii (...) przeciwstawia się miłości nadprzyrodzonej, a raczej darowi bojaźni Bożej, dla którego należy czcić Boga. O ile zaś taka pogarda przewyższa miarę własnej zdolności można ją przeciwstawić wielkoduszności” (Summa Theol. II-II q. 130 a. 2 ad 1).

opr. aw/aw

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama