Człowiek może siebie powierzyć

fragmenty książki "Kim jestem jako człowiek i chrześcijanin"

Człowiek może siebie powierzyć

Jan Charytański SJ, Czesława Margarita Sondej OSU

KIM JESTEM JAKO CZŁOWIEK I CHRZEŚCIJANIN

Rozważania w oparciu o Katechizm Kościoła Katolickiego

ISBN: 83-7318-776-6

wyd.: WAM 2006



CZŁOWIEK MOŻE SIEBIE POWIERZYĆ

Gdy odmawiamy pierwsze wezwania Składu Apostolskiego, dostrzegamy przede wszystkim tajemnicę Boga. Katechizm dyskretnie przypomina naukę Soboru, według której Bóg, objawiając siebie i swój zamysł życzliwości wobec człowieka, odkrywa przed nim również własną tajemnicę, przede wszystkim w odniesieniu do Boga (por. KKK 199). Dlatego warto zastanowić się nad pierwszymi sformułowaniami Wyznania Wiary, szukając w nich światła do zrozumienia głęboko ludzkiej potrzeby zawierzenia.

Człowiek, stający wobec pełnego tajemnic i zagrożeń świata, osamotniony mimo otaczających go ludzi (i to najbliższych) odczuwa potrzebę poznania kogoś, komu mógłby zawierzyć. Katechizm, tłumacząc podstawowe prawdy wiary, wskazuje na Boga jako Tego, któremu człowiek może zawierzyć.

Jednym z wyrazów tego zawierzenia jest przede wszystkim objawienie przez Boga swego imienia. Zwraca jednak uwagę na znaczenie poznania tego imienia w życiu człowieka. „Ujawnić swe imię oznacza pozwolić, by inni mogli mnie poznać, w jakiś sposób ujawnić siebie, stając się dostępnym, możliwym do głębszego poznania i do bycia wzywanym po imieniu” (KKK 203). Bóg odsłaniający swe imię objawia się jako poszukujący kontaktu, dialogu z człowiekiem. W tym przeświadczeniu utwierdza nas jeszcze bardziej samo imię, objawione, według Księgi Wyjścia, Mojżeszowi w widzeniu przy krzewie gorejącym w kontekście wybawienia narodu wybranego z niewoli egipskiej (por. KKK 206). Oznacza ono bliskość oraz wierność człowiekowi, obejmującą przeszłość, teraźniejszość i przyszłość. Objawia ono także Boga Wybawiciela (por. KKK 206) i Boga „bogatego w miłosierdzie” (Ef 2, 4) (por. KKK 211). W pełni Objawienia Bóg ukazuje się jako Miłość w wiecznej wymianie miłości Ojca, Syna i Ducha Świętego, do udziału w której powołuje człowieka (por. KKK 221).

Jeszcze bogatsze w treść i znaczenie jest słowo „Ojciec” występujące w Wyznaniu Wiary. Może się ono kojarzyć z doświadczeniem z dzieciństwa ojca jako istoty nieomal wszechmocnej, wszystko wiedzącej, i źródła poczucia bezpieczeństwa, otuchy i ciepła, serdecznej miłości. Są jednak ludzie, którzy zostali pozbawieni tego doświadczenia: dzieci z rodzin rozbitych i patologicznych. Ponadto współczesna cywilizacja osłabia doświadczenie kontaktu z ojcem. Pochłonięty zdobywaniem środków materialnych dla utrzymania rodziny, najczęściej przebywa poza domem. Zanikają wspólne posiłki, wspólne spędzanie wolnego czasu. Niemniej w każdym człowieku pozostaje pragnienie bycia w bliskiej relacji z prawdziwie kochającym ojcem.

„Wzywanie Boga jako «Ojca»jest znane w wielu religiach (...). W Izraelu Bóg jest nazywany Ojcem, dlatego że jest Stwórcą świata. Bóg jest Ojcem jeszcze bardziej z racji Przymierza i daru Prawa, danego Izraelowi, Jego «synowi pierworodnemu» (Wj 4, 22). Jest także nazywany Ojcem króla Izraela. W sposób zupełnie szczególny jest «Ojcem ubogich», sierot i wdów, którzy są objęci Jego miłująca opieką” (KKK 238). Dopiero jednak „Jezus objawił, że Bóg jest «Ojcem» w szczególnym sensie i jest Nim nie tylko jako Stwórca, jest On wiecznie Ojcem w relacji do swojego jedynego Syna, który wzajemnie jest Synem tylko w relacji do swego Ojca” (KKK 240). Zastanawiając się nad naszym synostwem, nie możemy pominąć Osoby Ducha Świętego, który jest Duchem Ojca i Syna (por. KKK 245). „Posłanie Osoby Ducha, po uwielbieniu Jezusa objawia w pełni tajemnicę Trójcy Świętej” (KKK 244). A właśnie objawienie tajemnicy Trójcy Świętej pozwala lepiej zrozumieć Ojcostwo Boże oraz nasze synostwo. „Bóg jest Miłością: Ojciec, Syn i Duch Święty. Bóg chce w sposób wolny udzielać chwały swego szczęśliwego życia. Taki jest Jego zamysł życzliwości, który powziął przed stworzeniem świata w swoim umiłowanym Synu, przeznaczając «nas dla siebie jako przybranych synów przez Jezusa Chrystusa» (Ef 1, 4-5), dzięki duchowi «przybrania za synów» (Rz 8, 15)” (KKK 257).

Katechizm Kościoła Katolickiego, omawiając tajemnicę przybrania za synów, ukazuje ostateczny zamiar Boga wobec ludzi. „Celem ostatecznym całej ekonomii Bożej jest wejście stworzeń do doskonałej jedności Trójcy Świętej. Ale już teraz jesteśmy wezwani, by być mieszkaniem Trójcy Świętej” (KKK 260). Jesteśmy więc synami w Synu, w Duchu Świętym i możemy zwracać się do Boga jako do Ojca, powierzając Mu nas samych. Niektóre teksty Nowego Testamentu używają aramejskiego słowa „Abba”, które możemy oddać w języku polskim określeniami „tatusiu” czy „ojczulku”; podkreślają one jeszcze mocniej stosunek zaufania i miłości między Ojcem a Jego synami.

Naszą postawę zawierzenia Bogu umacnia wyznawana przez nas wiara we wszechmoc Bożą. Jest to jedyny przymiot Boży wymieniony w Symbolu (por. KKK 268). „Bóg jest Ojcem wszechmogącym. Jego ojcostwo i Jego wszechmoc wyjaśniają się wzajemnie. Istotnie, On okazuje swoją ojcowską wszechmoc, gdy troszczy się o nasze potrzeby; poprzez przybrane synostwo, jakiego nam udziela «Będę wam Ojcem, a wy będziecie moimi synami i córkami — mówi Pan wszechmogący» (2 Kor 6, 18); a wreszcie przez swoje nieskończone miłosierdzie, ponieważ On najbardziej okazuje swoją wszechmoc, dobrowolnie odpuszczając grzechy” (KKK 270). Przezwyciężając zło dobrem, Bóg jest wszechmogący, ponieważ stworzył świat i kieruje swoim dziełem.

Jest władcą historii, rządzi sercami i wydarzeniami (por. KKK 269). Rozważanie wszechmocy Bożej wystawia zawierzenie człowieka na ciężką próbę. Stanowi je doświadczenie zła i cierpienia. Ma to miejsce np. w przypadku śmierci dzieci, niewinnie ginących ludzi — ofiar terroryzmu, wojny, klęsk żywiołowych, obozów zagłady itp. Wydaje się czasami, że Bóg jest nieobecny lub bezsilny wobec zła i cierpienia. To zagadnienie Katechizm niejednokrotnie będzie podejmował. Tu ukazuje jedynie kierunek przezwyciężenia tej trudności. „Bóg Ojciec objawił jednak swoją wszechmoc w sposób najbardziej tajemniczy w dobrowolnym uniżeniu i zmartwychwstaniu swego Syna, przez Którego zwyciężył zło. Chrystus ukrzyżowany jest więc «mocą Bożą i mądrością Bożą. To bowiem, co jest głupstwem u Boga, przewyższa mądrością ludzi, a co jest słabe u Boga, przewyższa mocą ludzi» (1 Kor 1, 24-25). W zmartwychwstaniu i wywyższeniu Chrystusa Ojciec «na podstawie działania (swojej) potęgi i siły» okazał «przemożny ogrom mocy względem nas wierzących» (Ef 1, 19)” (KKK 272). W uniżonym człowieczeństwie Jezusa Chrystusa Bóg Trójjedyny w tajemniczy sposób „współcierpi” z ludzkością, sakramentalnie powołuje nas i uzdalnia do przezwyciężania zła i cierpienia. Jednocześnie w zmartwychwstaniu Jezusa Chrystusa daje człowiekowi udział w ostatecznym zwycięstwie nad złem i cierpieniem. Tajemnicze drogi Boże człowiek będzie mógł kontemplować w domu Ojca.

opr. aw/aw

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama