Czy nie ma przysłów nacechowanych samolubstwem i egocentryzmem?

Odpowiedzi na 101 pytań o Psalmy i inne pisma - fragmenty

Czy nie ma przysłów nacechowanych samolubstwem i egocentryzmem?

Roland E. Murphy, O. Carm.

Odpowiedzi na 101 pytań o Psalmy i inne pisma

Tytuł oryginału: Responses to 101 questions on the Psalms and other writings
Published by Paulist Press, New York/Mahwah
© The Society of Mount Carmel (Carmelite Fathers), 1994
ISBN: 83-7318-189-X

Transliteracja hebrajskich terminów jest uproszczona, aby ułatwić czytelnikowi ich wymowę. Teksty biblijne polskiego tłumaczenia pochodzą przede wszystkim z Biblii Tysiąclecia (Wydawnictwo Pallotinum, Poznań 2000, wyd. V). W przypadkach kiedy skorzystano z innego tłumaczenia zostało to zaznaczone.

Copyright © Wydawnictwo WAM 2003



PYTANIE 21. Chociaż literatura mądrościowa ma charakter religijny to przecież czyż nie ma przysłów nacechowanych samolubstwem i egocentryzmem?

Przeanalizujmy najpierw pierwszy zbiór przysłów (rozdziały 1—9) niezależnie od pozostałych kolekcji. Wydaje się jakby ten zbiór datowany na okres powygnańczy powstał jako rodzaj wprowadzenia do następnych zbiorów, na które składają się całkowicie niezależne od siebie przysłowia. Religijny charakter tych rozdziałów jest niewątpliwy. Przede wszystkim jest w nich ostrzeżenie przed „grzesznikami” (1, 10), którzy mogą wciągać młodych w karygodne i niewłaściwe postępowanie. Nauczanie upersonifikowanej mądrości w tym rozdziale polega na przestrzeganiu przed popełnieniem takiego głupstwa. W rozdziale drugim następuje przeciwstawienie drogi (zauważmy jak często słowo „droga” pojawia się w tych rozdziałach): „drogi prawych” (2, 20) drodze złych, która jest „drogą ciemności” (2, 12 por. również 4, 10-27 na temat innego ostrzeżenia o „drodze”). Jest to streszczone, jeśli tak można powiedzieć, w ostatnim rozdziale, w którym mądrość zaprasza do spożywania jej chleba (9, 5), a nie tego co oferuje Niewiasta Głupia twierdząc, że kradziona woda jest słodka (9, 17). Nie można zaprzeczać silnemu moralnemu naciskowi jaki jest obecny we wprowadzeniu, które wzywa młodzież aby dążyła do osiągnięcia mądrości:

bojaźń Pańską zrozumiesz,

osiągniesz znajomość Boga.

Bo Pan udziela mądrości,

z ust Jego — wiedza, roztropność (2, 5-6)

Musimy przypomnieć, że nie chodzi tutaj o wiedzę spekulatywną; mowa tu o praktycznym postępowaniu, które jest celem mądrościowego pouczenia.

Jednak to prawda, że nauczanie Księgi Przysłów zawiera również elementy samolubstwa: jeśli będziesz posłuszny nauczaniu mędrców to będziesz miał w życiu powodzenie (por. 3, 3-6); jeśli go odrzucisz spotka cię wstyd i niepowodzenia. Jest to przedstawione w sposób jednoznaczny, ale czy zawsze odpowiada prawdzie? Posłuchajmy tekstu z Księgi Przysłów:

Upomnieniem Pańskim nie gardź, mój synu,

nie odrzucaj ze wstrętem strofowań.

Bowiem karci Pan, kogo miłuje,

jak ojciec syna, którego lubi (3, 11-12).

Te wersety mówią coś więcej niż tylko to, że Bóg przypomina ojca, który musi karać dzieci, kiedy pojawia się taka potrzeba. Uświadamiają one, że powodzenie i sukces nie zawsze są udziałem ludzi mądrych, a człowiek staje wobec tajemnicy miłości Boga, która może wyrażać się twardą dyscypliną i, wbrew obietnicom, niełatwym życiem.

To jest bardzo ważny punkt, ponieważ mędrcom zbyt często przypisywało się naiwność i brak realizmu. Byli oni świadomi tajemnic życia z jego zakrętami i zwrotami, którym może podlegać nawet życie człowieka prawego. Ale oni ufność ostatecznie złożyli w Bogu (3, 5.26) niezależnie od trudności. To prawda, że więcej uwagi poświęca się korzyściom wynikającym z postępowania właściwą drogą mądrości, ale czy można było oczekiwać czegoś innego? Najważniejsze, że pozostawia się wystarczająco miejsca na działanie Boga (zgadzam się, że mogłoby być ono bardziej podkreślane). Są dwa bardzo ważne przysłowia, które wyrażają świadomość własnych ograniczeń:

Nie ma mądrości ani rozumu,

ni rady przeciwko Panu.

Na dzień bitwy osiodła się konia,

ale zwycięstwo zależy od Pana (21, 30-31).

Gdzie Pan się angażuje tam mądrość mędrców musi ustąpić, jeśli chce pozostać mądrością. Częściej niż raz zostało wyrażone upomnienie aby nie być mędrcem we własnych oczach (np. 3, 7), ale nigdzie bardziej ostro niż w tym tekście:

Widziałeś takiego, co mądry w swych oczach?

Więcej nadziei w głupim niż w takim (26, 12).

Pojmowanie Pana jako kluczowego czynnika we wszystkim co się dzieje, umacnia taką wizję świata u mędrców. Żaden szczegół nie umknie Bożej uwadze:

We fałdy sukni wrzuca się losy,

ale Pan sam rozstrzyga (16, 33).

Trudno nam zaakceptować taką wizję w praktyce, chociaż teoretycznie jesteśmy w stanie przyjąć jakąś nie do końca zdefiniowaną rolę Pana we wszystkim co się dzieje. Nie jest to jednak dziwactwo mędrców. Przekonanie, że Pana bezpośrednio związany jest z wydarzeniami przenika cały Stary Testament. Takie idee stanowią tło Księgi Hioba, ale musimy jeszcze poczekać, aż podejmiemy się szczegółowej analizy tej księgi.

Powróćmy do kwestii mędrców. Starałem się bronić ich przed oskarżaniem ich o naiwność. Nie mogę zaprzeczyć, że koncentrują się na samych sobie. Czy nie wydaje się to raczej powszechną cechą ludzi? Przede wszystkim chcą nauczyć jak sobie radzić ze światem i z przeżyciami. Chciałbym również dodać, że zainteresowanie sobą nie czyni ich ślepymi na ich bliźnich a w szczególności na sprawę troski o ubogich. I na ile dotyczy to osobistej motywacji pojawia się wielki problem: własna korzyść wydaje się dominować we wszystkim co robimy. Czy postępujemy moralnie jedynie ze względu na miłość Boga? Ta kwestia również będzie wyjaśniana w Księdze Hioba.

opr. aw/aw

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama