Transformacja człowieczeństwa

"Sakramenty. Między ołtarzem a codziennością" - fragmenty książki której celem jest pokazanie, że „sakrament” nie ogranicza się wyłącznie do formalnych aktów religijnych

Transformacja człowieczeństwa

Bernard Cooke

SAKRAMENTY
Między ołtarzem a codziennością

ISBN: 978-83-7767-191-7
wyd.: WAM 2011

Wybrane fragmenty
Wstęp
Sakramenty są dla ludzi
Najnowsze zmiany w sposobie pojmowania sakramentów
Transformacja człowieczeństwa
Co to znaczy być człowiekiem?

Transformacja człowieczeństwa

Współcześni chrześcijańscy myśliciele odwołują się właśnie do tej fundamentalnej intuicji, kiedy próbują ustalić — w dość nowatorski i rewolucyjny z religijnego punktu widzenia sposób — na czym polega kluczowa rola sakramentów w procesie nadawania życiu bardziej ludzkiego, przynoszącego spełnienie charakteru. Możemy więc zaproponować następujące, orientacyjne wyjaśnienie chrześcijańskich sakramentów: są to mianowicie wyjątkowo ważne sytuacje, których zadaniem jest przekształcanie „ludzkiej” rzeczywistości poprzez wprowadzanie (jakimś sposobem) danych osób w bliższy kontakt ze zbawczym działaniem Jezusa Chrystusa.

Jeżeli mamy mówić o „transformacji tego, co ludzkie”, musimy odpowiedzieć na pytanie: Co rozumiemy pod pojęciem „ludzkie”? Jaką, naszym zdaniem, rzeczywistość określał ten termin w przeszłości i jakie ma znaczenie obecnie? Oczywiście, istnieje wiele różnych odpowiedzi na te pytania. Chrześcijański pogląd wyróżnia się spośród nich. Chrześcijaństwo to wiara, że Jezus z Nazaretu poprzez swoje życie, śmierć i zmartwychwstanie wprowadził zupełnie nowy i decydujący element w sposób pojmowania i przeżywania człowieczeństwa. Przedmiotem naszych rozważań będzie właśnie oparty na chrześcijańskiej wierze światopogląd i konsekwencje wynikające z wyznawania tego światopoglądu. Wielu ludzi, oczywiście, nie podzieli tych fundamentalnych założeń. Jednak w najgorszym wypadku będą mieli okazję przekonać się o spójności chrześcijańskich przekonań.

Zyskujemy coraz większą świadomość, że chrześcijaństwo, chociaż niewątpliwie wiąże się z określonymi obrzędami, które jednoczą wiernych i wspierają życie wspólnoty, nie ma być „religią” — przynajmniej nie w popularnym znaczeniu tego słowa. Jezus dał bowiem początek nowemu sposobowi życia. Chrześcijaństwo nie jest elementem życia człowieka. Nie chodzi o to, żeby ludzie „mieli religię”, tak jak mają zawód, oddają się jakiejś aktywności czy należą do partii politycznej. Wiara chrześcijańska ma obejmować i przekształcać wszystkie aspekty istnienia i działania. Sens człowieczeństwa, sens ludzkiego rozwoju, sens dzielenia życia z innymi — wszystko to na zawsze zmieniły wydarzenia życia i śmierci Jezusa oraz nieustannie rozgrywająca się tajemnica zmartwychwstania.

Jeżeli chrześcijańskie sakramenty rzeczywiście mają mieć moc transformacji; jeżeli — innymi słowy — chrześcijanie mają sprawować sakramenty w bardziej efektywny sposób, muszą się w nie angażować na wyższym poziomie świadomości. Konstytucja o liturgii świętej, uchwalona podczas II Soboru Watykańskiego, nie pozostawia w tej kwestii żadnych wątpliwości, zalecając, aby „...chrześcijanie podczas tego misterium wiary nie byli obecni jako obcy i milczący widzowie, lecz aby przez obrzędy i modlitwy tę tajemnicę dobrze zrozumieli, w świętej czynności uczestniczyli świadomie, pobożnie i czynnie”.

To wszystko wymaga podniesienia jakości zrozumienia sensu człowieczeństwa. Podnosząc swoją świadomość, ludzie powinni zwracać bezpośrednią uwagę na wiele rzeczy, które obecnie uważają za oczywiste. Mówiąc wprost, posługując się językiem św. Pawła: my, chrześcijanie, musimy się obudzić. Musimy zrozumieć, co rzeczywiście dzieje się dokoła nas.

opr. ab/ab

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama

reklama

reklama