Drugie święto św. Mikołaja (ciepłego Mikołaja)

Fragmenty książki o św. Mikołaju

Drugie święto św. Mikołaja (ciepłego Mikołaja)

Atanazy Dębowski

MIKOŁAJ ŚWIĘTY NIEZNANY

Oficyna Artystyczna Astraia
Kraków 2006
ISBN 83-60569-03-7


Fragmenty książki (całość dostępna w wersji papierowej)

Drugie święto św. Mikołaja (ciepłego Mikołaja)

Święto "ciepłego Mikołaja" zostało ustanowione na Zachodzie i przyjęte na Rusi z powodu przeniesienia Czcigodnych Relikwii Świętego z Miry Licyjskiej do miasta Bari w południowej Italii. Bez tego rozdziału nie będzie zrozumiały obecny kult świętego Mikołaja i jego prawie tysiącletni pobyt na ziemi włoskiej. Jakie były okoliczności i przyczyny, że Azja mniejsza i metropolia licyjska pozbawiła się takiej świętości, a ziemia i miasto Bari - przyjęły ten wielki skarb do siebie?

Był rok 1087, czas panowania cesarza bizantyjskiego Aleksego I Komnena, rządzącego w latach 1081-1118, dni patriarchy konstantynopolitańskiego Mikołaja III Gramatyka (1084-1111). Na Rusi władał w tym czasie kniaź Wsiewołod Jarosławicz - syn św. Jarosława Mądrego i wnuk św. Włodzimierza,, który panował w latach 1075-76 i drugi raz od 1078 do 1093. Wraz z nim w Czernihowie panował jego syn, Włodzimierz Wsiewołodowicz Monomach.

W tym czasie na ziemie chrześcijan od strony południowej (greckiej) i od północnej (ruskiej) wtargnęli synowie Ismaela, do których należeli Turcy, Pieczyngowie i Połowcy. Przeszli oni jak szarańcza od Korsunia, czyli Chersonezu na Krymie do Antiochii i Świętego Miasta Jerozolimy, tnąc mieczem mężczyzn, kobiety i dzieci, puszczając z dymem domy i cały dobytek. Kogo chcieli, zabierali w niewolę, niszcząc krainy chrześcijańskie. Cerkwie Boże i monastery stały opuszczone, spalone i puste, a miasta chrześcijańskie przechodziły w ręce wyznawców Mahometa. Opustoszała także i Mira Licyjska, gdzie spoczywało ciało świętego Mikołaja, przy którym działy się niezliczone i niepojęte dla rozumu ludzkiego cuda. Mógł święty Mikołaj ochronić swoje miasto swój lud od tego nieszczęścia, jednak tego nie zrobił, wedle słów Bożych: "Boże, czyń to, co właściwe przed twoimi oczyma". Zsyłając karę na chrześcijan za sprzeniewierzenie się Bożym Przykazaniom i uderzając mieczem Mahometa po ich głowach, Zbawca nie mógł dopuścić do profanacji relikwii swojego wiernego sługi Mikołaja.

W mieście Bari, w prowincji Apulli, w południowej Italii, mieszkało wielu Greków. Wraz z całą prowincją podlegali oni do końca IX wieku imperatorowi bizantyjskiemu. W roku 1070 miasto zajęli germańscy Normanowie, którzy mieszkali razem z Grekami, zachowując prawosławne obrzędy liturgiczne i także podlegali Konstantynopolowi. W mieście tym mieszkał także pewien świątobliwy kapłan, któremu objawił się we śnie święty Mikołaj i powiedział:

- Idź, powiedz obywatelom miasta i całemu zebraniu duchowieństwa, aby posłali do Miry Licyjskiej, zabrali mnie stamtąd i przenieśli tutaj. Nie mogę przebywać tam w opustoszałej świątyni. Taka jest wola Boża.

Sobór duchowieństwa i obywatele miasta, gdy tylko dowiedzieli się o tym, uradowali się bardzo i wychwalali Boga, że uczynił ich godnymi mieć tak wielką świętość w ich mieście.

Trzy okręty wypłynęły z bogobojnymi mężami z Bari do Miry Licyjskiej po relikwie świętego Mikołaja. Udając kupców, załadowali okręty pszenicą i udali się w drogę do wyznawców Mahometa. W Antiochii sprzedali pszenicę, zakupili wszystko, co potrzebne było do dalszej drogi. Tu dowiedzieli się, że wenecjanie już czynili starania, aby zabrać relikwie świętego.

Uzbrojeni popłynęli natychmiast do Miry. Weszli do cerkwi świętego Mikołaja i odnaleźli grób Świętego, przy którym stało czterech młodzieńców. Ci wskazali im sam grób. Po otwarciu grobu - znaleźli wiele mira, które zebrali do naczyń, a ciało ponieśli na okręt i odpłynęli. Dwóch młodzieńców zostało w Mirze, a dwóch popłynęło z nimi. Z Bari wypłynęli 11 kwietnia, z powrotem przybyli z relikwiami 9 maja wieczorem w niedzielę. Wszyscy mieszkańcy Bari - młodzi i starzy, kobiety i mężczyźni - wszyscy ze światłem i kadzidłami poszli przywitać w porcie relikwie świętego Mikołaja i ze śpiewem hymnów i psalmów odprowadzili je do cerkwi św. Jana Chrzciciela nad morzem. Już na drugi dzień w poniedziałek zostało uzdrowionych 47 osób. We wtorek zanotowano 22 osoby uzdrowione, a w środę 29. W czwartek został uzdrowiony głuchoniemy - chory już od 5 lat. Wtedy Święty ukazał się świątobliwemu mnichowi i powiedział:

- Z woli Bożej tak dotarłem do waszej ojczyzny w niedzielę o dziewiątej godzinie i oto 111 ludzi uzdrowiłem.

Widząc ogrom cudów i łask, uczynionych za przyczyną świętego, mieszkańcy Bari wybudowali piękną cerkiew na cześć św. Mikołaja, która stoi do dziś. Wykuli ze srebra wspaniały grobowiec, w którym złożyli Święte Relikwie, posłali poselstwo do Rzymu, do papieża Urbana II, prosząc go, aby wraz z biskupem i całym duchowieństwem, przeniósł relikwie św. Mikołaja. Papież przybył wraz z duchowieństwem i przeniesiono relikwie świętego Mikołaja do nowego grobu ze srebra w nowej cerkwi. Było to 9 maja. Papież Urban II ustanowił na ten dzień święto przeniesienia relikwii z Miry Licyjskiej do Bari.

Na Rusi metropolita kijowski Ioan II w 1089 roku ustanowił to święto i jest ono obchodzone uroczyście nie tylko w całym ruskim Kościele Prawosławnym, ale także i poza nim. Prosty lud nazywa to święto "ciepłym Mikołajem".

opr. mg/mg



« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama

reklama

reklama