Rozumienie tekstów

"Klucz do zrozumienia Nowego Testamentu" - podręcznik wprowadzający w metody stosowane w interpretacji Nowego Testamentu - fragmenty

Rozumienie tekstów

Thomas Söding, Christian Münch

KLUCZ DO ZROZUMIENIA NOWEGO TESTAMENTU

ISBN: 978-83-7505-102-5

wyd.: WAM 2009



1.3. Rozumienie tekstów

Każda metoda musi być dostosowana do tekstu, zrozumieniu którego ma służyć. Nowy Testament jest księgą tekstów, ale taką, która zawiera znaczne osobliwości, odrębności. Ponieważ jest księgą tekstów, w nowotestamentowej egzegezie muszą być zastosowane ogólne reguły obowiązujące w filologii; ponieważ zaś jest księgą tekstów jak żadna inna księga, reguły te nabierają szczególnej wagi.

Po pierwsze: Nowy Testament jest zbiorem tekstów literackich. Podobnie jak Stary Testament, również Nowy Testament składa się z wielkiej ilości różnych tekstów, które powstały w różnych czasach i powoli zrosły się w jedną całość. Zapewne nie tylko ich zakres jest daleko mniejszy, ale również czasowa przestrzeń ich powstania jest o wiele mniejsza, aniżeli w przypadku Starego Testamentu. Nie 1072, ale tylko 313 stron liczy Nowy Testament w standardowym wydaniu zatytułowanym Einheitsübersetzung; znajduje tu swoje odbicie nie tysiąc lat, ale zaledwie niecałe sto lat. To w tym czasie Jezus z Nazaretu zrobił tak wielkie wrażenie, że powstały wybijające się nad inne teksty o wielkim literackim zróżnicowaniu i o niezwykłej sile oddziaływania: cztery Ewangelie, Dzieje Apostolskie, Listy św. Pawła i innych Apostołów, Objawienie św. Jana. Zakładają wcześniejsze ustne przepowiadanie Ewangelii i zdążają z powrotem do żywego przepowiadania słowem i czynem, miłością Boga i bliźniego. Ale jako świadectwa pisane mają przecież trwałą wartość: wyostrzają pamięć o Jezusie; stwarzają łączność między chrześcijanami różnych regionów i generacji; stanowią trwały punkt odniesienia dla Kościoła w jego nauczaniu i praktyce.

Nowy Testament (również i Stary) nie jest księgą, która spadła z nieba. Nie jest także – inaczej niż Koran, zgodnie z nauką islamu – kopią oryginału, który został nakreślony w niebie i jest tam przechowywany. Powstały na przestrzeni około stu lat został napisany – przeciwnie – przez autorów-ludzi, którzy w swoich tekstach wcale się z tym nie kryją, ale dostatecznie wyraźnie dają to do zrozumienia (por. choćby Łk 1, 1-4; Dz 1, 1; Rz 1, 15; 15, 15n). Został napisany z myślą o określonych adresatach; częściowo zostają oni bezpośrednio wymienieni (por. oprócz listów np. Mk 13, 14: „kto czyta, niech rozumie!”), częściowo pośrednio: przez to, że przed ich oczy zostają postawieni idealni czytelnicy (np. Tytus i Tymoteusz w listach pasterskich). Nowy Testament jest zbiorem tekstów, które swoim językiem, swoimi obrazami i pojęciami, swoimi strukturami i historią powstawania, swoimi formami komunikowania się i oddziaływania są nierozłącznie związane z literaturą ich czasów.

Egzegeza traktuje Nowy Testament jako księgę tekstów. Zasadniczo nie posługuje się ona żadnymi innymi metodami, niż te, które bywają stosowane także w przypadku innych tekstów, nieraz tych ze świata antycznego. Filologiczne wyjaśnianie pism zawsze istniało u Żydów, a także i w chrześcijaństwie poczynając od czasów antycznych – zawsze w taki sposób, który odpowiadał świadomości problemu w danym czasie. Dziś nie jest inaczej. Po drugie: Nowy Testament jest historycznym dokumentem wczesnego chrześcijaństwa. Nowy Testament – jako zbiór literackich tekstów – jest we wszystkich swoich wymiarach całkowicie naznaczony piętnem historii swego powstania: naznaczony przez ludzi, którzy go napisali, czytali i przekazali; przez język, którym mówili; przez wizję świata, którą podzielali; przez doświadczenia związane z Jezusem Chrystusem, które nagromadzili. Ale Nowy Testament jest sam w sobie także ważnym źródłem historycznym. Nowotestamentowi autorzy są wszystkim innym, niż neutralnymi świadkami współczesności. Przeciwnie, w sprawach wiary zajmowali stanowisko w sposób zdecydowany. Mimo to – albo dlatego właśnie – są źródłem niezwykle ważnych informacji historycznych i to nie tylko dla historii wczesnego chrześcijaństwa i późnoantycznej historii religii; informacje te już jako takie bywają wspominane i wykorzystywane w każdym podręczniku do historii starożytnej. Jezus, ale także Piotr i Paweł, są postaciami historycznymi o światowym formacie, których historyczne poczynania w istocie rzeczy zostały udokumentowane jedynie przez Nowy Testament. Historię polityczną Palestyny I wieku można wprawdzie poznać w oparciu o cały szereg źródeł żydowskich i rzymskich, ale nie bez znacznego uwzględnienia Nowego Testamentu. Ponadto Nowy Testament stanowi też ważne źródło dla historii prawa rzymskiego, na przykład dla poznania kary przez ukrzyżowanie albo stanowiska Wysokiej Rady w systemie zarządzania prokuraturą Judei i cesarską prowincją Syrią. Wreszcie, Nowy Testament jest ważnym dokumentem dla antycznej historii kultury i społeczeństwa: jak to się stało, że ubodzy i bogaci, niewolnicy i ludzie wolni, mężczyźni i kobiety żyli razem w ramach jednej gminy, albo też poza nią – trudno szukać innych źródeł, w których zostało to opisane tak obrazowo i z bliska, jak właśnie w pismach nowotestamentowych. Po trzecie: Nowy Testament jest drugą częścią Pisma Świętego. Nowy Testament razem ze Starym Testamentem tworzą Pismo Święte chrześcijan, źródło i wytyczną ich wiary, ich miłości i ich nadziei. Wprawdzie żadna z nowotestamentowych ksiąg nie powstała z zamiarem, by tysiące lat później była jako „Słowo żywego Boga” przepowiadana w liturgii Kościoła i cytowana na soborach, ale zamierzenie każdej z Ewangelii, by ukazać prawdziwego Jezusa, i zamiar Apostoła Pawła, by w listach swoich poważnie i godnie przepowiadać wiarę, nie mogą pozostać niedocenione. Historia kształtowania się nowotestamentowego kanonu3 zaczyna się zredagowaniem tekstów i recypowaniem przez nie starszych tradycji; postępuje ona dalej i rozwija się dzięki (w ramach służby Bożej) czytaniom (por. Ap 1, 3; 1 Tes 5, 27), wymianie tekstów między różnymi gminami (por. Kol 4, 16), dzięki staraniom o rzetelną egzegezę (por. 2 P 3, 14nn), oraz dzięki pierwszym zbiorom listów i Ewangelii. Wprawdzie istnieją różnice zdań co do pojedynczych pism. W istocie rzeczy sprawa wyjaśnia się jednak już w trakcie II stulecia (nie bez sporych rozbieżności) i odtąd wiadomo, które nowotestamentowe pisma uzyskały rangę kanonicznych pism, a które jej nie uzyskały.

Dla zrozumienia tekstu przez egzegezę ten proces ustalania kanonu pism jest niezwykle ważny, i to nie tylko w aspekcie historycznym. Bo decydującym początkiem kanonizowania pism było naznaczenie ich przez zbawcze działanie Boga, które ujawniło się we wcieleniu Syna Bożego, w Jego działalności, śmierci i zmartwychwstaniu.

Wcale niemało nowotestamentowych autorów wyraża mniej lub więcej wyraźnie sformułowany zamiar, aby w sposób zobowiązujący przepowiadać Ewangelię (por. Mk 1, 1; Mt 1, 1; Łk 1, 1-4; Dz 1, 1n; J 20, 30n), aby doprowadzić do zdefiniowania „kanonu” wiary (Ga 6, 16), zaś rujnujące, błędne interpretacje skorygować (2 Tes 2, 1-12) i z całą mocą ducha przemawiać w imieniu Boga (1 Tes 2, 13), względnie w imieniu Jezusa Chrystusa (Ap 1, 1; 2 Kor 5, 18nn).

To, co się dokonuje w historii kształtującego się nowotestamentowego kanonu, stanowi: potwierdzenie teologicznego roszczenia, które zostało wyrażone w nowotestamentowych pismach, dostrzeżenie teologicznego znaczenia, jakie pismom tym z natury rzeczy się należy, docenienie i instytucjonalne zabezpieczenie ich teologicznych dokonań, pielęgnowanie ich teologicznego dziedzictwa, a także zabezpieczenie ich wielogłosowego świadectwa wiary przed heretyckimi skrótami czy cięciami oraz przed synkretycznym zmieszaniem.

Teologiczne rozumienie Nowego Testamentu – drugiej części Pisma Świętego, było często ujmowane jako przeciwieństwo jego rozumienia literackiego i historycznego – zbioru tekstów z zakresu historycznego doświadczenia wiary. To przeciwieństwo jest sztuczne4. Biblijno-chrześcijańskie rozumienie objawienia i natchnienia znamionuje to, że Bóg – by powołać się na św. Augustyna (354-430)5 – „przez człowieka przemawia w sposób ludzki, ponieważ, gdy w ten sposób przemawia, nas szuka”. „Świętość” nowotestamentowych pism trzeba – zgodnie z tym – znaleźć nie po drugiej stronie ich literackiego i historycznego wymiaru, ale w nich samych. Teologiczne rozumienie Pisma Świętego nie może zatem w żaden sposób utrudniać badania historycznego i filologicznego, ale winno je w każdy możliwy sposób wspierać. Konsekwentnie zatem nie rezygnacja z naukowej krytyki, ale jedynie rzetelne wspieranie badań biblijnych zgodnych z wszystkimi regułami sztuki, może wesprzeć teologiczne rozumienie Pisma Świętego.

3 Por. H. v. Lips, Der neutestamentliche Kanon. Seine Geschichte und Bedeutung, Zürich 2004.

4 Por. Th. Söding, Einheit der Heiligen Schrift? Zur Theologie des biblischen Kanons (QD 211), Freiburg-Basel-Wien 2005.

5 De Civitate Dei XVII 6, 2.

opr. aw/aw



« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama