Urok Boga

"Zobaczyć Boga" - książka o kontemplacji

Urok Boga

Wydawnictwo ESPRIT,
Rok wydania: 2013,
ISBN 978-83-63621-13-1

o. Joachim Badeni OP

Sylwester Szefer (red.)
Zobaczyć Boga

Według OJCA JOACHIMA BADENIEGO kontemplacja jest "widzeniem Boga". Czy można zobaczyć Boga?
Nie tylko można - trzeba zobaczyć, jeśli chcemy z Nim żyć!
Poza tym kontemplacja, jak mówi ojciec Joachim, jest zupełnie prosta. Do tego nie potrzeba matury, tylko wiary. Każdy człowiek jest zdolny do kontemplacji, do widzenia obecności Bożej...
Zobaczenie Boga i spotkanie z Nim ma swój dalszy ciąg. Tak jak zakochani zmierzają w stronę małżeństwa, podobnie osoba pociągnięta urokiem miłości Boga pragnie związać się z Nim na stałe.
Fragmenty

Kto jest zdolny do kontemplacji?Muszę przekroczyć własną wyobraźnięTylko wiernośćUrok BogaPłomień Bożej obecnościBiblia — jedno wielkie światłoSpływa na mnie błogosławieństwo mocy

Urok Boga

Pan Bóg zaczyna mi się pokazywać jak gdyby jeszcze nie w swojej obecności osobowej, tylko w swoim boskim działaniu, które jest różne od działania ludzkiego. To działanie polega na stopniowym ujawnianiu swojego uroku. Doskonale pamiętam, jak pod wpływem takiego silnego uroku Bożego się nawróciłem, a było to na parę lat przed wybuchem wojny. Potem, po wielu latach, kiedy byłem już dominikaninem, dowiedziałem się na wykładzie z teologii, że Pan Bóg działa swoim urokiem. Zrozumiałem wtedy, że wszystkie moje wrażenia, przeżycia, odczucia modlitewne, które wtedy się pojawiły, były czymś wspaniałym, ale jeszcze nie była to pełnia spotkania z Bogiem. Pan Bóg wciąż chce mnie zaprowadzić jeszcze dalej i dalej.

Urok Boga

Może znacie to odczucie, kiedy podczas modlitwy śpiewanej czy mówionej nagle nasze słowa przestają być wystarczające, by wyrazić uwielbienie Boga. Modlitwa staje się coraz prostsza, jesteśmy przyciągani urokiem tajemniczej, niewyobrażalnej Miłości. Pan Bóg objawia się nam wtedy jako płomień ognia lub światła. Jest taka antyfona, odmawiana podczas adwentowych nieszporów tuż przed Bożym Narodzeniem: „O Oriens...”, czyli: „O Wschodzie, blasku Światła wiecznego i Słońce sprawiedliwości, przyjdź i oświeć siedzących w mroku i cieniu śmierci”. Podczas modlitwy doświadczamy jakby wschodzącego światła. Symbolem Chrystusa jest właśnie Słońce.

Jeśli ktoś podczas kontemplacji bardziej doznaje oświecenia umysłu, mówi się, że płoną w nim „płomienie cherubiczne”, a jeśli doświadcza bardziej uczucia miłości, to „płomienie seraficzne”. Duchowość dominikańska kojarzy się bardziej z cherubinami, a franciszkańska z serafinami. To są takie ludzkie pomysły, próba opisania różnych ludzkich tożsamości w Bogu. Natomiast samego Pana Boga nie da się skwalifikować, gdyż Jego istota jest niewyrażalnie prosta, tylko my odbieramy ją w sposób złożony, np. cherubicznie czy seraficznie. W każdym razie Pan Bóg przyciąga nas do siebie według najgłębszych skłonności danej osoby. Każdy człowiek może inaczej przeżywać Jego bliskość.

opr. ab/ab

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama