Rozważanie o Męce Pańskiej i rzeczach ostatecznych (środa)

Pisma zebrane bł. Stanisława Papczyńskiego - Rozważania przeznaczone na rekolekcje tygodniowe (fragmenty)

Rozważanie o Męce Pańskiej i rzeczach ostatecznych (środa)

bł. Stanisław Papczyński

Pisma zebrane

ROZMYŚLANIA CODZIENNE
PORANNE — O MĘCE PAŃSKIEJ
WIECZORNE — O RZECZACH OSTATECZNYCH


5. Środa, rano

Bardzo okrutne biczowanie naszego Zbawiciela

1. Z największą pobożnością i delikatnością uczucia pomyśl, dlaczego namiestnik, który znalazł się między młotem i kowadłem, chcąc uwolnić Chrystusa Pana jako niewinnego i uspokoić bardzo rozwścieczonych Żydów, wydał wyrok — jak sam uważał — rozważny, ale w rzeczywistości bardzo niegodziwy, żeby Zbawiciel świata, przywiązany do słupa, został publicznie ubiczowany [por. Mt 27,26 i paral.].

O mój Jezu! Co ja słyszę o Tobie? Masz być obnażony Ty, który wszystko odziewasz w odpowiednie szaty! Będziesz przywiązany do słupa Ty, który obecny w każdym miejscu, jesteś nieuchwytny? Będziesz sieczony biczami Ty, który jesteś nie tylko sprawiedliwy, ale jesteś samą Sprawiedliwością, nie tylko niewinny, ale jesteś samą niewinnością, nie tylko czysty, wolny od wszelkiej skazy, ale co więcej, oczyszczający wszystkich innych z występków, bo jesteś Odkupicielem!

Tymczasem otrzymujesz wiele uderzeń od grzesznika. Jesteś bity jak żywa skała za zbrodnię swego ludu, za moje występki.

Toteż z jednej strony rozdziera się z bólu moje serce, gdy Ci współczuję, najmiłościwszy Jezu, ale z drugiej strony zalewa mnie fala radości, gdyż wiem, że z powodu Twojego biczowania sam uniknę zasłużonego biczowania za swoje grzechy. Smuci się bardzo moja dusza i powinna się smucić, bo gdyby tego nie czyniła, byłaby niegodziwa; dlatego jęczy moja dusza, powiadam, gdy, o mój Jezu, zdaje sobie sprawę z tego, że wydaje Ciebie, skazanego na biczowanie, jakby największego zbrodniarza, ale jednocześnie bardzo się ona cieszy i powinna się radować, [f.  178v] bo gdyby się nie radowała, byłaby niewdzięczna. Dusza moja raduje się najbardziej wtedy, gdy widzi Cię przejętego miłością ku niej, gdy widzi, że dla jej zbawienia gotów jesteś bez słowa przyjąć tysiąc plag, gdy słyszy, jak mówisz z Królem Prorokiem: „Bo Ja na bicze gotów jestem” [por. Ps 37,18].

Obym ja, Panie mój, dla uczczenia Ciebie i dla uniknięcia obrażania Ciebie w takim stopniu nie pobłażał już więcej swemu ciału i jego pysze, w jakim Ty dla mego dobra i odkupienia nie oszczędzałeś swoich najświętszych członków.

Ale rozkaż, Panie, co chcesz i spraw, abym wykonał, co tylko mi polecisz.

2. Przedstaw sobie karygodny pośpiech oprawców przy wykonaniu poleconego im zadania biczowania, a także rodzaje użytych narzędzi do biczowania. Skoro bowiem zapadł wyrok namiestnika o biczowaniu Chrystusa i ogłoszono, że Chrystus ma być sieczony rózgami, oni natychmiast, niewątpliwie jeszcze bardziej zachęceni przez Żydów jakąś łapówką, zabierają się do przygotowania narzędzi.

Wiążą więc rózgi, do których przymocowują żelazne haczyki. Na zewnątrz umieszczają łańcuszki zwisające na kształt biczów i zakończone ostrymi gwiazdkami; dodają do tego jeszcze inne różnego rodzaju bicze, jakie mogło im wtedy podsunąć ich okrucieństwo i jakie twoja czuła myśl może sobie pobożnie wyobrazić.

3. Całą siłę swej uwagi skieruj na Chrystusa Pana i przyglądaj się Mu z podziwem, jak zapalony najwyższym pragnieniem cierpienia za ciebie, sam zdejmuje swoje szaty, jak rozjuszonym oprawcom dobrowolnie podaje ręce do przywiązania do słupa i swoją łagodnością pobudza ich zawziętość do bicia!

Dalej jednak zamknij oczy, powściągnij pobożną wyobraźnię, abyś może z pierwszego wrażenia nie osłupiał i wskutek zdumienia i obrzydzenia nie oniemiał, przyglądając się temu niesłychanemu, nie widzianemu i niewypowiedzianemu okrucieństwu katowania. Oprawcy bowiem, podchodząc jeden po drugim do najmniej obrażonej strony, tak długo z całych sił chłostają to najczystsze ciało, dokąd tylko starczyło miejsca na nowe uderzenia, sińce i rany.

Obwieszczając to, któryś z wieszczów w proroczym natchnieniu mówi: „Od stopy nogi aż do wierzchu głowy nie ma w nim zdrowia” [Iz 1,6]. Nogi, kolana, piersi, boki, biodra, barki, ramiona, ręce najokrutniej zostały poszarpane; a między łopatkami plecy są tak otwarte, że w patrzących wzbudzają przerażenie, a rozważającym wyciskają łzy.

Jeżeli ty je powstrzymujesz, jeżeli też nadal miałbyś schlebiać ciału, byłbyś bardzo ostrą twardą skałą i najbardziej zatraconym z ludzi. Smuć się więc, żałuj i opłakuj nie tyle biczowanie Zbawiciela, co przyczynę biczowania i o to staraj się usilnie, żeby Go odtąd grzechami swymi okrutnie nie biczować. [f.  179r]

 

6. Środa, wieczorem

Dzień Sądu Ostatecznego i znaki go poprzedzające

1. Rozważ, że każdy z nas dwukrotnie musi stanąć przed najwyższym Sędzią: najpierw na sąd szczegółowy, który zwykł odbywać się po śmierci każdego, a drugi raz dokładnie przy końcu świata na sąd powszechny, który przeprowadzi Chrystus Pan — jak głosi powszechna opinia — w dolinie Jozafata [por. Jl 3,2.12]. Według proroctwa Króla Psalmisty: „Będzie sądził świat w sprawiedliwości, a narody według prawdy swojej” [Ps 95,13]. Tam wtedy przybędą wszyscy ludzie od pierwszego człowieka, Adama, aż do ostatniego, który narodzi się lub umrze na świecie. To znaczy, że i święci z nieba, i oczyszczający się z czyśćca, i potępieni z piekła, wszyscy przybędą, aby dokładnie zdać sprawę ze wszystkich swoich myśli, słów i uczynków.

2. Przywołaj sobie na myśl znaki, które, jak uczy Nauczyciel Prawdy, mają ten sąd powszechny poprzedzić. Mówi On: „Będą znaki na słońcu i księżycu i na gwiazdach, a na ziemi uciśnienie narodów od zamieszania szumu morskiego i nawałnicy” [Łk 21,25]. Naród z narodem, królestwo z królestwem, cesarstwo z cesarstwem będą prowadzić bardzo okrutne wojny; wewnątrz krajów powstaną bardzo poważne bunty, rozruchy i powstania.

Do tego dojdą jeszcze pokrewne wojnie siostry, jak zarazy i klęski głodu. Ludzie będą wszędzie tak dalece dręczeni, że kogo nie zniszczy brutalna przemoc wojenna i żelazo, tych zarażonych wygładzi epidemia oraz głód. Ponadto ludzkie cierpienia powiększą się wskutek wylewu morza i niezwykłych powodzi: z tego powodu wiele wysp i okolic nadmorskich wraz z ich miastami, wioskami i mieszkańcami zostanie zalanych i pochłoniętych wskutek napływu olbrzymich fal.

3. Rozważ, jakie będą zmiany ciał niebieskich, ich zderzenia i rozpad. Dadzą się słyszeć nigdy przedtem niesłyszane grzmoty, ukażą się straszliwe błyskawice, spadną z nieba niezliczone pioruny i będą wszędzie zabijać ludzi i trawić ogniem ich domy. Ziemia, dotknięta wielkim trzęsieniem, wypiętrzy się. Moce niebieskie też zostaną poruszone, gwiazdy zaczną spadać, słońce się zaćmi, księżyc nie będzie świecił, a wszystko od góry do dołu będzie ulegać smutnej i chaotycznej zmianie. Ten opłakany, niezwykły stan rzeczy pokrewne wojnie siostry, jak zarazy i klęski głodu, że jakby pozbawieni zmysłów będą szukać kryjówek, żeby się schować. Jako uciekinierzy z własnych domów będą szukali miejsc na obszernych pustyniach, a nawet zwierzęcych legowisk. Natomiast dzikie zwierzęta, przeciwnie, wskutek strasznych wstrząsów na ziemi i na niebie będą uciekały z lasów do ludzkich siedzib, zewsząd będą się [f.  179v] zbiegały, jakby szukając jakiejś pomocy lub ratunku albo pewnego schronienia przed grożącym niebezpieczeństwem.

Ty zaś, czy nadal będziesz kochał ten świat, który ma mieć tak straszny koniec i ma być zgładzony wraz z tymi, którzy go tak kochają?

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama