Jaka jest właściwa lista biblijnych ksiąg natchnionych?

Odpowiedzi na 101 pytań o Psalmy i inne pisma - fragmenty

Jaka jest właściwa lista biblijnych ksiąg natchnionych?

Roland E. Murphy, O. Carm.

Odpowiedzi na 101 pytań o Psalmy i inne pisma

Tytuł oryginału: Responses to 101 questions on the Psalms and other writings
Published by Paulist Press, New York/Mahwah
© The Society of Mount Carmel (Carmelite Fathers), 1994
ISBN: 83-7318-189-X

Transliteracja hebrajskich terminów jest uproszczona, aby ułatwić czytelnikowi ich wymowę. Teksty biblijne polskiego tłumaczenia pochodzą przede wszystkim z Biblii Tysiąclecia (Wydawnictwo Pallotinum, Poznań 2000, wyd. V). W przypadkach kiedy skorzystano z innego tłumaczenia zostało to zaznaczone.

Copyright © Wydawnictwo WAM 2003



PYTANIE 99. Była mowa wcześniej o księgach kanonicznych i deuterokanonicznych. Jaka jest właściwa lista biblijnych ksiąg natchnionych?

Na to pytania odpowiedź została już udzielona, przynajmniej pośrednio, w związku z pierwszymi podniesionymi kwestiami (PYTANIA 1-3). Wszyscy chrześcijanie mają te same księgi Nowego Testamentu. Żydzi i protestanci różnią się od katolików jeśli chodzi o Stary Testament. Biblia Żydów i protestantów jest taka sama, tymczasem w Biblii katolików jest więcej ksiąg, które są zwane deuterokanonicznymi (albo wtórnokanonicznymi).

Ale to pytanie jest szersze niż sam problem kto z kim się zgadza. „Właściwa” lista, z punktu widzenia katolików nie była oficjalna aż do Soboru Trydenckiego. Wcześniej różnice były tolerowane, chociaż Kościół katolicki przyjmował z zasady siedem ksiąg więcej. Niepewność może zobrazować delikatna sprzeczka pomiędzy św. Hieronimem a św. Augustynem. Jak powszechnie wiadomo Hieronim tłumaczył Biblię Hebrajską na język łaciński — Veritas Hebraica (prawda hebrajska) znaczyła dla niego dużo. Nie był zadowolony perspektywą, że „inne” księgi są do niej dodane. Jednak św. Augustyn upominał go, że te księgi są zawarte w wersji greckiej i starołacińskiej, który były w obiegu. Nie chciał on aby Hieronim przeciwstawiał się tej praktyce i usunął je spośród ksiąg biblijnych. Hieronim niechętnie przystąpił do zakończenia swego tłumaczenia, stanowiącego „kanon” katolicki, który stał się znany jako Wulgata i zdominował na całe stulecia Zachodnią Europę. Jego praca nad księgami deuterokanonicznymi nie charakteryzowała się taką werwą jak tłumaczenie ksiąg, których oryginał był w języku hebrajskim. Wydaje się, że przede wszystkim dokonał on rewizji rozpowszechnionego tłumaczenia łacińskiego. Jego dzieło stanowił podstawę „Biblii” świata zachodniego aż do czasu Reformacji i dlatego stało się kamieniem milowym w określeniu, które księgi są kanoniczne. Dlatego Kościół opublikował listę ksiąg na Soborze Trydenckim deklarując je jako: „święte i kanoniczne w całości i ze wszystkimi częściami, tak jak Kościół katolicki zwykł je czytać i jak się zawierają w starym rozpowszechnionym wydaniu łacińskim...” *. Do części można zaliczyć, na przykład, opowiadanie o kobiecie przyłapanej na cudzołóstwie z ewangelii Jana 7, 53 — 8, 11. Wulgata została zadeklarowana jako „autentyczna” w sensie jurydycznym tzn. w sensie prawnym wolne od błędu w sprawach wiary i moralności. Potrzeba poprawienia tekstu Wulgaty od strony jej dokładności została bez trudu zaakceptowana.

W pewnym sensie Kościół otrzymał Stary Testament od jego żydowskiej matki. Jednak trzeba powiedzieć, że równocześnie podjął własną niezależną decyzję. To Biblia grecka (albo Septuaginta) stanowiła w pierwszym rzędzie Biblię Kościoła pierwotnego. Właśnie użycie Biblii w Kościele, albo inaczej praktyka kościelna, doprowadziły do ostatecznego przyjęcia listy ksiąg. Praktyka Kościoła Wschodniego (albo Prawosławnego) zmieniała się przez wieki. Ogólnie biorąc przyjmował on szeroki kanon.

Można czasem usłyszeć zwrot „kanon w kanonie”. Oznacza on stwierdzenie istnienia w Biblii różnych punktów widzenia oraz wybór dzieła kluczowego do analizy. W ten sposób można interpretować Nowy Testament w świetle doktryny dotyczącej wiary a zawartej w Listach do Galatów i Rzymian. To jest właśnie przestrzeń, w której można podjąć dyskusji. Niewiele pożytku przynosi przeciwstawianie sobie różnych punktów widzenia obecnych w Nowym Testamencie. Ostatecznie dzięki studiom biblijnym osiągnięto w Kościele pewną zgodę, która prowadzi do decyzji mającej konsekwencje teologiczne. Nie istnieje pośród ksiąg biblijnych hierarchizacja w natchnieniu. Wszystkie są natchnione, a my musimy nauczyć się wśród nich poruszać. Możemy mieć swoje „ulubione” księgi pośród nich, ale jeśli ograniczamy się jedynie do nich to zubażamy zarówno Biblię jak i nas samych.

Jeszcze jeden zwrot przyciąga uwagę w współczesnym sposobie myślenia: „forma kanoniczna”. Oznacza on, że należy zwrócić uwagę na Biblię w takiej formie, w jakiej do nas dotarła jako całość. Na przykład podejście rodzajowe było bardzo modne w przeszłości. W jaki sposób Biblia uzyskała obecną postać? Bibliści założyli istnienie wielu tradycji, które zostały zebrane przez jakiegoś redaktora i przybrały kształt Pięcioksięgu. Ale stanowi on efekt finalny (Tora), którym jest forma kanoniczna, nie zaś poszczególne tradycje takie, jak chociażby tradycja Jahwistyczna czy kapłańska, które nie istniały nigdy jako Biblia pośród ludu Bożego. Ostatecznie to Biblią należy się posługiwać, a nie jakąś rekonstrukcją niezależnie od tego czy jest ona właściwa i porywająca. Jako rekonstrukcja może przyczynić się do zrozumienia w jaki sposób powstała nasza Biblia, ale ona nie jest jeszcze Biblią. Po więcej szczegóły sięgnij do B. Childs, Introductin to the Old Testament as Scripture (Philadelphia: Fortress, 1979).

opr. aw/aw

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama