Duch Boży, duch Chrystusa, duch Kościoła

O Zesłaniu Ducha Świętego

Nazywa się czasami Dzieje Apostolskie „Ewangelią Ducha Świętego”. Jak cztery Ewangelie głoszą Dobrą Nowinę o Jezusie Chrystusie, tak księga Dziejów Apostolskich zawiera Dobrą Nowinę o Duchu Bożym, który działa w Kościele od chwili jego początków. Duch Doradca i Pocieszyciel, obiecany uczniom przez Jezusa, objawił się w dniu Zesłania Ducha Świętego i odtąd towarzyszył im w misji apostolskiej.

Po Wniebowstąpieniu apostołowie z Maryją czekali na spełnienie się zapowiedzi Jezusa: „Wkrótce zostaniecie ochrzczeni Duchem Świętym (...). Otrzymacie jego moc i będziecie moimi świadkami” (Dzieje Apostolskie 1,5.8). W dniu święta żydowskiego Pięćdziesiątnicy, zwanego też Świętem Tygodni, obietnica ta spełniła się w sposób widoczny. Jak wskazuje nazwa święta, działo się to w pięćdziesiąt dni od ostatniej Paschy; tyle więc czasu upłynęło od Zmartwychwstania.

Duch Święty objawił się w postaci szumiącego wichru i ognia (Dzieje Apostolskie 2,2-3). Były one w Starym Testamencie oraz w późniejszych pismach religijnych judaizmu symbolami obecności Boga, podobnie jak inne groźne zjawiska natury. Po hebrajsku słowo ruah oznacza i wiatr, i tchnienie, i Ducha Bożego; wicher to imię i symbol Ducha. Ogień natomiast towarzyszył bezpośredniej interwencji Bożej. W kształcie słupa ognistego dał się Bóg ujrzeć Abrahamowi, gdy zawierał z nim Przymierze. Mówił do Mojżesza z płonącego krzaka, a w postaci kolumny dymu i ognia prowadził Izraelitów przez pustynię. W ogniu zstąpił Jahwe na Synaj, aby zawrzeć Przymierze ze swoim ludem. Duch Boży w językach ognia ma rysy Boga samego.

Św. Łukasz pisze: jakby uderzenie gwałtownego wiatru, (...) języki jakby z ognia. Przypomina to Ducha jak gołębicę zstępującego (Marek 1,10). Duch Święty objawił się widzialnie, ale trzeba się strzec przed zbyt dosłownym rozumieniem zjawisk towarzyszących jego przyjściu.

To co dostrzegalne na zewnątrz, wiatr i ogień, wiodło do skutków duchowych. Wszyscy obecni zostali napełnieni Duchem Świętym i zaczęli mówić obcymi językami (Dzieje Apostolskie 2,4). Nadzwyczajne to zjawisko nie służyło tylko zadziwieniu zebranych tłumów. Można w nim dostrzec zapowiedź głoszenia Dobrej Nowiny wszystkim narodom. Jak przy budowie wieży Babel mnogość języków wzbudziła niezrozumienie i niezgodę, tak teraz słowo Boże w różnych językach daje nadzieję powrotu do jedności.

Związek między Duchem a darem języków został podkreślony przez postać języków jakby z ognia, w jakiej Duch Święty zstąpił. Po grecku, jak i w tłumaczeniu, słowo „język” jest tym samym, co w zdaniu następnym, gdzie czytamy, że obecni mówili „obcymi językami”.

Z przykładów ze Starego Testamentu wyżej wymienionych wynika, że ogień towarzyszył nie tylko teofaniom, lecz również aktom Przymierza danego ludziom przez Boga. Otóż wśród owoców Nowego Przymierza we krwi Jezusa Chrystusa znajduje się powstanie Kościoła, w którym działa Duch Święty. Izrael, który pod Synajem przemieniony został w Lud Boży, usłyszał w dniu Zesłania Ducha Świętego Dobrą Nowinę o Jezusie — Mesjaszu ukrzyżowanym i Zmartwychwstałym; taki był skutek przyjścia Ducha Bożego w postaci ognia.

Słuchaczami byli bowiem „pobożni Żydzi z wszystkich narodów” (Dz 2,5). Narody te zostały wyliczone, z zaznaczeniem, że każdy mógł usłyszeć swój język, ponieważ już wtedy Żydzi mówili językami ludów, wśród których mieszkali, pod wieloma względami upodabniając się do nich. Byli też wśród zebranych prozelici, nawróceni poganie, jako że ówczesny judaizm nastawiony był na zdobywanie dla Jedynego Boga wyznawców wśród narodów obcych. W osobach przedstawicieli mnóstwa narodów, którzy byli świadkami przyjścia Ducha Świętego i daru języków, którzy słuchali mowy Piotra o Chrystusie i którzy przyjąwszy Jego naukę zostali ochrzczeni, zapoczątkowany został Kościół Powszechny, Izrael odnowiony i przemieniony przez Mesjasza i Jego Ducha.

Zasługuje na uwagę, że napełnieni Duchem Świętym uczniowie mówili o dziełach Bożych różnymi językami zrozumiałymi dla zebranych. Nie było to więc zjawisko tożsame z „glossolalią”, mówieniem językami, o którym pisze św. Paweł w Pierwszym Liście do Koryntian, a które znamy również współcześnie ze spotkań charyzmatycznych. Ten, kto mówi językiem, buduje siebie samego, kto zaś prorokuje, buduje Kościół (1 List do Koryntian 14,4). Apostołowie z towarzyszami prorokowali, to znaczy głosili w natchnieniu sprawy Boże, przemawiając do tłumów w sposób zrozumiały.

O darze Ducha Świętego dla Kościoła pisze też Ewangelia św. Jana (20,22). Według niej, już w dzień Zmartwychwstania Jezus ukazawszy się uczniom tchnął i rzekł im: Weźmijcie Ducha Świętego!. Kiedy więc apostołowie go otrzymali? Różnica między Janem a Łukaszem niepokoiła Ojców Kościoła. Niektórzy uważali, że dar Ducha został udzielony niejako częściami — na przykład, że najpierw otrzymali apostołowie władzę odpuszczania grzechów, o której mowa w dopowiedzeniu z Jana 20,23, a potem dopiero dar języków (św. Jan Chryzostom).

Zwyciężyło jednak przekonanie, że mowa jest o jednym i tym samym darze Ducha Świętego. Według Soboru Konstantynopolitańskiego II (rok 553) zostanie on udzielony apostołom przez Jezusa już w dniu Zmartwychwstania. Oznaczałoby to, że Zesłanie Ducha Świętego w dniu Pięćdziesiątnicy było Jego pierwszą teofanią i pierwszym charyzmatycznym objawieniem się na zewnątrz w postaci daru języków.

Że dar Ducha ma być przede wszystkim darem słowa, świadczy też analiza tekstu czwartej Ewangelii. Jezus udzielił Ducha Świętego przy pomocy czynności symbolicznej — tchnienia. Ruch ust i oddech w naturalny sposób kojarzą się z mową. Wyraz „tchnąć” w oryginale greckim jest taki sam, jak wyraz oznaczający tchnienie Boże w kilku tekstach Starego Testamentu. To tchnienie działało przede wszystkim ożywiająco. W czasach Jezusa rozumiano je również jako dar mowy dany człowiekowi przy Stworzeniu, jak o tym świadczą aramejskie przekłady Biblii, targumy, gdzie w Księdze Rodzaju (2,7) znajdziemy, iż tchnienie życia stało się w człowieku „duchem mówiącym”.

Tchnienie zatem symbolizuje i przenosi dar życia i dar słowa — czynność Jezusa jawi się jako jedyny w swoim rodzaju akt typu sakramentalnego, przez który udzielił Ducha Świętego swoim uczniom. Życie i słowo — oto dar Jezusa dla Kościoła, który żyje głosząc Dobrą Nowinę. Czy w charyzmatycznych manifestacjach, czy też w codziennej kontemplacji i w głoszeniu Słowa, Duch Święty obecny jest w Kościele. (1986)

Duch Boży, Duch Chrystusa, Duch Kościoła. Przegląd Katolicki 1986 nr 20, ss. 1

Zbiór artykułów i felietonów M. Wojciechowskiego: Wiara — cywilizacja — polityka. Dextra — As, Rzeszów — Rybnik 2001

opr. mg/ab

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama