Celina Borzęcka - założycielka zmartwychwstanek

Biografia bł. Celiny Borzęckiej (1833-1913)

27 października 2007 r. w bazylice św. Jana na Lateranie w Rzymie odbędzie się beatyfikacja służebnicy Bożej Celiny z Chludzińskich Borzęckiej.

Proces beatyfikacyjny rozpoczął się w 1944 r. dzięki papieżowi Piusowi XII. 11 lutego 1982 r. Ojciec Święty Jan Paweł II zezwolił na promulgowanie dekretu Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych potwierdzającego heroiczność cnót służebnicy Bożej, a 16 grudnia 2006 r. z upoważnienia Benedykta XVI został ogłoszony dekret dotyczący cudu przypisywanego jej wstawiennictwu.

W jaki sposób służebnica Boża doszła do świętości?

W dekrecie o heroiczności cnót Celiny z Chludzińskich Borzęckiej czytamy: «Sługa Boża stała się wspaniałym przykładem, naprawdę zasługującym na uwagę wszystkich, ponieważ w każdym stanie swojego życia: jako mężatka, matka rodziny, wdowa, zakonnica i założycielka zgromadzenia zakonnego, zawsze dążyła do doskonałości chrześcijańskiej».

Droga do powołania

Przyszła na świat w rodzinie ziemiańskiej 29 października 1833 r. w Antowilu koło Orszy, na kresach wschodnich przedrozbiorowej Polski. Wychowywała się w domu, w którym pieczołowicie strzeżono zdrowych tradycji katolickich i patriotycznych. Otrzymała staranne wykształcenie, zgodne z pozycją społeczną rodziców. Wcześnie rozwinęło się jej życie duchowe. Na modlitwie często stawiała Bogu pytanie: «Co chcesz, abym uczyniła ze swoim życiem?» Z czasem zapragnęła wstąpić do klasztoru wizytek w Wilnie. Rodzice jednak widzieli jej szczęście inaczej. Posłuszna ich woli i radzie spowiednika, którą odczytała jako wyraz woli Bożej, Celina, wewnętrznie przekonana, że «życia zwyczajnie nie skończy», w 1853 r. poślubiła Józefa Borzęckiego, właściciela Obrębszczyzny k. Grodna. W tym czasie pracowała już nad pogłębianiem swego życia duchowego. Najbardziej charakterystycznym rysem jej duchowości było umiłowanie woli Bożej ponad wszystko. Miłość do Boga wyrażała w ofiarnym wypełnianiu obowiązków żony i matki. Urodziła czworo dzieci, z których dwoje wcześnie zmarło. Wychowując córki — Celinę i Jadwigę, zarządzając wraz z mężem majątkiem, pamiętała też o miejscowym chłopstwie: odwiedzała chorych i wspomagała potrzebujących, bez względu na to, czy byli katolikami czy prawosławnymi.

Gdy jej mąż zachorował, z ufnością zdała się na wolę Bożą. Przeniosła się z rodziną do Wiednia, by zapewnić mu jak najlepszą pomoc medyczną. Podczas trwającej pięć lat choroby troskliwie opiekowała się sparaliżowanym mężem i dawała mu wsparcie duchowe oraz moralne.

Dzieci uważała za Bożą własność, powierzoną rodzicom jako dar i zadanie. W Pamiętniku, pisanym dla córek, wspomina, jak starała się rozbudzać w nich miłość do Boga jako Stwórcy i kochającego Ojca. Kształtowała ich sumienia, uczyła rozwijania danych przez Stwórcę talentów i pracowitości, nie pozwalała marnować czasu, budziła wrażliwość na potrzeby ubogich. Każdą z córek traktowała indywidualnie, stosując odpowiednie metody wychowawcze. Później zostawiła im wolność wyboru drogi życiowej. Starsza, Celina, wyszła za mąż, młodsza, Jadwiga, wstąpiła do zakonu.

Założycielka zmartwychwstanek

Po śmierci męża i uporządkowaniu spraw majątkowych Celina w 1875 r. udała się z córkami do Rzymu, by pokazać im świat oraz szukać dla siebie i dla nich Bożych wskazówek. Tu spotkała ks. Piotra Semenenkę, który od wielu lat myślał o założeniu żeńskiej gałęzi Zgromadzenia Zmartwychwstania Pańskiego, zgodnie z przekonaniami jego założyciela Bogdana Jańskiego o potrzebie udziału kobiet w pracy nad religijno-moralnym odrodzeniem społeczeństwa. Ks. Piotr zajął się duchową formacją Celiny, widząc w niej przyszłą założycielkę zgromadzenia. Pod jego kierownictwem Celina rozwijała duchowość opartą na misterium paschalnym Chrystusa, odnajdując własną drogę do świętości, polegającą na świadomym współumieraniu i współzmartwychwstawaniu z Chrystusem, aby być Jego świadkiem i narzędziem.

Pierwszą współpracownicą m. Celiny została jej młodsza córka Jadwiga, obecnie służebnica Boża (dekret o heroiczności jej cnót promulgowano 17 grudnia 1982 r.), której kierownikiem duchowym był również ks. Semenenko. Dziełem apostolskim tworzącej się wspólnoty była popołudniowa szkoła dla ubogich dziewcząt w Rzymie, prowadzona od r. 1887. Po wieloletnich trudnościach Zgromadzenie Sióstr Zmartwychwstania Pańskiego zostało założone w Rzymie 6 stycznia 1891 r.

Młode zgromadzenie rozwinęło się już za życia założycielki. Na jesieni 1891 r. powstała pierwsza placówka na polskiej ziemi w Kętach, w ówczesnej Galicji, jako dom nowicjatu. Wkrótce siostry otworzyły tam szwalnię dla dziewcząt i ochronkę dla dzieci. M. Celina od początku przywiązywała wielką wagę do formacji kandydatek i młodych profesek, dlatego mimo różnych propozycji nie rozpoczynała pracy w nowych placówkach, choć warunki materialne obydwu domów — w Rzymie i w Kętach — były bardzo trudne. W r. 1896 siostry rozpoczęły misję w Bułgarii w Małym Tyrnowie, gdzie wraz ze zmartwychwstańcami pracowały wśród unitów. Była to praca ekumeniczna — utrzymywały kontakty także z prawosławnymi i wychowywały ich dzieci. W zaborze rosyjskim (w stroju świeckim ze względu na sytuację polityczną) podjęły pracę w 1898 r. w Częstochowie, a potem w 1903 r. w Warszawie w zakładzie wychowawczym dla pracujących dziewcząt. W r. 1900 pierwsza grupa sióstr udała się do USA, gdzie w Chicago, w parafii należącej do zmartwychwstańców, prowadziły szkołę parafialną. Od tej pory zmartwychwstanki starały się zaspokajać liczne potrzeby Polonii, zakładając nowe placówki. Założycielce bardzo zależało na tym, aby praca sióstr miała charakter nie tylko oświatowo-wychowawczy, ale by pierwszym ich celem była zawsze ewangelizacja przez świadectwo życia oddanego Bogu.

W r. 1905, po 8 latach starań, zgromadzenie otrzymało dekret pochwalny Stolicy Apostolskiej — dokument, dzięki któremu stało się instytutem na prawie papieskim.

Służebnica Boża patrzyła z ufnością w przyszłość, przewidując, że instytutem pokieruje Jadwiga, jej córka i współzałożycielka. Plany te pokrzyżowała nagła śmierć Jadwigi (27 września 1906 r.). Umocnieniem dla m. Celiny również w tej sytuacji była tajemnica śmierci i zmartwychwstania Chrystusa. Po długiej modlitwie w kaplicy powiedziała do sióstr: «Nie ma rzeczy, której by dusza z miłości do Pana Jezusa nie wytrzymała». Jeszcze przez 7 lat służyła siostrom jako przełożona generalna. Kierowała nimi z miłością, ucząc je współodpowiedzialności za zgromadzenie, które traktowała jako dzieło Boże. Troszczyła się o ich jedność i formację duchową, starając się przekazać im swoje umiłowanie tajemnicy zmartwychwstania Chrystusa. Dała temu wyraz w listach: «Błagam Chrystusa Pana, byście za życia zmartwychwstały w duchu, gdy doznałyście tej wielkiej łaski być powołanymi do tak wielkiej i chwalebnej tajemnicy. Nie dość objąć zrozumieniem tej łaski w umyśle, trzeba pracy nad sobą i czynów uświęcających duszę na podstawie wielkiej pokory i wdzięczności Panu Bogu» (27 kwietnia 1908 r.).

«Proszę Zbawiciela (...) by dał zrozumieć siostrom (...) głębokość Tajemnicy Zmartwychwstania już tu za życia, to jest powstania ze słabości naszych, zrozumienia wartości umartwienia, potrzeby pracowania nad wracającymi błędami naszymi. Jest to łaska łask być powołaną do takiej pracy nieustającej, aż do śmierci, bo tylko cierpienie na wzór Chrystusa nas zbawić może, skoro On nas chce wyłącznie do naśladowania Siebie» (23 marca 1912 r.).

Duchowy testament m. Celiny Borzęckiej wyrażają słowa, które wypowiedziała w ostatnich dniach swego życia: «Świętymi bądźcie» i «Aby były jedno». Kilka godzin przed śmiercią, nie mogąc już mówić, napisała na kartce: «Cierpienia moje ofiaruję Bogu. Błogosławię. W Bogu na zawsze szczęście». Zmarła w Krakowie 26 października 1913 r. Została pochowana na cmentarzu w Kętach obok swej córki Jadwigi. Doczesne szczątki założycielek przeniesiono w 1937 r. do krypty pod kaplicą klasztorną, a w r. 2001 do sarkofagu w kościele parafialnym św. Małgorzaty i św. Katarzyny w Kętach.

Dzieło Boże trwa

10 lat po śmierci założycielki, w 1923 r. zgromadzenie i jego konstytucje zostały definitywnie zatwierdzone. Instytut rozwijał się, prowadząc różnorodną działalność, głównie wychowawczą.

Obecnie zmartwychwstanki prowadzą szkoły, przedszkola, internaty, domy dziecka, pracują w parafiach, katechizują w szkołach różnego typu, a także prowadzą szpitale i domy dla starszych. Są obecne w różnych krajach: w Polsce, we Włoszech, w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie, Anglii, Argentynie, Australii i na Białorusi. Przygotowują się do otwarcia misji w Afryce, w Tanzanii. Dom generalny zgromadzenia znajduje się w Rzymie.

W prowadzeniu dzieł apostolskich siostry współpracują ze świeckimi, którzy mogą poznawać ich duchowość i misję dzięki założonemu przez fundatorkę stowarzyszeniu sióstr zjednoczonych, obecnie noszącemu nazwę Apostołek Zmartwychwstania, do którego należą kobiety świeckie różnych stanów.

Działalność apostolską zgromadzenia wspierają swoją modlitwą i ofiarą siostry starsze i chore, a także siostry z domu kontemplacyjnego, który od 1993 r. istnieje w Grottaferrata pod Rzymem.

Przesłanie nadziei

M. Celina Borzęcka jest świadkiem wiary w Boga, który jest Miłością przemieniającą życie człowieka mocą Chrystusowego zmartwychwstania.

Stawiając zawsze Boga na pierwszym miejscu, z odwagą odpowiadała na apostolskie potrzeby czasów, w których żyła. W trosce o religijno-moralny rozwój kobiet wraz ze swoimi współsiostrami poświęciła się wychowywaniu i kształceniu dziewcząt jako przyszłych żon i matek. Przekonana, że jedność Kościoła trzeba budować najpierw w najbliższym środowisku, zabiegała o tę jedność we własnej rodzinie, a potem we wspólnotach zakonnych. Wiarę i miłość do Chrystusa wyrażała także w szacunku i posłuszeństwie okazywanym przedstawicielom Kościoła i tego samego uczyła siostry.

Współczesnemu, zagubionemu człowiekowi m. Celina mówi: Bóg nie zagraża twojej wolności, ale wyzwala cię z niewoli grzechu. Nie lękaj się drogi krzyża. Jezus zwyciężył grzech, zło i śmierć, On jest twoim Zbawicielem, twoją Nadzieją!

S. Maria Kleofe Guzowska CR

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama

reklama

reklama