Trudne sprawy? Nie dla świętych! Bł. Jan Paweł II

Był wielkim obrońcą życia, od poczęcia do naturalnej śmierci. Małżeństwa, które nie mogą mieć długo dzieci, zanoszą prośby do Boga za jego wstawiennictwem

Trudne sprawy? Nie dla świętych! Bł. Jan Paweł II

Agnieszka Ścibik

Trudne sprawy? Nie dla świętych!

„Wierzę w świętych obcowanie” – powtarzamy w każdą niedzielę na Eucharystii. Modlitwa wstawiennicza za przyczyną świętych i błogosławionych jest wyrazem wiary w to, że wypraszają nam oni przed Bogiem potrzebne łaski. Pomyślmy o wielkiej mocy ich modlitwy: skoro Bogu jest tak bardzo miła modlitwa człowieka sprawiedliwego na ziemi, to o ileż bardziej może Mu być miła wstawiennicza modlitwa tych, którzy są z Nim ściśle połączeni w niebie.
(ze Wstępu)

Książka „Trudne sprawy? Nie dla świętych!” przybliża nam postaci świętych i błogosławionych, którzy mimo przeciwności losu wierzyli, że dla Boga nie ma nic niemożliwego.

Św. Michał Archanioł, św. Rita z Cascii, św. Juda Tadeusz, św. Filomena, św. Joanna Beretta Molla, bł. Jan Paweł II, św. Ojciec Pio, bł. Maria i Luigi Beltrame Quattrocchi oraz św. Józef pomogą nam odkryć fenomen Bożej wszechmocy, zanurzyć się w Jego miłosierdziu i z ufnym sercem powierzać dobremu Ojcu w niebie nasze, najtrudniejsze z trudnych, sprawy.

fragment książki:

Bł. Jan Paweł II

1 maja 2011 roku, w Niedzielę Miłosierdzia Bożego, na placu Świętego Piotra w Rzymie o godz. 10.00 rozpoczęły się uroczystości beatyfikacyjne papieża Jana Pawła II. Został wówczas ogłoszony błogosławiony ten, który sam wyniósł na ołtarze niemalże dwa tysiące chrześcijan. O papieżu Polaku można pisać i pisać, a tu trzeba się streszczać, więc…

Jak wiadomo – wszystko zaczęło się w Wadowicach. Mogło się jednak nie zacząć, gdyby Emilia Wojtyła powiedziała „tak”, kiedy lekarz ginekolog doradzał jej aborcję w momencie, gdy dowiedziała się, że spodziewa się dziecka: „Nie przeżyje pani tego porodu, proszę dokonać aborcji”19. Uważał, że Emilia nie donosi zagrożonej ciąży i że nie ma szans, aby urodziła żywe dziecko, a jeśli nawet donosi, to kosztem oddania własnego życia przy porodzie. Było to jesienią 1919 roku. Emilia Wojtyła mieszkała wraz z mężem Karolem i synem Edmundem w wynajmowanym mieszkanku przy ul. Kościelnej w Wadowicach. Wojtyłowie przeżyli już wcześniej stratę dziecka. Siostrzyczka papieża, Olga, zmarła po szesnastu godzinach od porodu. Jednak tym razem wszystko miało swój dobry finał. Emilia urodziła zdrowego Karola i nie zmarła przy porodzie. Owszem, zaryzykowała, ale nie brała pod uwagę innej odpowiedzi, jak odmówienie dokonania aborcji. Przecież tak bardzo się ucieszyła na wieść, że jest w ciąży. Karol Józef Wojtyła przyszedł na świat 18 maja 1920 roku. Był wówczas drugim synem Karola i Emilii. Ochrzczony został 20 czerwca 1920 roku przez księdza Franciszka Żaka. Rodzicami chrzestnymi Karola zostali Józef Kuczmierczyk i Maria Wiadrowska. Do I Komunii Świętej przystąpił 29 maja 1929 roku. Bierzmowania udzielił Karolowi abp Adam Sapieha w dniu 3 maja 1938 roku. Odtąd nosił trzy imiona: Karol Józef Hubert.

Matka Karola zmarła dziewięć lat po jego narodzinach. Trzy lata później Karol Wojtyła przeżył kolejną bolesną stratę: zmarł jego brat Edmund. Karol został sam z ojcem, który wychowywał go w klimacie pobożności. Jan Paweł II jako dziecko regularnie służył do Mszy Świętej. Był w tym bardzo pilny, został więc prezesem ministranckiego kółka. Z ojcem modlił się rano i wieczorem. Czytał Pismo Święte. Śpiewał „Godzinki”. Przy wyjściu i wejściu do mieszkania czynił znak krzyża, maczając palce w wodzie święconej. Nosił Szkaplerz. Jego wiara była dojrzała, nie ograniczała się tylko do religijnych praktyk. Karol wchodził w coraz głębszą relację z Bogiem. Na co dzień był normalnym młodzieńcem. Realizował swoje hobby, grał w piłkę, uwielbiał teatr. Wiara nie była oderwana od codzienności. Karol od najmłodszych lat pokazywał ludziom, że nie da się tego od siebie oderwać. Bóg jest wszędzie i wszystkie sfery życia powinny być Nim „przepełnione”. I tak Karol np. pomagał w nauce kolegom, ale nie pozwalał im od siebie ściągać na klasówkach. Wszyscy widzieli, że chłopak ma swoje zasady.

Po otrzymaniu świadectwa dojrzałości, w 1938 roku, przeniósł się z ukochanym ojcem do Krakowa. Tam rozpoczął studia polonistyczne na Wydziale Filologicznym Uniwersytetu Jagiellońskiego. Rok później, 1 września 1939 roku, wybucha II wojna światowa. Hitlerowcy zamykają uczelnię. Karol musi pracować najpierw w kamieniołomach na Zakrzówku, a później w Zakładach Chemicznych Solvay w Borku Fałęckim. W 1941 roku umiera ojciec Karola Wojtyły. Rok później przyszły papież wstępuje do konspiracyjnego Arcybiskupiego Seminarium Duchownego w Krakowie. Karol Wojtyła studiuje w tym czasie jeszcze filozofię na tajnym Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Jagiellońskiego. W ostatnim roku trwania II wojny światowej ukrywa się wraz z innymi kandydatami do kapłaństwa w pałacu kard. Sapiehy. Święcenia kapłańskie przyjął 1 listopada 1946 roku. Jeszcze przez dwa lata kontynuował filozofię w Rzymie, a po powrocie do kraju, w 1948 roku, został wikariuszem na swojej pierwszej placówce duszpasterskiej w Niegowici. Tam czynił wszystko, aby ulżyć ubogim. Szerzył miłosierdzie słowem i czynem. Był zawsze rozmodlony i skupiony przed każdą Eucharystią od początku swego kapłaństwa. W 1949 roku został przeniesiony do parafii św. Floriana w Krakowie. Został doktorem, później zrobił habilitację na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Jagiellońskiego. Od 1953 roku wykładał teologię moralną i etykę społeczną w krakowskim Seminarium Duchownym. W latach 1958– 1978 był wykładowcą na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Były to już czasy biskupie. Karol Wojtyła został mianowany biskupem przez papieża Piusa XII w lipcu 1958 roku. Sakrę biskupią otrzymał 28 września w bazylice na Wawelu. Miał wtedy dopiero 38 lat. Przechodząc już znacznie dalej: w 1967 roku Karol Wojtyła zostaje kardynałem, a 16 października 1978 roku konklawe wybiera 58-letniego polskiego kardynała na papieża. Kard. Wojtyła przyjmuje imię Jan Paweł II. Uroczysta inauguracja pontyfikatu ma miejsce 22 października. Dewizą Jana Pawła II stały się słowa: „Totus Tuus”. O wiele później, w liście do rodzin montfortiańskich, wyjaśniał to następująco:

Jak wiadomo, inspiracją dewizy Totus tuus, widniejącej na moim herbie (…) była doktryna św. Ludwika Marii Grignion de Montforta (por. Dar i tajemnica, s. 29-30; Rosarium Virginis Mariae, 15). Te dwa słowa wyrażają całkowitą przynależność do Jezusa za pośrednictwem Maryi. «Tuus totus ego sum, et omnia mea tua sunt – pisze św. Ludwik Maria i tłumaczy to następująco – Oto jestem cały Twój i wszystko co moje, Twoim jest, o Jezu mój najmilszy, przez Maryję, Twą Najświętszą Matkę» (Traktat o prawdziwym nabożeństwie do Najświętszej Maryi Panny, tłum. J. Rybałta, wyd. IV, Wydawnictwo Księży Marianów, Warszawa 1996, 233). Doktryna św. Ludwika Marii wywarła wielki wpływ na pobożność maryjną wielu wiernych i również na moje życie20.

Bł. Jan Paweł II darzył Maryję szczególną czcią. Do podobnej postawy zachęcał wiernych: „Cieszcie się tak, jak ja się cieszę, wszystko oddaję w opiekę Marii Dziewicy”. Bł. Jan Paweł II napisał bardzo wiele listów, encyklik, adhortacji, konstytucji, czego nie da rady tutaj wymienić. Warto jednak do tych spisanych słów sięgać i szukać w nich wskazówek, tak bardzo potrzebnych w codzienności. Bł. Jan Paweł II oddany tchnieniom Ducha Świętego, wypełniał swoje powołanie, będąc posłusznym Bogu. „Duch Święty jest darem, który przychodzi do serca ludzkiego razem z modlitwą” – stwierdził człowiek, będący rozmiłowanym w modlitwie Narzędziem Ducha Świętego. Poddając się nieustannie natchnieniem Ducha Prawdy, był wielkim głosicielem Dobrej Nowiny i wspierał wszelkie ewangelizacyjne dzieła. Motywował do nich wiernych: „Kto prawdziwie spotkał Chrystusa, nie może zatrzymywać Go dla siebie, ale winien Go głosić”. Wiedział, że Chrystus na niego liczy, tak jak na każdego człowieka: „Chrystus wzywa do rzeczy wielkich. Nie sprawcie Mu zawodu”. Sam bardzo dużo podróżował, głosząc Ewangelię aż po krańce świata. Niewątpliwie wielką rzeczą była pamiętna pielgrzymka do naszego kraju, trwająca od 2 do 10 czerwca 1979 roku, podczas której trzykrotnie rozbrzmiały głośno słowa: „Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi! Tej ziemi”. I Duch Święty zstąpił. Zaczął się etap zmian. Pielgrzymka papieża do Polski w dużej mierze pociągnęła za sobą późniejszy upadek komunizmu.

Jeśli o ewangelizację chodzi, to papież Jan Paweł II liczył w tym względzie szczególnie na ludzi młodych: „Ludzkość potrzebuje świadectwa młodych, głoszących z wiarą i entuzjazmem swoją wiarę w Boga”. Młodzi chętnie odpowiadali na te wezwania, co było widać np. na Światowych Dniach Młodzieży, które zainaugurował właśnie bł. Jan Paweł II. Cenił także wartość ludzkiej pracy. Pokazywał, że dobra i uczciwa praca również może pomóc w zbawieniu, tłumacząc: „Droga zbawienia przechodzi także przez ludzką pracę”.

Bł. Jan Paweł II przez cały swój pontyfikat był nauczycielem miłosierdzia. Pragnął, aby ludzkość wraz z nim budowała na Chrystusie „kulturę miłości”. Mówił: „Musicie być silni miłością, która wszystko znosi, wszystkiemu wierzy, wszystko przetrzyma, tą miłością, która nigdy nie zawiedzie”. Innym razem stwierdził: „Człowiek szuka miłości, bo w głębi serca wie, że tylko miłość może uczynić go szczęśliwym”. Słów o miłości padło bardzo wiele z ust Jana Pawła II. Wiedział, że jest ona centrum życia. Przecież sam Bóg jest Miłością. „Jeżeli cokolwiek warto na świecie czynić, to tylko jedno – miłować” – podkreślił pewnego dnia papież. W 2002 roku odbył swoją ostatnią pielgrzymkę do Ojczyzny. W Krakowie-Łagiewnikach zawierzył wówczas świat Bożemu Miłosierdziu. Tak, Jan Paweł II był człowiekiem oddanym Miłosierdziu. Zmarł w Watykanie, 2 kwietnia 2005 roku o godz. 21.37 w wigilię, ustanowionej przez niego, Niedzieli Miłosierdzia. W duchu pokory napisał w swoim testamencie: „Proszę także o modlitwę, aby Miłosierdzie Boże okazało się większe od mojej słabości i niegodności”21.

Był wielkim obrońcą życia, od poczęcia do naturalnej śmierci. Małżeństwa, które nie mogą mieć długo dzieci, zanoszą prośby do Boga za jego wstawiennictwem. Bł. Jan Paweł II wyprosił potrzebne łaski już niejednemu małżeństwu. Wiele małżeństw doczekało się potomstwa. Sam papież mówił: „Dzieci są nadzieją, która rozkwita wciąż na nowo”. Bł. Jan Paweł został oficjalnym patronem obrońców życia, gdyż jego życie było przepełnione szacunkiem do każdego człowieka, a w aborcji widział ogromne zagrożenie dla pokoju. Widział w niej nie tylko grzech osobisty, ale grzech strukturalny, który niesie za sobą budowanie „cywilizacji śmierci”. A on pragnął, by człowiek budował cywilizację życia i miłości. Dramat zabijanych w wyniku aborcji dzieci, jak i dramat ich rodziców, przeważnie zagubionych matek, był jednym z czołowych obszarów troski w nauczaniu papieża Polaka.

Dla obrońców życia w Polsce Jan Paweł II zawsze był i wciąż jest punktem odniesienia i inspiracją do budowy cywilizacji życia. Rysem charakterystycznym postawy Jana Pawła II wobec aborcji była równowaga pomiędzy jednoznacznym i bezkompromisowym potępieniem aborcji w każdej formie, a pełnym współczucia i miłosierdzia podejściem do osób uwikłanych w to wielkie zło. W matce dokonującej aborcji widział raczej ofiarę społecznego egoizmu i daleki był od obarczania jej całą winą. Takiej postawy powinniśmy się uczyć od nowego błogosławionego – walcząc z aborcją, nie możemy tracić z oczu żadnego człowieka; tego jeszcze nienarodzonego, i tego, który pobłądził i potrzebuje pomocy22.

Nie potępiał człowieka, potępiał grzech. Specjalna spowiedź zdejmuje ekskomunikę z ludzi, którzy dopuszczają się aborcji, oczywiście pod warunkiem, że żałują. Jednak, gdy żałują, to syndrom tego jest wielki i cierpienie wielkie. Każdy jednak ma szansę na nawrócenie, a zadośćuczynieniem powinno być głoszenie od takiej spowiedzi cywilizacji życia, aby przestrzegać innych przez zabijaniem dzieci w łonie matki. Teraz bł. Jan Paweł II może orędować w tych wszystkich sprawach w niebie.

Jest także patronem słowackich ratowników górskich. Jan Paweł II bardzo lubił górskie wędrówki, odnajdując podczas nich Stwórcę w otoczeniu i nabierając sił. Wędrował zarówno po polskiej, jak słowackiej stronie pięknych Tatr. Ten patronat łączy ratowników po obu stronach granicy tak, jak Tatry łączą Polskę ze Słowacją. Ponadto jest patronem Wadowic, Bełchatowa, Świdnicy, jak i wielu parafii. Patronuje również m.in. rodzinom i Światowym Dniom Młodzieży. Liturgiczne wspomnienie bł. Jana Pawła II przypada na dzień 22 października.

Podsumować można ten rozdział słowami bł. Jana Pawła II, które mogą być swoistym przesłaniem i wskazówką w dążeniu do świętości: „Pozostańcie pełni zachwytu nad tajemnicą Boga”. I jeszcze wiadomość „z ostatniej chwili”. Właśnie teraz, podczas pisania tej książki, papież Franciszek ogłosił datę kanonizacji bł. Jana Pawła II. Ma zostać świętym Kościoła katolickiego w dniu 27 kwietnia 2014 roku.

Tu możesz kupić książkę "Trudne sprawy? Nie dla świętych!". Kliknij!

Przypisy:

19 Zob. http://gosc.pl/doc/1727937.Namawiali-ja-do-aborcji- Urodzila-Karola-Wojtyle

20 Zob. http://www.opoka.org.pl/biblioteka/W/WP/jan_pawel_ ii/listy/mariologia_montfort_08122003.html

21 Zob. G. Polak, Księga świętych, Kraków 2013, s. 333.

22 Zob. http://www.prolife.com.pl/nr/wydarzenia/bl_jan_pawel_ ii.html

opr. aś/aś

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama