Katecheza - co mówi młodzież

Na temat katechezy w szkole wypowiada się młodzież

Wiem, że lekcje religii w mojej klasie są bardzo potrzebne. Straszne jest jednak to, że z reguły są potrzebne po to, aby można było odpocząć między lekcjami, powtórzyć materiał z innych przedmiotów lub poplotkować. Mało który uczeń zdaje sobie sprawę, że na katechezie mógłby rozwiązać wiele swoich problemów i wiele się nauczyć, gdyby tylko miał ochotę. Zauważyłam, że dla wielu ksiądz przestał być autorytetem, a uwagę na lekcji poświęca mu zaledwie kilka zainteresowanych osób. W przypadku mojej klasy, gdzie jest liczebna przewaga bardzo gadatliwych dziewcząt, ksiądz musi walczyć o posłuch. Można powiedzieć, że właściwie zawiera układ. Prosi o dwadzieścia minut skupienia, podczas których realizuje jakiś temat, a po upływie tego czasu każdy może robić to, na co ma ochotę. Ksiądz natomiast chodzi po klasie i z każdym stara się zamienić kilka zdań. I tylko niektórzy czują pewien niedosyt. Nie do końca jednak wiem, kto tak naprawdę jest temu winny - uczniowie, którzy nie potrafią słuchać i szybko się nudzą, czy może ksiądz, który nie zawsze potrafi zainteresować tematem i sprawić, aby uczniowie go słuchali. Osobiście sądzę, że coś trzeba zmienić, ale nie wiem co i jak to zrobić.

Kasia z LO

Od najmłodszych lat chodziłam na lekcje religii. W przedszkolu, w szkole podstawowej, teraz w liceum. Dobrze, że w szkołach są prowadzone zajęcia przybliżające w pewien sposób Boga. W mojej szkole uczniowie mogą wybrać, czy chcą uczęszczać na religię. Niewiele osób zrezygnowało z tych lekcji. Myślę, że dzisiejsza młodzież szuka kontaktu z Bogiem, z religią. Jeżeli nie znajduje tego w domu rodzinnym, ma możliwość właśnie na lekcjach religii w szkole.

Ja osobiście jestem zadowolona z tego, że w moim liceum są prowadzone lekcje religii. Ksiądz porusza z nami tematy związane z naszym życiem, domem, przyszłością i zarazem pomaga odnajdywać Boga i często zgubioną lub zaniedbaną wiarę. Na tych lekcjach nikt się nie nudzi, nikt nie śpi, ponieważ są ciekawe i zajmujące. Ale to czy licealiści na nie uczęszczają zależy w dużej mierze od prowadzącego. Jeżeli katecheta potrafi stworzyć miłą atmosferę, rozmawiać z nami i ciekawie mówić, nikt mu nie przeszkadza i lubimy te lekcje.

Agnieszka, LO

Jestem uczniem II klasy technikum. Uczęszczam na katechezę, którą prowadzi ksiądz katecheta. Nie wiem, jak jest w innych klasach, ale w mojej lekcje religii wyglądają inaczej niż wszystkie pozostałe. Może dlatego, że na innych lekcjach nie mamy kontaktu z księdzem. Chociaż nie wiem, czy coś by się zmieniło, gdybyśmy mieli lekcje z katechetką. Lekcja ta różni się od innych tym, że klasa jest bardzo rozkojarzona, trudniej jest się księdzu dogadać z niektórymi uczniami, którzy na innych lekcjach są bardzo rozmowni i błyskotliwi. Jestem przekonany, że większość osób z mojej klasy wstydzi się rozmawiać otwarcie o Bogu i boi się opinii reszty klasy, że się ośmieszą, że koledzy będą ich inaczej traktować albo że ksiądz będzie się śmiał. Myślę, że powinno być inaczej, że każdy uczeń, tak jak na matematyce czy języku polskim, powinien być aktywny i za dobre wypowiedzi jak najczęściej zbierać dobre oceny.

Paweł

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama