Żniwo coraz większe, robotników ciągle mało

Bolączką Kościoła jest systematyczny spadek liczby duchowieństwa w niemal całej Europie

W Polsce sytuacja jest trochę inna, bo kapłanów nadal przybywa. Ten wzrost nie jest być może tak imponujący, jak w latach poprzednich, ale nadal zauważalny

Na całym świecie w 2007 r. na jednego księdza przypadało 2810 katolików. To najnowsze dane z Rocznika Papieskiego za 2007 r. W Polsce jeden kapłan posługuje wśród 1262 wiernych. To jeden z lepszych wyników na świecie.
Prawie pół miliona mężczyzn o różnym stopniu święceń prezbiteratu pracowało w 2007 r. w Kościele katolickim na wszystkich kontynentach. Najwięcej — blisko 200 tys. — duszpasterzowało w Europie. Na całym świecie — jak wynika z danych zebranych przez Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego, kierowany przez ks. prof. Witolda Zdaniewicza — w 2007 r. było 4946 biskupów, 272431 księży diecezjalnych, 135593 kapłanów zakonnych, 35297 diakonów diecezjalnych i 645 diakonów zakonnych. Doliczając prowadzących razem z prezbiterami systematyczną ewangelizację braci zakonnych, siostry zakonne, misjonarzy świeckich i katechistów, wychodzi 4,5-milionowa armia pracowników winnicy Pańskiej, dokładnie 4 521 943 osoby. Najwięcej, prawie 3 mln, jest katechistów, niemal 750 tys. sióstr zakonnych, 272 tys. księży diecezjalnych i tylko 20 tys. mniej misjonarzy świeckich. Ta 4,5-milionowa armia głosi Chrystusa 1146656000 katolików na całym świecie. Stanowią oni 17,3 proc. ludności naszej planety. Co szósty człowiek na ziemi jest katolikiem. Co drugi — w Amerykach. Na różnych kontynentach sytuacja przedstawia się odmiennie. Najmniej katolików jest w najludniejszej Azji. Kontynent zamieszkuje ponad 4 mld ludzi, a wyznawców Kościoła rzymskiego jest tylko niewiele ponad 120 mln. W wartościach bezwzględnych liczba wydaje się imponująca, ale stanowi tylko 3 proc. całej azjatyckiej populacji. Największy procent katolików jest w obydwu Amerykach. Aż 62,7 proc. mieszkańców Ameryki Północnej i Południowej utrzymuje łączność z Rzymem, co daje 568580000 wiernych. Wynika z tego, że co drugi katolik pochodzi właśnie z Nowego Świata. Na Starym Kontynencie katolicy stanowią mniejszość. Czterech na dziesięciu Europejczyków to wyznawcy Kościoła rzymskiego, co daje 283240000 z 700-milionowej populacji Europejczyków. W Europie jest za to najgęściejsza sieć podstawowych komórek działalności duszpasterskiej Kościoła, jakimi są parafie, z których co dwunasta znajduje się w Polsce. Na ogólną liczbę 218 282 parafii Kościoła katolickiego na świecie 123514 znajduje się w Europie, a 10 225 — w naszym kraju.

 

 

Parafie bez księdza

Niestety, coraz więcej parafii nie ma księdza. W 2007 r. opieki stałego duszpasterza pozbawionych było prawie 1,5 tys. wspólnot. Liczba ta, porównując ostatnie lata, pomału rośnie. W 2002 r. było takich parafii 1107, rok później — 979, w kolejnym, 2004 r. — 1015, w roku 2005 — 1434, by rok później przekroczyć 1,5 tys., dokładnie 1510. Według ostatniego Rocznika Kościoła Katolickiego, liczba kapłanów nieznacznie wzrosła w porównaniu do lat poprzednich. Jest to przede wszystkim zasługa Kościołów młodych, głównie z Afryki i z Azji. W przypadku tego pierwszego kontynentu najbogatszym „zagłębiem powołań kapłańskich” są dwa kraje: Nigeria i Uganda.

Bolączki Europy

Szczególną bolączką Kościoła jest spadek liczby duchowieństwa w starej Europie, z której jeszcze niedawno wyruszali niemal wszyscy misjonarze, aby ewangelizować Afrykę, Azję czy Indian w górach Ameryki Południowej. Pomiędzy rokiem 2002 a 2007 z ogólnego stanu europejskiego duchowieństwa ubyło ponad 5700 księży diecezjalnych. W większości odeszli do Domu Ojca, bo drugim poważnym problemem Europy jest starzejące się duchowieństwo. Tylko w 2007 r. umarło 3188 księży, a wyświęcono jedynie 1827 (księża diecezjalni).
W Polsce sytuacja jest trochę inna, bo kapłanów nadal przybywa. Ten wzrost nie jest być może tak imponujący, jak w latach poprzednich, ale nadal zauważalny. W 2002 r. w Kościele w Polsce pracowało 21 781 księży diecezjalnych, a w 2007 r. — o 871 więcej. Jeszcze bardziej dynamiczny spadek przeżywa Stary Kontynent, jeśli chodzi o księży zakonnych. W 2007 r. było ich niemal 58,5 tys., ale 5 lat wcześniej ponad 62 tys. W Polsce do 2006 r. duchowieństwo zakonne systematycznie powiększało swe szeregi. Rok 2007 był już jednak rokiem spadku. Liczebność grupy spadła w tym czasie o 51 duchownych. Optymizmem nie nastraja też porównanie danych z seminariów duchownych, diecezjalnych czy zakonnych. Tu w każdej rubryce od 2002 r. zauważalne są spadki. Także w Polsce, szczególnie wyraźne — od 2005 r. Choć na tle Europy nasz kraj prezentuje się jeszcze okazale, bo blisko co czwarty europejski kleryk jest Polakiem, to ciąg liczb: 6737, 6656, 6427, 6304, 6038, 5736, pokazujący liczbę seminarzystów począwszy od roku 2002 do 2007, zmusza do refleksji. Kościół w Polsce częściej niż w innych krajach rodzi powołania — na 100 tys. katolików przypada w Polsce 15 seminarzystów, w całej Europie dwa razy mniej, blisko 8.

Szafarze i dobrodzieje

Księża w Polsce nadal mają co robić. W 2007 r. ochrzcili blisko 400 tys. dzieci, pobłogosławili 178 tys. małżeństw, 370 tys. dzieci z ich rąk przyjęło pierwszą Komunię św., a 50 tys. więcej młodzieży — sakrament bierzmowania. Do tego dochodzą setki instytucji dobroczynnych prowadzonych przez kapłanów, jak: domy pomocy społecznej, szpitale, sierocińce, przedszkola itp. Prośmy Pana żniwa, żeby wyprawił robotników, bo żniwo jest wielkie, a robotników ciągle mało.

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama