W przededniu beatyfikacji ks. Jerzego Popiełuszki

Krótka biografia błogosławionego

W przeddzień czerwcowej beatyfikacji Sługi Bożego ks. Jerzego Popiełuszki, kapłana i męczennika pochodzącego z Białostockiej Ziemi, warto chociaż w zarysie przypomnieć historię życia i działalności jednego z bohaterów w „Panteonie Kościoła” i „Solidarności”, który stał się ofiarą reżimu komunistycznego PRL. Spójrzmy na człowieka, który czerpał dumę z tego, że był Polakiem i wielokrotnie dawał temu wyraz. Jako kapłan w swoich kazaniach przywoływał chwalebne wydarzenia i wybitne postaci z naszej historii, przypominał o obowiązkach wobec Ojczyzny i swoją postawą w walce o prawdę i wolność człowieka uczył nas gorącego patriotyzmu.

Ksiądz Jerzy Popiełuszko urodził się 14 września 1947 roku we wsi Okopy k. Suchowoli. Dwa dni później został ochrzczony imieniem Alfons w kościele parafialnym pw. Świętych Piotra i Pawła w Suchowoli. Rodzice Władysław i Marianna z d. Gniedziejko byli skromnymi ludźmi o głębokiej wierze. Dużą rolę w życiu małego Alka odegrała babcia Marianna Gniedziejko z pobliskiego Grodziska. Pielęgnowała ona pamięć o wuju Alka Zygmuncie Gniedziejko, żołnierzu Armii Krajowej, zamordowanym przez sowietów w 1945 roku pod Suchowolą. Do szkoły podstawowej i liceum ogólnokształcącego Alek uczęszczał w Suchowoli.

W przededniu beatyfikacji ks. Jerzego Popiełuszki

Tak pisze we wspomnieniach o swoim synu Marianna Popiełuszko: „Ciągnęło go do ludzi, z każdym chciał porozmawiać. Na stole zawsze coś stawiał. Ołtarzyk z obrazków, kwiatki. Od pierwszej klasy powszechniaka aż do ostatniej w liceum za ministranta w kościele służył. Deszcz nie deszcz, mróz nie mróz, on kiedy trzeba było, te cztery kilometry do kościoła szedł. I nigdy nie narzekał, że jest zmęczony. U babci znalazł wiele numerów „Rycerza Niepokalanej”. Złożył te numery w stosik i wciąż je czytał”.

Po ukończeniu szkoły średniej i zdaniu matury, 24 czerwca 1965 roku Alek wstąpił do Wyższego Metropolitalnego Seminarium Duchownego św. Jana Chrzciciela w Warszawie. Rok później, będąc już na drugim roku, został powołany do wojska i wcielony do specjalnej karnej jednostki w Bartoszycach, gdzie kierowano alumnów z całej Polski. Przypomnijmy, że wcielenie kleryków do wojska (wbrew umowie państwa z Kościołem z 1950 r.) było szykaną władz komunistycznych wobec Kościoła i niepokornych biskupów. Planowano, że poprzez świadomy system indoktrynacji prowadzonej przez wyselekcjonowaną kadrę oficerów uda się skłonić kleryków do porzucenia studiów w seminariach. Kleryk — żołnierz Jerzy mimo zakazów, nie zaprzestał praktyk religijnych — modlił się głośno w sali, odmawiał i nosił różaniec, za co był szykanowany i fizycznie karany. W wyniku drastycznych represji, po dwuletnim pobycie w Bartoszycach bardzo mocno podupadł na zdrowiu. Przebywał w szpitalu. Jego stan był bardzo ciężki. Po leczeniu powrócił do seminarium i ukończył studia teologiczne.

Święcenia kapłańskie diakon Alek przyjął z rąk prymasa kardynała Stefana Wyszyńskiego 28 maja 1972 roku już jako ks. Jerzy Popiełuszko, wcześniej zmienił imię. Na obrazku prymicyjnym zapisał znamienne słowa: „Posyła mnie Bóg, abym głosił Ewangelię i leczył rany zbolałych serc”. Mszę Świętą prymicyjną odprawił w swoim parafialnym kościele w Suchowoli, gdzie przebywał na dwutygodniowym wypoczynku. 10 czerwca 1972 roku ks. Jerzy objął wikariat w podwarszawskich Ząbkach. Trzy lata później został przeniesiony do parafii w nieodległym Aninie. Zaś w 1978 roku został skierowany do parafii Dzieciątka Jezus na Żoliborzu w Warszawie. Wówczas powróciła choroba, której nabawił się w wojsku i trafił ponownie do szpitala.

Podczas pierwszej pielgrzymki Ojca Świętego Jana Pawła II do Ojczyzny w czerwcu 1979 roku organizował ochotniczą służbę medyczną. Od maja 1979 roku rozpoczął pracę duszpasterską wśród studentów i personelu medycznego. Odprawiał Msze Święte w kaplicy „Res sacra miser”, prowadząc tam spotkania formacyjne. Od maja 1980 roku zamieszkał w charakterze rezydenta przy parafii św. Stanisława Kostki na Żoliborzu. Dnia 31 sierpnia 1980 roku z polecenia kardynała Stefana Wyszyńskiego odprawił na prośbę strajkujących robotników Mszę Świętą na głównym placu w hucie Warszawa. Wkrótce stał się — m.in. za sprawą płomiennych i patriotycznych homilii wygłaszanych podczas słynnych Mszy Świętych za Ojczyznę w kościele na Żoliborzu — jednym z najbardziej znanych kapłanów związanych z ruchem „Solidarności”. W grudniu 1981 roku przed wprowadzeniem stanu wojennego odwiedził strajkujących w Akademii Medycznej w Warszawie i odprawił Msze Święte w Wyższej Szkole Oficerskiej Pożarnictwa na Żoliborzu.

W przededniu beatyfikacji ks. Jerzego Popiełuszki

Po wprowadzeniu stanu wojennego ks. Jerzy wzmógł swą działalność, angażując się jeszcze bardziej w pomoc prześladowanym i internowanym, głosząc prawo ludzi pracy do godnego życia, przy czym nigdy nie wzywał do nienawiści, lecz zawsze kierował się zasadami ewangelicznymi. Był pod szczególną kontrolą Departamentu IV Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, którego zadaniem była walka z Kościołem. Otrzymywał pogróżki przez telefon, wrzucono mu do mieszkania ładunek wybuchowy, był śledzony, homilie przez niego głoszone były nagrywane, poddawane analizie i oceniane jako przykład niebezpiecznej wywrotowej działalności antypaństwowej. Kilkakrotnie stał się ofiarą prowokacji funkcjonariuszy SB.

Dnia 19 października 1984 roku ks. Jerzy odprawił swoją ostatnią Mszę Świętą w kościele Świętych Polskich Braci Męczenników w Bydgoszczy. Następnie poprowadził rozważania wokół bolesnych tajemnic Różańca świętego. Ostatnie z nich kończyło się zdaniem: „Módlmy się, byśmy byli wolni od lęku, zastraszenia, ale przede wszystkim od żądzy odwetu i przemocy”. Pomimo nalegań gospodarzy, ksiądz Jerzy postanowił wrócić do Warszawy jeszcze tego samego wieczoru. W okolicach Górska, w drodze z Bydgoszczy do Warszawy, funkcjonariusze SB (jako patrol milicji), zatrzymali samochód księdza Popiełuszki i uprowadzili kapłana. Po brutalnym pobiciu i związaniu wrzucili zmasakrowanego księdza do zalewu na Wiśle w okolicach Włocławka. Waldemar Chrostowski, kierowca księdza Jerzego, uciekł z miejsca porwania i powiadomił milicję i władze kościelne. Kilka dni później gen. Kiszczak powołał komisję do zbadania sprawy uprowadzenia. W wyniku jej prac okazało się, że porwania i morderstwa dokonali funkcjonariusze MSW: kpt. Grzegorz Piotrowski, por. Leszek Pękala i por. Waldemar Chmielewski. Wkrótce wskazali oni miejsce, gdzie spoczywały zwłoki kapłana. 30 października media poinformowały o wydobyciu ciała kapelana Solidarności z Wisły.

W przededniu beatyfikacji ks. Jerzego Popiełuszki

Ciało ks. Jerzego przewieziono do Akademii Medycznej w Białymstoku, gdzie 31 października odbyła się sekcja zwłok, którą wykonali prof. Maria Byrdy i dr Tadeusz Jóźwik z białostockiego Klubu Inteligencji Katolickiej oraz prof. Edmund Chruścielewski z Poznania w obecności mec. Jana Olszewskigo, reprezentującego Kościół. Na podstawie oględzin ciała i dowodów zbrodni można odtworzyć jakim torturom poddawany był ks. Jerzy i brutalnie bity. Był związany w ten sposób, aby przy jakimkolwiek ruchu pętla zaciskała się na szyi. Gdy zabójcy wrzucali ciało ks. Jerzego do Wisły, do nóg przywiązali worek wypełniony kamieniami o wadze 11 kg. Twarz księdza Popiełuszki była tak zmasakrowana, że trudno było Go rozpoznać. Dnia 2 listopada przy udziale ks. bp. Edwarda Kisiela, przedstawicieli Episkopatu i rodziny, ciało zamordowanego kapłana odebrano z prosektorium i przewieziono do Warszawy. Przed budynkiem prosektorium białostockiej Akademii Medycznej zebrało się kilkanaście tysięcy wiernych, którzy żegnali Męczennika z Suchowoli.

Pogrzeb księdza Popiełuszki odbył się 3 listopada w kościele św. Stanisława Kostki w Warszawie i stał się wielką manifestacją religijną i patriotyczną. Od chwili śmierci ks. Jerzy zyskał miano męczennika za wiarę i prawdę, a do Jego grobu przybywały pielgrzymki modlących się wiernych z całej Polski. W Warszawie, Suchowoli, Białymstoku i innych miastach Polski odprawiane były Msze Święte za Ojczyznę, podczas których zawsze modlono się za duszę ks. Jerzego, śpiewano pieśni patriotyczne, a szczególnie ze łzami w oczach pieśń „Ojczyzno ma”. Bezpieka prowadziła inwigilację uczestników uroczystości i działania operacyjne przeciwko tym osobom. Do grobu ks. Popiełuszki pielgrzymowały tysiące osób, w tym znane osobistości, hierarchowie Kościoła oraz opozycyjni działacze i politycy.

Proces morderców odbył się w styczniu 1985 roku w Toruniu. Wyrok ogłoszony 7 lutego skazywał A. Pietruszkę i G. Piotrowskiego na 25 lat więzienia, L. Pękalę na 15 lat więzienia, zaś W. Chmielewskiego na 14 lat. Prokurator prowadzący śledztwo prawie na równi traktował morderców i ofiarę zbrodni, oskarżając ks. Popiełuszkę i Kościół w Polsce o działalność wywrotową i antysocjalistyczną. Proces nie wyświetlił prawdziwych inspiratorów i decydentów zbrodni, a tylko jej wykonawców. Do dziś nie znamy odpowiedzi na nie, a wszyscy zabójcy opuścili już więzienia.

Idea walki o godność człowieka pod hasłem „Zło dobrem zwyciężaj” była kontynuowana przez wielu niepokornych księży, m. in. w Białymstoku przez ks. Stanisława Suchowolca, który zginął w niewyjaśnionych dotąd okolicznościach 30 stycznia 1989 roku na plebani w Dojlidach.

Po zamordowaniu ks. Jerzego wśród wiernych zapanowało przekonanie, że zostanie rychło wyniesiony na ołtarze. Do kościoła św. Stanisława Kostki napływało wiele listów z całego świata i materiały o kulcie prywatnym i dostąpienia łask za Jego wstawiennictwem. Dokumentacją i opieką grobu zajęła się utworzona przez przyjaciół kapłana „Służba Informacyjna”, która m.in. organizowała całodobowe dyżury przy grobie Księdza. Kościół na Żoliborzu z grobem ks. Jerzego stał się sanktuarium pamięci. W dawnym mieszkaniu na plebani utworzono archiwum, gdzie przechowywana jest dokumentacja dotycząca Jego życia i męczeńskiej śmierci oraz procesu beatyfikacyjnego. W podziemiach kościoła znajduje się Muzeum Sługi Bożego ks. Jerzego Popiełuszki. W Suchowoli — w rodzinnej parafii ks. Jerzego istnieje przy kościele Izba Pamięci ks. Jerzego, a miejscowe Liceum Ogólnokształcące, do którego uczęszczał w młodości, nosi Jego imię (w Polsce jest 9 takich szkół). Warto podkreślić, iż białostocki pomnik ks. Jerzego Popiełuszki wzniesiony w 1991 roku przy pałacu Branickich, był jednym z pierwszych w Polsce. Na świecie zostało postawionych 48 pomników poświęconych Kapelanowi Solidarności.

W październiku 1994 roku delegacja wspomnianej „Służby Informacyjnej” udała się do prymasa Polski i przekazała prośby pielgrzymów o rozpoczęcie procesu beatyfikacyjnego. W czerwcu 1995 roku kardynał Józef Glemp powołał „Komisję ds. Przygotowania Procesu Beatyfikacyjnego ks. Jerzego Popiełuszki”. W 2002 roku watykańska Kongregacja wydała dekret o ważności aktu procesu beatyfikacyjnego Sługi Bożego ks. Jerzego Popiełuszki. Grób kapłana odwiedziło co najmniej 15 mln osób, do postulacji wpłynęło 240 świadectw o doznanych łaskach.

Dnia 19 grudnia 2009 roku Ojciec Święty Benedykt XVI podpisał dekret o męczeństwie ks. Jerzego Popiełuszki. 6 czerwca na placu Piłsudskiego w Warszawie odprawiona zostanie uroczysta Msza Święta beatyfikacyjna ks. Jerzego. Po jej zakończeniu relikwie ks. Jerzego zostaną procesyjnie przeniesione do Świątyni Opatrzności Bożej w Wilanowie.

Krzysztof Pogorzelski

(Do zapoznania się szerzej z postacią Sługi Bożego ks. Jerzego zachęcam do sięgnięcia następujących publikacji: G. Weigel, Świadek nadziei, Kraków 2000; Sługa Boży Ksiądz Jerzy Popiełuszko, Katalog wystawy IPN, wstęp J. Żaryn, Białystok 2004; L. Sosnowski, Ks. Jerzy Popiełuszko 1947-1984, walka, męczeństwo, pamięć, Warszawa 2009).

opr. aw/aw

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama