Rozważanie na 2 niedzielę po Trzech Królach

Pisma zebrane bł. Stanisława Papczyńskiego (fragmenty)

Rozważanie na 2 niedzielę po Trzech Królach

bł. Stanisław Papczyński

Pisma zebrane

ROZMYŚLANIA NA NIEDZIELE CAŁEGO ROKU


DRUGA NIEDZIELA PO TRZECH KRÓLACH

PRZED KOMUNIĄ ŚWIĘTĄ

1. „Były gody małżeńskie w Kanie Galilejskiej” (J 2,1).

Gody małżeńskie u ludzi urządza się w sposób wspaniały i uroczysty; przygotowują się oni do nich z największą starannością, upiększając się i strojąc.

Dziś ciebie, duszo moja, zaprasza na gody Nieśmiertelny Oblubieniec. Zaprasza cię na gody niebieskie, na których będzie uczta przewyższająca wszystkie uczty na świecie, ponieważ pokarmem na niej będzie sam Bóg. Wdziej szatę, szybko się ubierz w ozdobny strój pięknej pokory. Nikt bowiem na tych godach Niebieskiego Pana nie będzie piękniej ubrany i lepiej przyjęty niż ten, kto przyodzieje się w pokorę. Nikt bez tej najcenniejszej togi nie zostanie dopuszczony na ucztę. Strzeż się, duszo moja, żeby nie przybyć bez tej szaty na uroczysty akt zaślubin, żebyś nie została wyproszona słowami: „Jak tu weszłaś nie mając szaty godowej?” [por. Mt 22,12].

2. „A była tam matka Jezusowa” (J 2,1).

Za szczęśliwego uważałby się taki pan młody, gdyby na jego ślub przybył jakiś król albo królowa. Z tego powodu bardzo szczęśliwi byli owi nowożeńcy w Kanie, gdy na ich uroczysty dzień zaślubin sama Królowa królowych (choć wtedy jeszcze nie wszystkim znana) i Król królów zaszczycili swoją obecnością.

Kiedy ty przychodzisz na gody Jezusa, na świętą Ucztę, podczas której jest spożywany Chrystus, wspominana Jego Męka, gdzie dusza napełnia się łaską i zostaje nam dany zadatek przyszłej niebieskiej chwały, wiedz, że znajdziesz na niej Króla i Królową Nieba. Syn będzie tam obecny ze swej istoty, Matka natomiast z racji wstawiennictwa. Staraj się więc, by w obecności Niebieskiej Władczyni i świętych [f.  15v] niebian, przyjąć Pokarm Niebieski z taką czcią i uczuciem, aby było widać, że nie przybyłeś na ucztę godów Jezusa z zimnym usposobieniem i źle przygotowany.

Teraz więc zbierz swoje myśli, przygotuj się i zastanów, jak powinieneś zachować się przy świętym stole. Najbardziej będą ci potrzebne dwie rzeczy: pragnienie przyjęcia Komunii świętej i czystość. Czystość polega na wyzbyciu się wszelkiej niedoskonałości serca i odsunięciu myśli obcych temu, co się aktualnie dokonuje. Pragnienie zaś polega na gorącym uczuciu i najwyższej miłości, którą powinna płonąć twoja dusza wobec tego Najświętszego Sakramentu.

3. „Wina nie mają” (J 2,3).

Przypatrz się, jak Matka Święta troszczy się o czyjeś zapotrzebowanie, jakby o swoje własne, gdy mówi: „Wina nie mają”.

Wypada, żebyś i ty pilnie się troszczył zarówno o swoją duszę, jak i o duszę bliźniego, i prosił Jezusa Chrystusa, Pana cnót, zarówno dla samego siebie, jak też i dla innych, o wino cnót posiadających bardzo przyjemny zapach rozweselający serce człowieka, a także Boga. Nie bój się więc, idąc za przykładem Matki Najświętszej, z najwyższą ufnością przedstawić Niebieskiemu Królowi potrzeb swojej duszy i innych, i proś Go z wielką wiarą o cnoty i łaski konieczne do zbawienia, mówiąc:

„Panie, posiadający wszelkie bogactwa nieba i ziemi, wina nie mamy: i mnie, i moim bliźnim N. N. brak najsłodszego wina cnót. Powysychały źródła i zdroje naszych serc, podcięto winnice. Okaż więc swą hojność i zamień na [f.  16r] przesłodki nektar te zdroje łez, które wylewamy przed Tobą, prosząc o niebieskie dary. Napełnij nasze naczynia, to jest dusze, najwyborniejszym winem, abyśmy przynajmniej na koniec godów, to jest naszego życia, mogli poczęstować Ciebie i twoich gości niebieskich słodkim napojem cnót i orzeźwić spieczone usta. Amen”.

PO KOMUNII ŚWIĘTEJ

1. „Jeszcze nie przyszła godzina moja” (J 2,4).

Staraj się zrozumieć, dlaczego ten czas na czynienie cudów — jak to mówi Pan — jeszcze nie nadszedł. Jest tak nie dlatego, żeby dla dokonywania cudów był Mu potrzebny jakiś ustalony czas, poza którym nie mógłby uczynić żadnego nadprzyrodzonego znaku; przecież Pan i w kołysce leżąc mógł dokonywać niesłychanych cudów i rzeczywiście je czynił, gdy zamknął usta demonom, aby nie dawały odpowiedzi i pozrzucał ich figury z postumentów. Zrozum, że Pan dlatego tak powiedział, bo chociaż miał możliwość czynienia cudów, jednak wtedy nie chciał jeszcze tego czynić, by nie ukazywać swojej wszechmocy i bóstwa.

Stąd wyciągnij naukę: jeśli w tej Komunii świętej i kiedy indziej zostałaby ci odmówiona przyjemność i słodycz duchowego pokarmu, to nie dlatego tak się stanie, że najświętsze Ciało najświętszego Pana nie ma w sobie wszystkich niebieskich słodyczy, rozkoszy i smaków, lecz żeby wypróbować twoją siłę i cnotę. Nie nadeszła bowiem jeszcze godzina, abyś opływał w niebieskie rozkosze, i lepsze oraz bardziej zasługujące dla ciebie jest doświadczenie posuchy serca i umysłu, niż opływanie w uczuciową pobożność i spijanie najsłodszego niebieskiego nektaru.

2. „Napełnijcie stągwie wodą” (J 2,7).

Nie trzeba wątpić, że Pan zamieni wodę twego serca, to [f.  16v] jest łzy, w najczystsze wino, jeśli tylko napełnisz nimi stągwie, jeśli je tak obficie wylejesz, że wystarczy ich na obmycie twoich grzechów. Jeśli nadto z królem grzesznikiem szczerze pokutującym co noc będziesz płaczem obmywał swoje łoże i łzami skrapiał swoje posłanie, [por. Ps 6,7], wtedy rzeczywiście zdroje twego serca staną się słodkie i jego wyschnięta ziemia wyda wyjątkowe owoce cnót.

Zazwyczaj bowiem dzieje się tak, że gdy u człowieka duchowego gorzkie wspomnienie grzechów wywołuje zdroje łez, Boska dobroć zmienia je w bardzo słodki nektar, a ducha przenika ogromna słodycz.

3. „Cokolwiek wam powie, czyńcie” (J 2,5).

Jak do spełnienia tego cudu w Kanie potrzebne było poświęcenie się i posłuszeństwo uczniów, do którego pobudziła ich swą zachętą Matka Najświętsza, rozumiejąca wolę swego Wszechmocnego Syna, tak samo do każdego dzieła, które łaska Boża w tobie i przez ciebie ma dokonać, do uzyskania wszystkich łask, których najwyższy Pan ma ci udzielić, wymagana jest zgoda twojej woli, twój udział i współpraca. Co dobrego, bowiem, mógłby On przez ciebie zdziałać, gdybyś się opierał Jego zrządzeniom i woli? Jaki byłby sens coś ci zlecać, powierzać, dawać natchnienie, jeśli nie byłbyś skłonny do słuchania i do wypełniania tego?

Jeśli więc chcesz cieszyć się na Niebieskich Godach, nie pozostaje ci nic innego, jak nauczyć się swoją wolę uzgadniać z Jego wolą. Jeśli zaś chcesz królować z tym najlepszym Bogiem w wieczności, w owym królestwie, które przygotował Przedwieczny Ojciec dla swoich niewolników, konieczne jest, abyś teraz był Mu uległy i posłuszny oraz abyś Mu jak najgorliwiej służył.

Wielu postradało łaskę z powodu pełnienia swej woli, i przeciwnie, wielu wydobyło się z wielkich otchłani zbrodni i dotarło do szczęśliwego portu na skutek dostosowania swojej woli do woli Bożej i podporządkowania się jej. Podobnie też sprawiedliwy zostanie wykluczony z mieszkania życia wiecznego [f.  17r], jeśli nie będzie posłuszny, czego dowodem i ilustracją jest Saul [por. 1 Sm 15,1-26; 31,1-6], gdy tymczasem grzesznik otrzyma życie i niebo, jeśli zacznie być Bogu uległy, bo nikt nie może się zbawić bez swego udziału.

 

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama