Przygotować się na śmierć

Fragmenty książki "Siedem wtajemniczeń"

Przygotować się na śmierć

Ks. Mieczysław Maliński

SIEDEM TWOICH WTAJEMNICZEŃ

© Wydawnictwo WAM, 1997
Redakcja: Anna Piecuch
ISBN 83-7097-964-5



PRZYGOTOWAĆ SIĘ NA ŚMIERĆ

Co to jest sakrament olejem świętym namaszczenia? To jest nawiedzenie człowieka przez Boga. Albo, dokładniej powiedziawszy, na to, ażeby doszło do obrzędu sakramentalnego, musi cię Pan Bóg dotknąć. Dopiero to dotknięcie spowoduje, że człowiek po ten sakrament sięga. Jak można by go określić lepiej? To jest podejście do zbliżającej się śmierci godne człowieka i chrześcijanina.

Instynkt samozachowawczy człowieka jest niezniszczalny. Każdy chce żyć. Nawet w najstarszym wieku. Nawet w najcięższej chorobie. Choć równocześnie niestrudzenie powinna chorego człowieka nawiedzać refleksja: Czy to już nie koniec? Nawet gdy rodzina i całe otoczenie utrzymywało go w kłamstwie, że wszystko w porządku i nic się nie dzieje, że to tylko przesilenie, po którym przyjdzie poprawa, to z reguły człowiek nie poddaje się temu do końca, tym zapewnieniom i obietnicom. Choćby na zasadzie: a nuż, a gdyby coś, a tak na wszelki wypadek, na jakąś ewentualność - trzeba się przygotować do zamknięcia życia. Mówiąc nie tylko w wymiarze materialnym - jak spisanie testamentu, rozporządzenie swoimi rzeczami - ale i duchowym: podziękowanie Bogu za dotychczasowe życie, podziękowanie ludziom za wspólną drogę, za piękne dni, za wspaniałe przeżycia - żonie, mężowi, rodzinie, kolegom, przyjaciołom. Przeproszenie Boga za to, co było złe, przeproszenie ludzi za wyrządzone cierpienia a przynajmniej przykrości. I jeszcze wyrównanie krzywd i niesprawiedliwości, wynagrodzenie na ile to możliwe, na ile to się jeszcze da. A w tym akcie pomocnym ze wszech miar jest właśnie ten sakrament.

I tu uwaga skierowana do rodziny: Nie można do końca okłamywać chorego. Nie można go ustawić przed telewizorem, żeby tak, z głową w szklanym ekranie umarł. Oczywiście, to nie chodzi o to, by mu brutalnie powiedzieć, że choroba nieuleczalna i że koniec się zbliża. Wprost przeciwnie, nawet gdy dojdzie do świadomości chorego, że to taka choroba, to należy go podtrzymywać w nadziei, że są wypadki, kiedy się i z cięższej wychodzi. Bo wola życia ma istotne znaczenie dla możliwości wyzdrowienia. Niemniej, należy pomóc choremu, ażeby się przygotował do śmierci, choćby na wszelki wypadek.

opr. ab/ab

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama