Płaszcz Maryi

O szkaplerzu karmelitańskim

Przyjąć szkaplerz to otworzyć się na tę pomoc, jaką Maryja chce ofiarować swoim dzieciom, gdy czujemy się i jesteśmy zagrożeni, wystawieni na pokusy czy niszczeni przez zło.

W 1247 r. św. Szymon Sztok został generałem karmelitów, w bardzo trudnych dla tego zakonu czasach. Gdy muzułmanie zaczęli odzyskiwać władzę w Ziemi Świętej, pustelnicy z góry Karmel (stąd nazwa zakonu) musieli wraz z pielgrzymami i zakonami rycerskimi wycofać się na Stary Kontynent. W Europie zakon wciąż dotykały liczne prześladowania i przeciwności.

Modlitwa Szymona

16 lipca 1251 roku w nocy Szymon modlił się do Matki Najświętszej z prośbą o ratunek dla prześladowanego zakonu. Odpowiedź Maryi była natychmiastowa i widzialna. Objawiła mu się, wręczyła szkaplerz i zapewniła: „Każdy, kto będzie umierał odziany w ten strój, zostanie wybawiony. To znak zbawienia, ochrona w niebezpieczeństwach, gwarancja pokoju i pojednania". Maryjna obietnica jest szersza. Tradycja przekazuje ją jako przywilej sobotni - zapewnienie, że noszący szkaplerz trafią do Nieba najpóźniej w najbliższą sobotę (dzień poświęcony Maryi) po swojej śmierci.

Czy średniowieczne objawienie Maryi może być zaproszeniem także dla nas? Rozkwit zakonu karmelitów, wielka liczba świętych, wychowanych przez szkaplerzną praktykę (z Janem Pawłem II włącznie) i opisane cuda szczególnych maryjnych interwencji to nie wszystkie zachęty, jakie daje nam Niebo. Dwa wielkie maryjne objawienia wskazują także na szkaplerz jako dar na nasze czasy: ostatnie objawienie w Lourdes miało miejsce w dzień Matki Bożej Szkaplerznej, a w ostatnim objawieniu fatimskim Maryja ukazuje się także jako Matka Boża Szkaplerzna.

Jak prorok Elizeusz

Nie jest to jednak pomoc magiczna, zapewniająca zbawienie bez konkretnego wysiłku nawrócenia i życia łaską. Przez szkaplerz Maryja jakby okrywa nas swoim płaszczem nie tylko dla naszej ochrony, ale przede wszystkim na znak powołania. Przypomnijmy sobie biblijną scenę powołania proroka Elizeusza. Przychodzi do niego Eliasz i okrywa go swoim płaszczem. Nie musi nic wyjaśniać. Dla Elizeusza wszystko jest jasne. Od tego dnia staje się uczniem i sługą największego proroka Starego Testamentu. Jeśli w pewnym momencie życia budzi się w nas pragnienie przyjęcia szkaplerza, to w tym już jest ukryta interwencja Maryi. To Ona przychodzi i zarzuca na nas swój płaszcz. A my, jak Elizeusz, odrywamy się duchowo od dotychczasowego życia, aby stać się uczniem i sługą największego proroka Nowego Testamentu. Maryja wprowadza nas na górę Karmel - symbol życia duchowego i zjednoczenia z Bogiem. Co jednak znaczy trochę magicznie brzmiące zapewnienie o przywileju sobotnim? Potraktujmy je tak: jeśli przyjmuję szkaplerz Maryi, to Ona tak mnie w życiu poprowadzi, aby tutaj, na ziemi, moje serce zostało oczyszczone z braku miłości i uzdolnione do komunii z Bogiem. Przywilej sobotni to przywilej czyśćca przeżytego w najszybszy i najbardziej owocujący sposób, czyli na ziemi.

Kiedy przyjąć szkaplerz?

Przyjęcie szkaplerza jest związane z konkretnym obrzędem. Choć może odprawić go każdy kapłan, stosując odpowiedni formularz, to jednak najlepiej uczynić to 16 lipca, w dzień Matki Bożej Szkaplerznej, nawiedzając najbliższy klasztor Karmelitów. Rodzina karmelitańska obchodzi tego dnia uroczystość, a dla nas odwiedzenie karmelitańskiej wspólnoty staje się zewnętrznym znakiem włączenia się w duchowe dobra zakonu, jakich poprzez nałożenie szkaplerza dostępujemy.

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama