Osoba starsza w katechezie

Katecheza osób starszych - integralna część katechezy dorosłych

Katecheza osób starszych jest integralną częścią katechezy dorosłych. Jej cele, treści, formy i metody są ściśle uzależniony od stopnia rozwoju refleksji nad człowiekiem dorosłym w Kościele. Zainteresowanie katechezą dorosłych w Kościele współczesnym, prace nad nią, jej naturą, celami, a także organizacją oraz wdrażanie w życie rozpoczęły się głównie po Soborze Watykańskim II. Jednakże praktyka chrześcijańskiej formacji dorosłych jest znana w Kościele już od początków jego istnienia. Kościół pierwszych wieków uznawał ją za pierwszą, wręcz fundamentalną w formacji swoich członków. Wszak bowiem to właśnie człowiek dorosły był przede wszystkim celem czy adresatem ewangelizacji, a następnie uczestnikiem katechumenalnego procesu przygotowania do chrztu i życia w Kościele, który przyjął nawet kształt swoistej instytucji, funkcjonującej przez kilka pierwszych wieków. Przedłużeniem formacji przedchrzcielnej był okres katechezy mistagogicznej, jaki następował po udzielonym w wigilię paschalną chrzcie. Należy sądzić, że katechumenami, jak i uczestnikami katechezy byli także ludzie starsi, którzy świadomie podejmowali wysiłek własnej formacji chrześcijańskiej. Warto więc w tym kontekście zapytać, jak przedstawia się dzisiaj formacja katechetyczna osoby starszej w Kościele rzymskokatolickim?



1. Stan świadomości potrzeby formacji osób starszych w Kościele


Szukając śladów katechezy w Kościele pierwotnym, która skierowana byłaby do osób starszych, możemy znaleźć interesujący w swoim charakterze pedagogicznym i duszpasterskim fragment jednej z katechez:

„Jakąż jednak znajdą wymówkę, któż ich wytłumaczy, skoro przez swoją obojętność nie tylko sami ponoszą wielką szkodę, ale też stają się zgorszeniem dla drugich, gdy starzec nie bierze pod uwagę swego wieku i bliskiego końca ani brzemienia swych grzechów, lecz każdego dnia powiększa swe błędy i uczy młodych lekkomyślności? Kiedyż – powiedz – taki człowiek naprawi obojętność dziecka i niewstrzemięźliwość młodzieńca, jeśli sam nie poprawił swego wieku, jeśli musi zdać rachunek nie tylko za własne czyny, ale i za zły przykład dla drugich, nie powstrzymując się od zgubnych przyzwyczajeń? (…) Czyż będziemy stawiać zarzuty młodym, skoro starzy tak bardzo zaniedbują i nie chcą słuchać upomnień Apostoła: Nie bądźcie zgorszeniem ani dla Żydów, ani dla Greków, ani dla Kościoła Bożego1.

Nie jest z pewnością pozytywny w swoim wydźwięku powyższy obraz starości, który kreśli w swoich katechezach chrzcielnych św. Jan Chryzostom, żyjący na przełomie IV i V wieku. Z innego jednak punktu widzenia można powiedzieć, że choć w swoim apostolskim zapale Złotousty Ojciec Kościoła wydaje się mieć jedynie słowa krytyki pod adresem ludzi starszych z Kościoła antiocheńskiego, którego był biskupem, to jednak z pewnością ukazuje się w tekście autentyczny obraz pasterza zatroskanego o duchowy i ludzki zarazem rozwój chrześcijanina, każdego chrześcijanina, niezależnie od okresu życia, który przeżywa. Jest to także pewien rodzaj potwierdzenia, że katecheza czasów patrystycznych (a przynajmniej w Kościele w Antiochii) kierowana była do wszystkich dorosłych, nie wyłączając z ich grona osób starszych.

W czasach współczesnych, nawet jeżeli nie spotykamy się z powszechną jeszcze praktyką systematycznej katechezy osób starszych, to jednak ogólnie rozumianą chrześcijańską formacją, posiadającą przecież szeroko rozumiany charakter katechetyczny, są objęci także ludzie w podeszłym wieku. Być może nie wszyscy biskupi, w tym także polscy, są zatroskani w równym stopniu jak św. Jan Chryzostom o duchowy rozwój człowieka dorosłego i osób starszych, a tym samym o ich większą aktywność w łonie wspólnoty chrześcijańskiej, to z pewnością są również i tacy, którym dobro duchowe tychże osób ukazuje się jako istotne. Podobnie możemy powiedzieć o Kościele lokalnym – nie we wszystkich jeszcze parafiach czy wspólnotach chrześcijańskich możemy zaobserwować zainteresowanie osobą starszą np. w czasie odbywających się rekolekcji, misji, dni skupienia czy innych jeszcze spotkaniach duszpasterskich i ewangelizacyjnych, to jednak – jak należy przypuszczać - nie brakuje takich ośrodków czy wspólnot, w których poświęca się czas formacji osobom w podeszłym wieku.

Jeżeli w obszarze praktyki duszpasterskiej i katechetycznej nie wydaje się, aby świadomość większego zainteresowania się osobami starszymi była pogłębiona, to inaczej kwestia ta wygląda z punktu widzenia nauczania Kościoła, zarówno w wymiarze partykularnym, jak i powszechnym. W dokumentach II Polskiego Synodu Plenarnego, a konkretnie w dokumencie o powołaniu do życia w małżeństwie i rodzinie, odnajdujemy treści kierowane do duszpasterzy, a mające charakter apelu czy zachęty, aby szczególną troską otoczyli osoby starsze. Co prawda, nie znajdziemy postulatu, aby tworzyć czy organizować dla osób w podeszłym wieku jakiś szczególny rodzaj katechezy, to jednak propozycja, aby powoływać „kluby trzeciego wieku” i inne wspólnoty2 wydaje się mieć na uwadze nie okazjonalny, ale systematyczny rodzaj spotkań, w których z pewnością nie powinno zabraknąć jakichś wyraźnych treści formacyjnych, a może nawet pełnej formacji chrześcijańskiej. Natomiast w odniesieniu do udziału osób starszych w życiu Kościoła lokalnego, autorzy dokumentu są świadomi wagi problemu, gdyż stwierdzają, aby „ukazywać im sens obecności we wspólnocie Kościoła”3, gdyż osoby te, „dotknięte krzyżem swojego wieku i choroby, wnoszą w życie wspólnoty Ludu Bożego nieoceniony potencjał duchowego dobra”4.

W płaszczyźnie Kościoła powszechnego należy odnotować przede wszystkim dokumenty wydane przez Jana Pawła II, w których w mniejszym lub większym stopniu zawarte są treści o osobach w podeszłym wieku, a także jego spotkania z osobami starszymi, chorymi, cierpiącymi, będące swoistym rodzajem katechezy. Podczas ich trwania nie brakowało słów zrozumienia i otuchy, ale i nieraz osobistych kontaktów. W swoim nauczaniu Jan Paweł II wspomniał o istotnym znaczeniu starości dla życia Kościoła w adhortacji „Familiaris consortio” (1981)5, a w roku 1999 wydał „List do osób w podeszłym wieku”, który bez wątpienia można nazwać szeroko rozumianą katechezą, nawet jeżeli nie jest to explicite potwierdzane. Można powiedzieć, że papież wydając wiele dokumentów, nie zapomniał także o osobach starszych, więcej, nie mógł tego nie uczynić, jeżeli życie ludzkie było przez niego postrzegane integralnie, we wszystkich jego etapach czy wymiarach, jak temu dawał wyraz w wielu dokumentach, a potwierdził w Liście: „W świetle nauczania i terminologii biblijnej starość jawi się (…) jako czas pomyślny, w którym dopełnia się miara ludzkiego życia; zgodnie z Bożym zamysłem wobec każdego człowieka, w którym wszystko współdziała ku temu, aby mógł on jak najlepiej pojąć sens życia i zdobyć mądrość serca. Starość jest czcigodna – czytamy w Księdze Mądrości – nie przez długowieczność i liczbą lat się jej nie mierzy: sędziwością u ludzi jest mądrość, a miarą starości – życie nieskalane (4, 8-9). Starość to ostatni etap ludzkiego dojrzewania i znak Bożego błogosławieństwa”6. W innym miejscu dokumentu dopowie, że czas starości „to czas szczególnie nacechowany mądrością, którą zwykle przynoszą z sobą lata doświadczeń, jako że czas jest znakomitym nauczycielem”7.

W „Liście do osób w podeszłym wieku” nie brakuje słów otuchy kierowanych bezpośrednio przez papieża do osób starszych, co już wyraźnie posiada typowy dla katechezy charakter, która zawsze pragnie być dialogiem, dialogiem zbawienia prowadzonym z każdym uczestnikiem katechezy. Nie brakuje także osobistych akcentów, będących rodzajem świadectwa, które w katechezie posiada zawsze wyjątkową moc formacyjną. Papież, jeżeli tak można powiedzieć, zwierza się swoim rówieśnikom z lęku przed śmiercią: „…my, ludzie starzy, z trudem godzimy się z perspektywą odejścia”8, ale i dodaje im ufności, gdy pisze: „…pragnę (…) bardzo otwarcie podzielić się z wami uczuciami, jakich doznaję u schyłku mego życia (…). Mimo ograniczeń mego wieku bardzo wysoko cenię sobie życie i umiem się nim cieszyć. Dziękuję za to Bogu! Pięknie jest służyć aż do końca sprawie Królestwa Bożego”9. Zamieszcza także wyraźne akcenty ewangelizacyjne czy zadania dla osób starszych, które są z pewnością wezwaniem do ich aktywnego udziału w życiu Kościoła. Tak je rozumiał: „Chrześcijańska wspólnota może wiele skorzystać dzięki obecności osób w podeszłym wieku. Mam na myśli zwłaszcza sferę ewangelizacji: jej skuteczność nie zależy w głównej mierze od sprawnego działania. W jakże wielu rodzinach wnuki poznają podstawy wiary dzięki dziadkom! Jednak ludzie starsi mogą wnosić dobroczynny wkład także w wielu innych dziedzinach. Duch działa, jak i gdzie chce, nierzadko posługując się ludzkimi środkami, które w oczach świata uchodzą za mało znaczące. Wiele osób znajduje zrozumienie i wsparcie u ludzi starszych, samotnych lub chorych, ale umiejących dodać otuchy przez życzliwą radę, milczącą modlitwę, świadectwo cierpienia znoszonego z wytrwałą ufnością. Właśnie wówczas, gdy słabną ich siły i zdolność działania, nasi sędziwi bracia i siostry stają się szczególnie cennymi narzędziami tajemnych zamysłów Opatrzności”10.

W perspektywie refleksji katechetycznej „List do osób w podeszłym wieku” można nazwać dopełnieniem wcześniejszego dokumentu, posiadającego już wyraźnie charakter katechetyczny, jakim jest adhortacja apostolska „Catechesi tradendae” z 1979 roku. Jeżeli bowiem w adhortacji nie wymienia się wprost ludzi starszych, przy okazji prezentowania dorosłych jako pierwszych i najważniejszych adresatów katechezy, to List jest właśnie rodzajem ważnego w tym względzie dopowiedzenia, uzupełnienia. Nie można bowiem wyobrazić sobie, aby integralność katechezy zarówno co do treści, jak i celów, mogła być pełna, gdyby brakło objęcia troską formacyjną tak ważnego okresu w życiu ludzkim, jakim jest starość.

2. Cele i treści katechezy osób starszych


Propozycje systematycznej katechezy osób w podeszłym wieku pojawiły się w Kościele nie tyle pod wpływem pogłębiającej się świadomości zajęcia się w duszpasterstwie chrześcijańską formacją osób starszych, ile najbardziej z inspiracji rozwijającej się psychologii i pedagogiki, w ramach których to dziedzin wiedzy od dość dłuższego już czasu przedmiotem zainteresowania jest okres starości. Pedagogika zainspirowała myśl katechetyczną przede wszystkim rozbudowaną edukacją dorosłych, edukacją „trzeciego wieku”, a psychologia wniosła swój wkład poprzez tworzone teorie czy koncepcje na temat okresu starości, wypracowanych np. przez E. H. Eriksona i D. J. Levinsona, do których najczęściej sięga się w katechezie skierowanej do osób starszych. Tak przynajmniej uwidacznia się to aktualnie w katechezie proponowanej w Europie Zachodniej, w której dokonuje się prób wykorzystania jeżeli nie całych teorii wspomnianych wyżej psychologów, to przynajmniej tych ich elementów, które odpowiadają celom chrześcijańskiej formacji człowieka w podeszłym wieku. Jednym z powodów zainteresowania się tymi teoriami były zawarte w nich tezy mówiące o możliwościach rozwojowych człowieka w każdym okresie życia, a więc korespondujące z punktem widzenia Kościoła na temat formacji chrześcijańskiej, możliwej do podjęcia także na każdym etapie życia. Istotnym motywem był także fakt odwoływania się obydwu autorów do religii i jej znaczenia dla rozwoju człowieka, jakkolwiek nie byli oni katolikami.

Z dorobku E. H. Eriksona proponuje się wykorzystywać w katechezie osób w podeszłym wieku jego teorię czy koncepcję dotyczącą rozwoju psychospołecznego, w której autor wyróżnił kilka okresów rozwojowych: okres niemowlęcy, wczesne dzieciństwo, wiek zabaw, wiek szkolny, okres dorastania, młodzieńcza dojrzałość, dorosłość i późna dojrzałość. Nie wchodząc w szczegółowe analizy tej teorii, poprzestańmy na stwierdzeniu, że katechezę osób starszych interesują treści dotyczące ostatniego okresu rozwojowego. Według Eriksona, najważniejszą właściwością tego okresu jest integralność. Ma być ona wyrazem poczucia spójności i pełni, wyrazem wewnętrznej syntezy ego. Mówiąc inaczej, w okresie tym oczekuje się od człowieka w podeszłym wieku akceptacji własnej drogi życiowej, całej jego historii życia oraz wszystkich osób mających dla niego znaczenie11. Za naczelną cnotę tego okresu życia uznaje się mądrość, która – według słów Eriksona – „przybiera formę bezstronnego i aktywnego zainteresowania życiem, wraz z jego ograniczeniem w postaci śmierci”12. Zadaniem ludzi w podeszłym wieku jest próba przekazania następnemu pokoleniu trwałych wartości, ważnych idei. „Człowiek w tym okresie – twierdzi M. Sękowska, badająca dorobek Eriksona - zyskuje świadomość uczestnictwa w bardziej ogólnym porządku świata, w którym styka się życie indywidualne, dziedzictwo pokoleń oraz struktury społeczne”13. Człowiek starszy, który jednak nie zaakceptuje całego swojego życia, może trwać w poczuciu niezadowolenia z życia, a nawet rozpaczy, co Erikson nazywa brakiem lub utratą spójności ego. „Rozpacz niekiedy może być skrywana pod postacią niezadowolenia, mizantropii, w pogardliwych nastawieniach wobec określonych instytucji czy ludzi”14. Sytuacją optymalną, z punktu widzenia teorii Eriksona, byłoby doprowadzenie do stanu, w którym człowiek starszy ma jasną świadomość swojej tożsamości, stawiając czoła dwom przeciwstawnym biegunom: wspomniane wyżej integralność i rozpacz czy stan desperacji. Każdy bowiem okres rozwojowy, w tym także późna dojrzałość, „jest nową konfiguracją przeszłości i przyszłości, nową kompilacją popędów i obrony ja, nową organizacją zdolności odpowiadających nowym warunkom i zadaniom, nowym zakresem znaczących spotkań z innymi ludźmi”15.

Z koncepcji D. J. Levinsona, który wyróżnia poszczególne ery i fazy w życiu człowieka dorosłego (era dzieciństwa, wczesna dorosłość, wiek średni i późna dorosłość), katecheza osób w podeszłym wieku zainspirowała się tym, co jest treścią dotyczącą późnej dorosłości. Levinson wyróżniał w swojej koncepcji tzw. fazy przejściowe, w których należy dążyć do osiągania potrzebnej równowagi. Okres przejściowy dotyczący ludzi w podeszłym wieku trwa od 60 do 65 roku życia. W tym czasie należy znaleźć nową równowagę między przywiązaniem do życia a wycofywaniem się z niego. Dla wielu ludzi okres wycofywania się z czynnego życia może nieść zalążki potencjalnego kryzysu: załamanie się dotychczasowych nawyków, zmiana rutyny dnia codziennego, konieczność wypracowania nowych zainteresowań. „Często następuje obniżenie poziomu życia, połączone z utratą poczucia własnej wartości, spowodowane rozstaniem się z rolą zawodową”16. Istotnym problemem jest stosunek do śmierci i konfrontacja z nią. Śmierć i nieśmiertelność przynoszą pytania o sens i wartość życia. „Pytania te nasilają się w okresie przejściowym do późnej dorosłości. Niektórzy odczuwają zadowolenie z własnego życia i doświadczają poczucia łączności ze światem, mimo perspektywy śmierci. Inni przeżywają rozpacz i głębokie niezadowolenie ze sposobu, w jaki pędzili swoje życie. Większość osób w tym wieku doświadcza obydwu uczuć: radości i rozpaczy. Integracja tych konfliktowych uczuć i tendencji pozwala na osiągnięcie wyższego stopnia rozwoju”17. W tym okresie człowiek stary musi także podjąć trudne rozwojowe zadania, jak starzenie się, zmniejszanie się sił życiowych, osłabienie podstawowych funkcji życiowych, połączone z trudnościami w zaakceptowaniu roli emeryta, jak i ze zgodą na odejście czy odchodzenie osób, które go kochały i które on kochał. Możliwe są jednak nowe marzenia i nowe zamierzenia, nawet do późnej starości18.

Wykorzystując powyższe teorie i koncepcje katecheza dokonała własnych przemyśleń i adaptacji, a także określiła cele czy perspektywy pastoralne i katechetyczne katechezy osób w podeszłym wieku. Na ogół uznaje się, że z punktu widzenia pastoralnego okres starości charakteryzuje się małym zaangażowaniem w Kościele, chociaż są w nim wielkie możliwości: jest jeszcze wiele lat do przeżycia, których nie wie się, jak je wypełnić. Nie można też ulegać przeświadczeniu, że ludzie starzy są bardziej religijni i dojrzali w wierze. Dlatego proponuje się, aby w katechezie podjąć następujące tematy: podtrzymywanie sił fizycznych, uczuciowych, intelektualnych i duchowych: właściwe wykorzystanie czasu wolnego; rozumienie i zaakceptowanie ograniczeń wieku; wzrost w wierze; przygotowanie do śmierci; uczestnictwo ludzi w podeszłym wieku w życiu wspólnoty chrześcijańskiej czy kościelnej19.

Istotny dla katechezy osób starszych jest fakt świadomości o jej potrzebie w dokumentach Kościoła na temat katechezy. Już w pierwszym dokumencie katechetycznym po Soborze Watykańskim II, jakim jest „Ogólna Instrukcja Katechetyczna” („Directorium Catechisticum Generale”) z 1971 roku, wydana przez Kongregację ds. Duchowieństwa, postuluje się zainteresowanie katechezą osób starszych, w której główny akcent pada na kwestie eschatologiczne, w tym wprost na przygotowanie ludzi starszych na śmierć. Osoby te miałyby być świadkami żywej obecności Boga, nieśmiertelności życia i przyszłego zmartwychwstania. Oczekuje się, że poprzez formację chrześcijańską osoby starsze będą także przykładem cierpliwości, życzliwości, duchowego ubóstwa i zaufania Bogu20.

Zagadnieniem katechezy osób w podeszłym wieku zainteresowała się też Międzynarodowa Rada do spraw Katechezy, w dokumencie „Katecheza dorosłych we wspólnocie chrześcijańskiej” (Watykan 1990). Co prawda, nie poświęca jej zbyt wiele miejsca, nazywa się ją jednak uprzywilejowaną, zapewne z tej racji, że możliwości uczestnictwa ludzi starszych są często w Kościele niedostrzegane i niewykorzystywane21. Dziwić jedynie może fakt, że o katechezie tej mówi się w punkcie dotyczącym specjalnej kategorii osób, jak niepełnosprawni fizycznie i psychicznie, chorzy i najbardziej zagrożeni życiową marginalizacją (uchodźcy, emigranci, nomadzi, więźniowie…). Zdziwienie jest uzasadnione, chociażby z tej racji, że ludzi w podeszłym wieku trudno utożsamiać z kategorią niepełnosprawności, którą mogą być dotknięte osoby w każdym wieku, a tym bardziej postawić w jednym szeregu z więźniami. Ponadto katecheza specjalna, jakkolwiek pragnie dotrzeć do ludzi z różnymi rodzajami niepełnosprawności, to jednak nie zakłada, aby zajmować się okresem starości, będącym naturalnym okresem zwieńczającym życie, o którym ponadto twierdzi się, że jego cechą charakterystyczną jest mądrość. Katecheza osób w podeszłym wieku raczej jest integralną częścią katechetycznej formacji osób dorosłych w Kościele.

W zupełnie odmiennej perspektywie pojawia się katecheza osób starszych w „Dyrektorium Ogólnym o Katechizacji” z 1997 roku, której poświęcono odrębny rozdział. Znajdziemy w nim zarówno poszerzenie treści z pierwszej „Ogólnej Instrukcji Katechetycznej”, jak i bardziej całościowe ujęcie okresu starości. Osoby w podeszłym wieku są tam określane w kategoriach daru Boga dla Kościoła i społeczeństwa22, bogate mądrością i bojaźnią Boga, naturalnymi „katechetami” wspólnoty chrześcijańskiej, świadkami tradycji wiary, nauczycielami życia, pracownikami miłości23. Z głębszym też zrozumieniem starości wyznacza się cele formacji katechetycznej. W stosunku do osób, które osiągnęły swój wiek z wiarą ugruntowaną i bogatą – katecheza ma dopełniać przebytą drogę w postawie dziękczynienia i ufnego oczekiwania. Osoby przeżywające wiarę bardziej lub mniej zaciemnioną oraz nie mające doświadczeń praktyki życia chrześcijańskiego mogą w katechezie znaleźć nowe światło i możliwość pogłębienia doświadczeń religijnych. Natomiast odnośnie do osób z głębokimi ranami na duszy i na ciele katecheza jest propozycją przeżywania tychże sytuacji w postawie prośby, przebaczenia i pokoju wewnętrznego24. Ważnym zadaniem jest także wychowawcza rola osób starszych: katecheza ma pomagać im w wykonywaniu zadań wychowawczych w stosunku do dzieci (wnuków), młodzieży i dorosłych. W ten sposób, twierdzi się w dokumencie, „sprzyja się podstawowemu dialogowi między pokoleniami w ramach rodziny i wspólnoty”25. Autorzy dokumentu wyrażają też nadzieję, że katecheta, podobnie jak i cała wspólnota, zaprezentują postawę serdeczności w stosunku do osób starszych, a one same „będą w pełni uczestniczyć w działalności katechetycznej prowadzonej przez wspólnotę”26.


Konkludując, można powiedzieć, że istnieje już w Kościele świadomość zainteresowania się człowiekiem w podeszłym wieku, także w formie bardziej systematycznej katechezy. Są już zarysowane jej ukierunkowania, żywy przykład Jana Pawła II prowadzącego swój własny rodzaj dialogu z osobami starszymi, a także z pewnością istnieją wspólnoty chrześcijańskie, w których nie brakuje głębokiej i serdecznej troski o dojrzałość chrześcijańską ludzi starszych. Pozostaje z pewnością to, co zwykle w tego typu przypadkach się weryfikuje: aby praktyka była w stanie podążać za teorią, co przekłada się na apel o bardziej powszechną obecność systematycznej katechezy osób starszych.



Streszczenie


Katecheza osób starszych w Kościele rzymskokatolickim nie jest jeszcze powszechną praktyką duszpasterską i katechetyczną. Istnieją jednak dokumenty Kościoła, także o charakterze katechetycznym, które wskazują na jej potrzebę, jak również próbują określić jej cele i treści. Na określenie natury tychże celów i treści miały duży wpływ osiągnięcia w dziedzinie współczesnej pedagogiki i psychologii. Na ogół w dokumentach katechetycznych okres starości jest postrzegany jako pełen nowych możliwości dla szerszego zaangażowania się osób w podeszłym wieku w życie wspólnoty chrześcijańskiej. Szczegółowe cele katechezy osób starszych formułuje się następująco: podtrzymywanie sił fizycznych, uczuciowych, intelektualnych i duchowych: właściwe wykorzystanie czasu wolnego; rozumienie i zaakceptowanie ograniczeń wieku; wzrost w wierze; przygotowanie do śmierci; uczestnictwo ludzi w podeszłym wieku w życiu wspólnoty chrześcijańskiej czy kościelnej.


Ks. Kazimierz Misiaszek, salezjanin, dr hab., profesor UKSW, kierownik Sekcji Katechetyki w Wydziale Teologicznym UKSW, kierownik Katedry Dydaktyki Katechetycznej.



Przypisy:

1 Św. Jan Chryzostom, Katechezy chrzcielne (Homilie katechetyczne do tych, którzy mają być oświeceni, oraz do neofitów, Wydawnictwo Kerygmat, Lublin 1993, s. 89.

2 Zob. Powołanie do życia w małżeństwie i rodzinie, n. 48, w: II Polski Synod Plenarny (1991-1999), Pallottinum 2001, s. 44.

3 Tamże.

4 Tamże.

5 Zob. Jan Paweł II, Adhortacja apostolska Familiaris consortio, Rzym 1981, n. 77.

6 Jan Paweł II, List do osób w podeszłym wieku, Rzym 1999, n. 8.

7 Tamże, n. 5.

8 Tamże, n. 14.

9 Tamże, n. 17.

10 Tamże, n. 13.

11 Zob. M. Sękowska, Neopsychoanalityczna koncepcja rozwoju psychospołecznego Erika H. Eriksona, w: Duchowy rozwój człowieka: fazy życia-osobowość-wiara-religijność. Stadialne koncepcje rozwoju w ciągu życia, red. P. Socha, Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego, Kraków 2000, s. 128.

12 E. H. Erikson, Identity: Youth and crisis, W.W. Horton, New York, s. 140, cyt. za M. Sękowska, Neopsychoanalityczna koncepcja…, s. 128,

13 M. Sękowska, Neopsycoanalityczna koncepcja…, s. 129.

14 Tamże.

15 Tamże, s. 107.

16 L. Miś, Ery i fazy rozwoju w życiu człowieka dorosłego w ujęciu Daniela J. Levinsona, w: Duchowy rozwój człowieka…, s. 57.

17 Tamże.

18 Tamże.

19 Zob. E. Alberich – A. Binz, Adulti e catechesi. Elementi di metodologia catechetica dell’età adulta, ELLE DI CI, Torino (Leumann) 1993, s. 78.

20 Zob. Kongregacja ds. Duchowieństwa, Ogólna Instrukcja Katechetyczna, Rzym 1971, n. 95.

21 Zob. Międzynarodowa Rada do spraw Katechezy, Katecheza dorosłych we wspólnocie chrześcijańskiej. Niektóre kinie i ukierunkowania, wyd. polskie: Wydawnictwo WAM, Kraków 2001, n. 55.

22 Zob. Kongregacja ds. Duchowieństwa, Dyrektorium Ogólne o Katechizacji, Rzym 1997 (wyd. polskie Pallottinum 1998), n. 186.

23 Zob. tamże, n. 188.

24 Zob. tamże, n. 187.

25 Tamże, n. 188.

26 Tamże, n. 187.

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama