Przemiana Piotra

Fragmenty książki "Miłość i cierpienie"

Przemiana Piotra

Bogusław Nowak SVD

Miłość i cierpienie

ISBN: 978-83-60703-17-5

wyd.: Wydawnictwo SALWATOR 2007



Przemiana Piotra

Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci: Gdy byłeś młodszy, opasywałeś się sam i chodziłeś, gdzie chciałeś. Ale gdy się zestarzejesz, wyciągniesz ręce swoje, a inny cię opasze i poprowadzi, dokąd nie chcesz (J 21,18).

Zaparcie się Jezusa bardzo boleśnie uświadomiło Piotrowi prawdziwy poziom jego miłości oraz brak sił do tego, aby dochować wierności Jezusowi, aby być z Nim do końca. Nie mógł jeszcze żyć tak, jak żył Jezus. Nie mógł jeszcze pójść tam, dokąd On poszedł. Piotr uświadomił sobie, że jego miłość do Jezusa wystarcza do tego, aby przebywanie z Nim dawało mu jakąś radość czy też satysfakcję, aby wiązać z Nim swoje nadzieje na przyszłość. Jednak nie kocha Jezusa aż tak głęboko, aby za Niego stracić wszystko i oddać swoje życie. Był rozczarowany sobą i dlatego powrócił do starego sposobu życia, do zajęcia, które wykonywał zanim spotkał Jezusa, w którym czuł się wystarczająco mocny. Na szczęście Jezus nie zrezygnował z Piotra. Znał go lepiej niż on siebie samego. Wiedział, że miłość Piotra jest ciągle daleka od doskonałości, ale także widział jego wielkie pragnienie. Wiedział także, że jego miłość będzie mogła wzrosnąć tylko wtedy, kiedy sam Piotr uzna własną słabość i pozwoli się prowadzić Jezusowi. Właśnie w tym celu Zmartwychwstały Jezus przychodzi do Piotra i trzykrotnie pyta go o jego miłość.

Znaczenie pytań Jezusa oraz znaczenie odpowiedzi Piotra zrozumiemy pełniej, gdy weźmiemy do ręki oryginalny grecki tekst Ewangelii Jana. Są tam użyte dwa odmienne słowa na określenie miłości. Pierwszym jest słowo agape (w Biblii Tysiąclecia oddane słowem: „miłować”), drugim jest słowo philia (w tłumaczeniu „kochać”). Miłość agape jest tą doskonałą miłością, którą Jezus ukazał na krzyżu i którą Piotr wyznał Jezusowi w Wieczerniku. Natomiast miłość philia jest tą miłością, którą Piotr rzeczywiście kochał Jezusa, czyli taką, dzięki której Piotr ciągle szuka swoich korzyści i troszczy się o swoje życie bardziej niż o dobro kochanego człowieka.

Kiedy Jezus po raz pierwszy pyta Piotra: „Czy mnie miłujesz?”, używa słowa agape. Pytanie to przywołuje w pamięci wyznanie Piotra w Wieczerniku i możemy domyśleć się, że w jego uszach brzmiało następująco: „Czy rzeczywiście kochasz mnie bardziej niż inni? Czy rzeczywiście kochasz mnie miłością doskonałą, taką miłością, jaką ja kocham ciebie?”. Piotr, który w bardzo bolesny sposób poznał rzeczywisty stan swojej miłości do Jezusa, odpowiadając nie używa słowa agape, ale słowa philia. Użycie tego słowa właściwie oznacza negatywną odpowiedź, która mogłaby brzmieć następująco: „Nie, Panie, nie kocham Cię miłością doskonałą, choć tak mi się wtedy wydawało. Kocham Cię tak jak inni, taką niedoskonałą miłością, która ciągle szuka swego”. Pomimo takiej odpowiedzi Jezus powierza Piotrowi misję przewodniczenia uczniom i kierowania Kościołem. Ukazuje w ten sposób to, że Jego zaufanie wcale nie jest oparte na doskonałości Piotra. Bardziej niż doskonałość potrzebne jest Mu uczciwe uznanie własnej słabości.

W drugim dialogu nie ma już porównania do innych uczniów, ale w zasadzie jest on powtórzeniem pierwszego i najprawdopodobniej służy wzmocnieniu samoświadomości Piotra i potwierdzeniu tego, że nie zaszła żadna pomyłka, że rzeczywiście Jezus mu ufa i zaprasza do udziału w swojej misji. Kiedy Jezus zadaje Piotrowi trzecie pytanie, już nie używa słowa agape, ale zastępuje je słowem philia. Najprawdopodobniej właśnie ta zmiana zasmuciła Piotra.

Może nawet pomyślał wtedy, że Jezus uznał go za niezdolnego do doskonałej miłości i ograniczył swoje pragnienia do takiej zwykłej miłości, jaką Piotr w tej chwili Go kochał. Jednak Jezus natychmiast wyprowadza Piotra z błędu. Mówi mu, że wprawdzie do tej pory kierował się własnymi upodobaniami, przekonaniami czy też instynktem, ale kiedy wyciągnie ręce i pozwoli Jezusowi się prowadzić, jego miłość z całą pewnością dojrzeje i będzie mógł żyć zgodnie ze swoim najgłębszym pragnieniem. Słowa Jezusa są obietnicą, że jeśli tylko Piotr zaufa Jezusowi, będzie szedł za Nim i wypełniał Jego wolę, osiągnie miłość doskonałą, właśnie taką, jaką wyznał w Wieczerniku. Dopiero wtedy będzie w stanie spełnić swoją obietnicę i przyjąć cierpienia, które będą towarzyszyły jego miłości, a nawet oddać swoje życie.

Z tego dialogu możemy wywnioskować, że doskonała miłość nie jest warunkiem powierzenia człowiekowi misji czy też zaproszenia go do udziału w misji Jezusa. Natomiast wierne wypełnianie misji jest drogą do doskonałej miłości. Znając prawdę o sobie, Piotr z ogromną wdzięcznością przyjął przebaczenie zmartwychwstałego Jezusa jako wyraz Jego bezwarunkowej miłości. Uwierzył także w Jego obietnicę, dzięki czemu zaczął odczuwać głęboką nadzieję. Ponieważ Piotr zaczął żyć zgodnie z nakazem Jezusa, jego miłość stopniowo wzrastała i rzeczywiście osiągnęła doskonałość. Doświadczenie Piotra ukazuje, że dojrzewanie miłości jest procesem, który może trwać nawet przez całe życie. Wzrastamy przez pełniejsze poznawanie Jezusa oraz prawdy o sobie, poprzez doświadczanie Jego bezwarunkowego przebaczenia po naszych upadkach, pokładanie nadziei w Jego obietnicach oraz przez oddawanie siebie „po kawałku” w służbie drugiemu człowiekowi.

Przeczytaj: J 21,16-18; 1 P 1,3-9

opr. aw/aw

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama