Konieczność wiary

Fragmenty książki "Fundamenty wiary"

Konieczność wiary

Josh McDowell

Fundamenty wiary

ISBN: 83-7030-493-1

wyd.: 2007 Księgarnia św. Jacka



Konieczność wiary

Oczywiście, bez względu na to, jak bardzo przekonujące są dowody, stale musimy postępować w wierze. Koniec końców Jezus zachęcił Tomasza do wiary. Jednakże wiara, do której nawoływał Jezus nie była wiarą ślepą, ale taką, za którą stoją argumenty, wiarą inteligentną, wspartą dowodami.

Rzadko, jeśli w ogóle kiedykolwiek, będziemy posiadali dowody wyczerpujące, ale możemy znaleźć wystarczający dowód, że to, w co wierzymy, jest wiarygodne i obiektywnie prawdziwe. Rzadko też dowody usuną wszelką wątpliwość. Życie jest pełne pytań - ciągle pojawiają się w nim okoliczności, które mogą testować naszą wiarę i budzić chwilowe wątpliwości.

Człowiek, proszący Jezusa o uzdrowienie syna, powiedział Mu: ""jeśli możesz co, zlituj się nad nami i pomóż nam". Jezus odrzekł: "Jeśli możesz? Wszystko możliwe jest dla tego, kto wierzy". Natychmiast ojciec chłopca zawołał: "Wierzę, zaradź memu niedowiarstwu!"" (por. Mk 9, 14-29).

Chociaż ten ojciec wierzył w Jezusa, wyznał, że potrzebuje pomocy, żeby nie zwątpić. Wydaje się, że nawet wiara Jana Chrzciciela załamała się, kiedy go aresztowano i jego przyszłość wyglądała ponuro. Posłał kilku ze swoich naśladowców, żeby zapytali Jezusa: "Czy Ty jesteś tym, który ma przyjść, czy też innego mamy oczekiwać?" (Mt 11, 3).

Pamiętaj: to był ten sam mężczyzna, który zobaczywszy Jezusa po raz pierwszy, powiedział: "Oto Baranek Boży, który gładzi grzech świata! (...) jest Tym, który chrzci Duchem" (J 1, 29-33). Prorok wyznał wiarę w Jezusa jako Syna Bożego i długo oczekiwanego Mesjasza. A jednak, kiedy aresztowano go i wrzucono do więzienia, musiał się zastanawiać, dlaczego Jezus nie przychodzi go uratować. Wielu z nas podobnie jak Jan Chrzciciel doświadczyło zwątpienia w trudnych chwilach.

W jaki sposób Jezus odpowiedział na pytanie Jana? Wskazał na niekwestionowane fakty i wydarzenia. Powiedział uczniom proroka: "Idźcie i oznajmijcie Janowi to, co słyszycie i na co patrzycie - niewidomi wzrok odzyskują, chromi chodzą, trędowaci zostają oczyszczeni, głusi słyszą, umarli zmartwychwstają, ubogim głosi się Ewangelię" (Mt 11, 4-5).

Jezus przypomniał Janowi o dowodzie, prawdziwych wskazówkach, że Jezus jest Mesjaszem. To właśnie obiektywna wiara Jana zakorzeniona mocno w rzeczywistości Chrystusa jako Mesjasza umożliwiła mu wytrwanie w obliczu śmierci. Życiowe próby często wprowadzają pokusy i zwątpienie do naszych umysłów i serc - właśnie w takich chwilach dowody mogą pomóc nam wytrwać przy obiektywnej prawdzie, potwierdzić, że to, w co wierzymy, jest faktycznie prawdziwe.

Szukanie dowodu nie eliminuje potrzeby wiary. Żadna ilość dowodów czy argumentów nie jest w stanie dać stuprocentowej pewności. Wiara w coś bez szukania dowodów jest jak wejście w ciemność. Wiara, która jest zakorzeniona w prawdzie, jest jak krok ku światłu. Znany autor i apologeta J.P. Moreland trafnie definiuje wiarę jako "zaufanie temu, co do czego mam powód wierzyć, że jest prawdziwe"22. Wiara zakorzeniona w prawdzie, w którą mam powód wierzyć, że jest obiektywnie prawdziwa sprawi, że my - i nasze dzieci - zaczniemy mieć coś więcej niż wiarę: przekonanie o istnieniu jedynego i prawdziwego Boga.

Przekonania: wiara w to, co jest oparte na więziach z innymi

Prowadzenie młodzieży do posiadania wiary dającej siłę, by trwać pośród bezbożnej kultury dokonuje się - po pierwsze - poprzez ukazywanie jej obiektywnie prawdziwego, opartego na Biblii chrześcijaństwa. Po drugie - poprzez zrozumienie, jak to, w co wierzą, wpływa na więzi, które nawiązują.

Kiedy Jezus prosił swoich uczniów, by "wierzyli przynajmniej ze względu na same dzieła" (J 14, 11), nie odwoływał się tylko do dowodów - jakby wiara miała być jedynie umysłowym ćwiczeniem - ale zachęcał byśmy wierzyli w osobę. Wiara w Chrystusa i Jego Słowo będzie miała głęboki wpływ na budowanie zdrowych więzi z innymi w życiu każdego z nas.

Niestety większość młodych ludzi nie rozumie, jakie znaczenie w codziennym życiu ma ich wiara w Jezusa Chrystusa i Jego słowo. Owszem, prawdopodobnie powiedziano im, że wiara w Chrystusa daje życie wieczne i zachęca do dobrego życia. Ale ogromna większość młodych nie dostrzega współzależności między tym, w co wierzą o Bogu, prawdzie i rzeczywistości, a ich więziami z przyjaciółmi i rodziną, czy też związku wiary z ich przyszłością. Pamiętajcie, 68,6% młodych ludzi ciągle stara się dojść do celu i sensu życia 23.

Paradoksalnie, to właśnie proponowany przez kulturę sposób myślenia, prowokujący współczesną młodzież do zabiegania, a wręcz wymagania tego, co jest "realne, istotne i teraz" ułatwia nam zadanie. Możemy bowiem pokazać nie tylko obiektywną prawdę o Chrystusie i Jego Słowie, ale także wpływ Jezusa na ich więzi i kontakty z innymi i z Nim samym. To, kim jest Chrystus i co do nas mówi poprzez swoje Słowo, odpowiada na ich najgłębsze potrzeby i na najbardziej fundamentalne życiowe pytania.

22 J.P. Moreland, Love Your God with All Your Mind (Miłuj Pana Boga swego, całym swoim umysłem), NavPress, Colorado Springs 1997, s. 25.

23 "Opinia", s. 31.

opr. aw/aw



« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama