Komunia Święta (I)

O Pierwszej Komunii Świętej

Komunia Święta (II)

Okres wielkanocny jest czasem uroczystości związanych z pierwszym pełnym uczestnictwem w ofierze Mszy Świętej, popularnie zwanych Pierwszą Komunią Świętą oraz ich rocznic.

Ojcowie soborowi w Konstytucji o liturgii przypomnieli, że Pan Jezus w Wielki Czwartek ustanowił Eucharystię, w której uobecnia się Jego ofiara złożona Ojcu za nas na krzyżu. Również w Wielki Czwartek ustanawiając Eucharystię przekazał ją Kościołowi, którym jesteśmy, jako Ofiarę, żywą pamiątkę i "ucztę paschalną, podczas której przyjmujemy Chrystusa, duszę napełniamy łaską i otrzymujemy zadatek przyszłej chwały" (KL 47). Do powyższego tekstu nawiązuje "Ogólne wprowadzenie do Mszału rzymskiego" z 2002 r., stwierdzając, że wierni uczestniczący we Mszy Świętej powinni z należytym usposobieniem, zgodnie z nakazem Pana, przyjmować "Jego Ciało i Krew jako duchowy pokarm", ponieważ celebracja Eucharystii jest ucztą paschalną (por. OWMR 80).

W moim opracowaniu, nawiązując do wspomnianych eucharystycznych uroczystości, chciałbym przedstawić w zarysie dzieje liturgii uczty ofiarnej oraz posoborową problematykę Komunii Świętej.

Z dziejów liturgii uczty ofiarnej

W starożytności jeszcze nawet przedchrześcijańskiej składanie ofiar było połączone z ucztą ofiarną. Po złożonej ofierze zasiadano za stołem na wspólny posiłek (spożywano pokarmy i pito napoje). Spotkanie to miało charakter religijny i budowało wspólnotę osób w nim biorących udział. Stąd też i Chrystus Pan, nawiązując do tradycji ustanowił eucharystyczną ofiarę w ramach uczty, w tym wypadku paschalnej.

W pierwszych wiekach chrześcijaństwa traktowano Eucharystie: ofiarę i ucztę jako jedną całość. Było nie do pomyślenia, aby ktoś, kto brał udział w ofierze, nie brał udziału w uczcie, czyli nie przyjmował Komunii Świętej, tylko przyglądał się przyjmującym. Początkowo, przez pierwsze trzy wieki, celebrowano Mszę Świętą przeważnie raz w tygodniu, w dzień Pański, na którą przychodzili wszyscy chrześcijanie danej miejscowości i pobliskich okolic. Wyznawcy Chrystusa nie chcieli jednak pozostawać bez pokarmu dającego życie wieczne (por. J 6, 26-59), dlatego była praktyka Komunii domowej. Na cały tydzień brano Eucharystię dla całej rodziny pod postacią chleba i codziennie ja w domu przyjmowano. Dlatego też św. Jan Chryzostom nazwał rodziny chrześcijańskie małymi domowymi Kościołami, ponieważ tam była wspólna Komunia Święta i respektowanie nowego przykazania: "abyście wzajemnie się miłowali" (J 15,12). Również mnisi (na ogół wówczas były to wspólnoty braci zakonnych) brali Komunię pod postacią chleba na cały tydzień dla swojego klasztoru. Taką Komunię zanoszono chorym, którzy nie mogli być na świątecznej Eucharystii oraz uwięzionym siostrom i braciom chrześcijanom podczas prześladowań. Święty Tarsycjusz niósł w Rzymie Komunię Świętą uwięzionym chrześcijanom i wówczas został obrzucony kamieniami przez pogańskich chłopców, ponosząc śmierć męczeńską 15 VIII 257 r., jednakże nie dopuścił do sprofanowania najświętszych postaci. Eucharystyczny Chrystus towarzyszył również chrześcijanom w czasie ich niebezpiecznych i długich podróży.

Sytuacja w kwestii Komunii Świętej zmieniła się na niekorzyść w wieku IV, gdy cesarz rzymski Konstantyn Wielki postawił na chrześcijaństwo, początkowo zrównując je w prawie z religią pogańską. Pod koniec IV wieku chrześcijaństwo stało się religią główną w cesarstwie. Opłacało się już być chrześcijaninem, bo tylko oni mogli piastować urzędy w administracji, sądach, wojsku.

Stąd też masy przyjmowały chrześcijaństwo. Było ono często u nowych chrześcijan nie pogłębione, brak odpowiedniej wiedzy religijnej. Wielu jednak, jak sam cesarz Konstantyn Wielki, do końca życia było tylko katechumenami i na łożu śmierci przyjmowało chrzest. Ci więc ludzie, noszący miano chrześcijan, nie przyjmowali sakramentów, w tym Komunii Świętej. Ustała więc w IV wieku praktyka domowej Komunii Świętej. Przyjmowano ją zasadniczo w ramach Mszy Świętych, ale i tak liczba wiernych przystępująca do stołu Pańskiego znacznie się zmniejszyła. Święty Jan Chryzostom, biskup Konstantynopola mówił: "Daremnie stajemy codziennie przy ołtarzu, nie ma nikogo, kto by uczestniczył", przyjmował Komunię Świętą. Prawdopodobnie chodziło tu o dzień powszedni. Święty Ambroży (+ 397), biskup Mediolanu, ganił tych swoich diecezjan, którzy tylko raz w roku przystępowali do Komunii Świętej. Ogół wiernych w Galii (dzisiejsza Francja) i Germanii (Niemcy) przystępował do Komunii Świętej raz w roku. Dlatego też papież Innocenty III pragnąc uratować to minium wprowadził na Soborze Lateraneńskim IV w roku 1215 obowiązek Komunii Świętej wielkanocnej, tzn. raz w roku trzeba było wyspowiadać się w okresie paschalnym i przyjąć Komunię Świętą pod sankcją grzechu ciężkiego w przypadku zaniedbania tego obowiązku. Częściej do Komunii Świętej przystępowano w klasztorach, np. benedyktyńskich i cysterskich, gdzie była Komunia Święta coniedzielna. Kameduli przyjmowali w średniowieczu Komunię Świętą tylko cztery razy w roku, zakony rycerskie: trzy, siedem razy, najwięcej - dwanaście (W. Schenk).

Co było przyczyną tak rzadkiego przystępowania do stołu Pańskiego? Jak już wspomniałem, oportunistyczne, dla korzyści wstępowanie wielu w szeregi chrześcijańskie obniżało poziom życia religijnego, więc także praktyk religijnych. Zanikła instytucja katechumenatu, w której przez kilka lat przygotowywano do przyjęcia chrztu, bierzmowania i Eucharystii. Po wieku IV, podczas wypraw misyjnych katecheza przedchrzcielna była zbyt krótka, aby mogła rozbudzić w neofitach pragnienie częstego przyjmowania Pana w Eucharystii. Również herezja ariańska (odmawiająca Chrystusowi bóstwa) przyczyniła się do tego, że zaczęto w nauczaniu i liturgii podkreślać bóstwo Syna Bożego, prawdę, że jest on Kyriosem, Panem, straszliwym Sędzią. Stąd też rodził się lęk przed przyjmowaniem Eucharystii. Zapominano o tym, że Chrystus jest Pośrednikiem między Bogiem i nami ludźmi, więc kimś bliskim człowiekowi. Już nie tylko grzech ciężki, ale też powszedni wstrzymywał ludzi przed Komunią Świętą. Również niektóre przepisy Starego Testamentu powstrzymywały wiernych przed Komunią Świętą. Na przykład św. Hieronim pod wpływem judaizmu (nieczystość rytualna) domagał się od małżonków kilkudniowej abstynencji od współżycia małżeńskiego przed przystąpieniem do Komunii Świętej. Od X wieku wielkim utrudnieniem był nakaz spowiedzi przed każda Komunią Świętą i to u swego proboszcza. Często proponowany przez synody kilkudniowy post przed przyjęciem Komunii Świętej odstręczał od niej wiernych. Na przełomie wieku XII/XIII nierzadko odradzano wiernym częste przystępowanie do stołu Pańskiego ze względu na szacunek do osoby Chrystusa. Od XII wieku zaczęto proponować wiernym Komunię Świętą duchową przez oglądanie konsekrowanej Hostii i zapraszanie Chrystusa, aby wszedł do naszego serca. Dlatego wówczas wprowadzono w czasie Mszy Świętej najpierw podniesienie Hostii, a później dla symetrii - kielicha.

Na Soborze Trydenckim (1545-1563) zachęcano do częstej Komunii Świętej, nawet codziennej, co jednak było tylko teorią. Owszem, wzrosła liczba przyjmujących Komunię Świętą, ale częsta Komunia Święta polegała na przyjmowaniu jej w niedziele, święta, uroczystości odpustowe. Na przykład klerycy wileńskiego seminarium w wieku XIX przyjmowali Komunię Świętą raz w tygodniu, tzn. w niedzielę. Jednakże przed każdą Komunią Świętą trzeba było odbyć spowiedź.

Wielkiego przełomu w sprawie Komunii Świętej wiernych dokonał papież św. Pius X, który w roku 1905 pozwolił na częstą, nawet codzienną Komunię Świętą wiernym bez konieczności każdorazowej spowiedzi. Natomiast w roku 1910 tenże papież wydał dekret, na mocy którego pozwolił na Komunię Świętą małym dzieciom (wcześniej po raz pierwszy ją przyjmowały w wieku 12-13 lat) pod warunkiem, że będą rozumiały, że w Komunii Świętej przyjmują Chrystusa, a nie zwykły chleb.

Należy więc cieszyć się, że obecnie po Soborze Watykańskim II coraz więcej wiernych uczestniczy we Mszy Świętej w sposób pełny, że w tej kwestii powracamy do pięknej tradycji pierwszych wieków chrześcijaństwa i że przyjmowana przez nas Eucharystia będzie owocować w naszym życiu zgodnym z wyznawana wiarą, także w naszych dobrych czynach (cdn.).

opr. aw/aw

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama

reklama