Czy Żyd jest żydem?

Czy słuszne są oskarżenia Polaków o antysemityzm? Jak wyglądała historia naszych wzajemnych stosunków?

Kneset przegłosował dosyć dziwną ustawę, której sens jest taki, że pozycja Żyda (żyda?) w tym państwie ma być uprzywilejowana. Jest to w dużej mierze deklaracja, która ma uspokoić żydowskich mieszkańców Izraela, że mogą spać spokojnie, mimo tego, że izraelscy Arabowie mają wiele więcej dzieci i w przewidywalnej przyszłości mogą zagrozić żydowskiemu charakterowi Izraela. Ustawa popiera tworzenie żydowskich osiedli na terenach okupowanych i obniża status języka arabskiego. Lewica podniosła larum, że to czysty rasizm. Co za czasy?! Co za obyczaje!? Że już nawet Żyda (żyda) o rasizm oskarżają.

Tymczasem Gazeta Wyborcza zrobiła Bronisławowi Geremkowi pośmiertny comming out: okazuje się, że tak prawdę nazywał się Benjamin Lewertow i był synem Barucha i Szarcy. A jeszcze tak niedawno za to, że człowiek tylko pomyślał, że Geremek lub ktokolwiek inny z naszych politycznych lub kulturalnych elit mógłby być Żydem, można było zostać porównanym z hitlerowskimi oprawcami z Brzezinki rzucającymi żydowskie niemowlęta do pieca krematoryjnego. Czyżby redaktor Kurski w ślad za swoim bratem dołączył do faszystowskiego pochodu maszerującego coraz śmielej przez Europę? Nowe trendy, nowe mody.

Sam Geremek za Żyda się nie uważał i już na pewno żydem praktykującym judaizm nie był. I tutaj powstaje pytanie kto to jest Żyd? Nawiązując do mojego niedawnego artykułu gdzie złośliwie, perfidnie i z rozmysłem pisałem żyd z małej litery, aby doprowadzić do białej gorączki domorosłych, naiwnych filosemitów, dotknąłem problemu dosyć poważnego. Kto jest dzisiaj Żydem? Albo kim jest dzisiaj Żyd? Jak odróżnić Żyda od Nie-żyda? I czy każdy Żyd jest żydem? I czy Żyd może nie być żydem?

Otóż podczas mojej pieszej pielgrzymki w Izraelu dane mi było spotkać żydów-Chińczyków i żydów-Etiopczyków. Co ich łączyło? Rasa? Nie. Kultura? Nie. Zwyczaje i obyczaje? Nie. Historia? Nie. Język? No, tak ale przecież nauczyli się go dopiero po przyjeździe do Ziemi Obiecanej. Łączył ich niewątpliwie izraelski paszport. Ale dlaczego dostali izraelski paszport? Ponieważ zadeklarowali w dokumentach imigracyjnych, że są wyznawcami judaizmu. I tak dochodzimy do tego, że jedynym realnym wyznacznikiem narodowości dla Żyda jest religia. Żyd jest Żydem, ponieważ jest żydem. Uznaje to nawet państwo Izrael, które jest państwem wyznaniowym: śluby i pogrzeby można tam zawrzeć tylko w synagodze (lub kościele i meczecie).

A co robić z żydem niewierzącym, niepraktykującym lub ateistą (a takich jest większość polskich Żydów)? Tutaj zaczyna się prawdziwa łamigłówka. Bo przecież naród żydowski zaczął się od aktu wyznania wiary Abrahama. Do dzisiaj żydzi nazywani są dziećmi Abrahama, tego który uwierzył jako pierwszy. Już na samym początku swojej historii wyznacznikiem narodowości żydowskiej była wiara w Boga lub wiara Bogu. Tak więc bez religii nie można sobie wyobrazić narodu żydowskiego. Materialnym znakiem przynależności do narodu żydowskiego jest obrzezanie. Obrzezanie jest jednak aktem czysto religijnym. Przez obrzezanie chłopiec zostaje włączony do narodu żydowskiego, a kto obrzezany nie jest, żydem być nie może. Nie wiem jak to na praktyce wygląda w rodzinach Żydów ateistów, ale podejrzewam, że i oni obrzezują swoich synów, czyli de facto włączają ich do grona wyznawców judaizmu. Mamy więc tutaj masę paradoksów i dziwności jak choćby to, że państwo Izrael założone przez lewaków i socjalistów, zostało przez nich stworzone jako państwo religijne! A wszystko to wynika z faktu, że Żyd, aby być Żydem powinien być żydem, a niestety często żydem nie jest. I to jest największa tragedia współczesnego żydostwa: brak wiary. Żyd niewierzący jest postacią tragiczną, jest kimś, kto zdradza samego siebie i odrywa się od swoich korzeni. Polak może przestać być katolikiem i będzie dalej Polakiem. Ale czy Żyd może przestać być żydem i być dalej Żydem? I kim będą jego dzieci? Wielu takich Żydów nie-żydów asymilowało się i zostawało wyłącznie Polakami (jak Geremek), choć oczywiście ciągle gdzieś w głębi duszy Żydami, a nawet żydami byli.

opr. ab/ab

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama