Prekursor Holokaustu

Historycznemu rewizjonizmowi Putina trzeba przeciwstawić fakty. Jednym z nich jest lista Żydów zamordowanych w Katyniu

Archichowski Mieczysław, Ballaban Karol, Baranowski Tadeusz, Baumfeld Gustaw, Berensztejn Fajwisz, Berlinerblau Leopold, Bierer Izaak, Birbaum Mieczysław, Bober Antoni, Bombel Abram (Antoni), Brandwajn Hieronim, Brendel Henryk, Burbelka Michał, Chaiński Leon, Chajecki Włodzimierz, Choczner Wiktor, Chodeńczuk Adolf, Cwajbaum Lewek, Czajkowski Adolf Benon, Czarski Benedykt, Czerniakow Leon, Dienison Józef, Dienstl Franciszek, Dresdner Robert, Dunaj Juliusz, Dywer Wilhelm, Dzik-Dzikowski Feliks, Edelman Bernard, Ehrenkreutz Włodzimierz, Eiger Antoni, Engel Abram Adolf, Engel Nikodem, Engelkreis Wilhelm, Epstein Maurycy, Falko Aleksander, Familer Leon, Feinberg Nikodem Stefan, Felten, Ferstenberg, Ferszt Samuel, Finkelkraut Jerzy Izydor, Fleszer Jerzy Juda, Frenikiel Józef, Frenkel Izaak Józef, Frenkiel Henryk (Hersz), Freund Maurycy Leopold, Fridzon Jakub, Frym Henryk, Fryszberg Adam,  Fuks Leon (Leib), Gallaj Salomon, Gelbart Ludwik vel Lazar Efraim, Gelpern Hirsz, Glikman Leon, Goldberd Albert, Goldlust Ignacy, Goldman Leon, Goldstein Dawid, Goldstein Salomon, Goldwicht Izaak, Gołda Antoni, Gorman Bronisław, Gotfried Hirsz, Grinhaut Maurycy, Grodzieński Henryk Grzegorz, Grubner Henryk, Gunman Izaak, Guttman Szymon, Hajdenberg Józefr, Halpern Lucjan, Hammerling Adam (Emil Marian), Harcenberg Stanisław, Hirschberg Stefan, Hirschritt Izrael, Hopensztadt Szymon, Hurman-Herman Miron, Huttman Szymon, Inwentarz Henryk vel Chaim Baruch, Irlicht Bronisław, Jeleń Kazimierz Abram, Josefberg Emil, Judelman Bernard, Junowicz Abram, Jurkiewicz Dawid, Jurkowicz Dawid, Jurkowski Kondrat, Kafal Witold Roman, Kalkwary Samuel, Kamieniecki Pinkus, Kamiński Jakub, Kanter Szymon. Kantor Miron vel Michał, Kapliński Leon, Kapłan Baruch Jankiel, Kapłański Henryk Leopold, Katz Karol, Kerner Jakub, Kijak Natan, Klarner Józef, Klein Edward, Klein Juliusz, Kleinert Mieczysław Edmund, Kochleffel Rudolf, Kon Simcha, Kronz (Krenz) Rudolf, Krukowski Henryk, Lachowicz, Landau Bernard, Landau Fabuian vel Zapolski Jerzy, Landau Mojżesz Berysz, Landsberg Jakub, Lauterbach Artur, Lazx Leonard, Lehrharft Dawid, Leiferv Adolf, Leinweber, Lenkin Szmuel, Lerner-Steinberg Borys, Lewenter Markus Hirsz, Lewiński Adam, Lewinson Józef, Lewinson Szymon, Liebe Henryk, Liliental Antoni Tadeusz, Lindenszat Juliusz Srul, Lipes Markus vel Mordechaj, Luxenburg Henryk, Luxenburg Jerzy Edward, Laszcz Feliks, Makowski Henryk, Meissner Roman, Mogielnicki Tadeusz, Morgulis Lewi vel Leon, Najburg Ruwin Mojżesz, Nelken Jan Władysław, Nelken Samuel, Nierenberg (Nirnberg) Abraham, Nusbaum (Nussbaum) Maksymilian, Osnos Jakub Zelman, Owczarek Aleksander, Pajewski Zygmunt (Zelig) vel Mozes, Pesche Henryk, Perec Hilary, Perlitz Zygmunt, Pircel Mieczysław, Poswolski (Pozwolski) Jakub, Potascher Ignacy, Press Dawid, Rafałowski Leopold, Rajszys (Reischys) Ryszard, Rak Mieczysław, Rawicki Benedykt-Benjamin, Rebkun Izaak, Reiss (Reise) Józef, Rogoziński Jerzy, Rogoziński Mieczysław Roman, Rosenbaum Ludwik, Rosenberg vel Rozenberg Józef Marceli, Rosenfeld Ignacy (Izaak), Rosengart Aleksander, Rosenzweig Aleksander, Roszkowski Jerzy Józef, Retenberg Mieczysław Jan, Rozen Samuel vel Stanisław, Rozengarten Samuel vel Stanisław, Rubiner Emanuel, Rubinstein Israel Michał, Rubinstein Jerzy, Rubisch Józef, Rybus Mieczysław Józef, Rylski Czesław, Ryngrads (Ringak) Wolf, Sandauer Aleksander, Sawicki Witold, Scharchaft Dawid, Schetezberg Eliasz, Schimel Szymon, Schliezberg Juliusz, Schulman (Szulman) Józef Mozes, Siberstein Otton, Simchowicz Anatol, Singer Ludwik, Sliozberg Juliusz, Słonimski Antoni, Stecki Leonard, Steinberg Baruch, Susmann Ezechiel, Sylbersztajn Karol, Szalenberg, Szancer Maksymilian, Szeps Józef, Szerszeń Jerzy, Szmalewicz Baruch, Szmaistych Józef, Szmerner Szymon, Szoistkiewicz Leon Dawid, Szper Izaak, Sztein (Stein) Leon, Sztern Manuel, Szydłowski Henryk, Szymieńczyk Lazar, Tenebaum Jakub, Tellerman Józef Icek, Urlik Markus, Verstanding Zygmunt, Wajdenfeld (Weindenfeld), Wajdenfeld Adam,. Wajkselfisz Paweł, Wajnberg (Weinberg) Mojżesz, Wajnryb Jerzy, Wajsflajsz Szmul Stanisław, Wamcer Jan Jakub, Waschkowitzer Jerzy, Weinbach Salomon, Weingarten Witold, Weinsztok, Weinzicher Jan Jakub, Weller Jakub, Widerszal Marceli, Wigdorowicz Eliasz Herszm, Windman, Winograd Henryk, Wolcyniewicz Karol, Wysocki Stanisław Zachariasz, Wyszogród Stanisław, Zaleski Szymon, Zusman Zygmunt (Ezechiel),  Zwikelson, Zwykielski Maurycy (Mojżesz), Zymcha (Symcha) Roch.

To w sumie 231 istnień ludzkich, 231 niepowtarzalnych losów, 231 nazwisk Żydów zamordowanych w tym samym miejscu i w tym samym czasie. Czas to oczywiście II wojna światowa. Czy był to przejaw antysemityzmu i część Holokaustu? Pytanie retoryczne.

Retorycznym  być przestaje, gdy wspomieć, że wspomniana lista to nazwiska polskich oficerów wyznania mojżeszowego, z naczelnym rabinem Wojska Polskiego — majorem Baruchem Steinbergem, zgładzonych w lesie katyńskim przez zbirów noszących sowieckie mundury. Przecież Holokaust kojarzymy jedynie z Niemcami, a nie z miłującym pokój i przyjaźń między narodami Związkiem Sowieckim.

A jednak. Jeśli przyjmiemy, że Holokaustem nazywamy zinstytucjonalizowane i systematyczne mordowanie Żydów na skalę wręcz przemysłową według precyzyjnych planów opracowanych przez najwyższe władze państwowe, to w Niemczech zapoczątkowany on został konferencją w Wannsee w styczniu 1942. Natomiast przywództwo światowego proletariatu podpisało rozkaz wymordowania polskich jeńców w marcu 1940, a więc dwa lata wcześniej. Związek Sowiecki jak zwykle na czele postępu.

To prawda, że żydowscy oficerowie stanowili jedynie część zamordowanych oficerów Wojska Polskiego. To prawda, że ofiary Katynia to mała część ofiar wielkiego terroru, jaki zgotowali Rosji i krajom podbitym stalinowscy zwyrodnialcy. Prawdą jest też, że wśród oprawców było wielu Żydów. Więcej jednak było ich wśród ofiar. Wprawdzie nie ginęli z powodów narodowościowych, a klasowych, lecz cóż to za różnica dla mordowanych. A w końcu i ci oprawcy zasilili szeregi ofiar. Taki to urok bolszewizmu.

Tak jak Stalin zaczął rozprawę z Żydami przed Hitlerem, tak kontynuował ją po jego śmierci. Krótko przed swoją przygotowywał kolejną akcje antyżydowską, która miała być wstępem do nowej fali terroru. Nie zdążył.

Już słyszę, jak moskiewscy propagandziści, coraz bardziej sięgający do arsenału sowieckiej propagandy i dezinformacji, stwierdzają, że może doszło jakiegoś antysemityzmu, ale sowiecki antysemityzm był słuszny a niemiecki niesłuszny i to głęboko. I nie są to moje złośliwe wymysły. Wystarczy przypomnieć ostatnie wystąpienia rosyjskiego prezydenta i jego otoczenia. Wraca kult Stalina i gloryfikacja Związku Sowieckiego, a szczególnie mit wojny ojczyźnianej i wyzwolenia Europy, w tym Polski i, oczywiście, Auschwitz, przy czym celowo mylone jest „wyzwolenie” ze „zdobyciem”.

W dzisiejszej Rosji dzieją się rzeczy niepojęte dla normalnie myślących ludzi. To tak, jakby kanclerz Niemiec żałowała upadku III Rzeszy i wychwalała Hitlera za uwolnienie Ukrainy od czerwonego terroru. W Rosji rządzi jednak KGB, kontynuator zbrodniczego NKWD. Stąd coraz bezczelniejsze kłamstwa w stylu ZSRS i obarczanie innych swoimi winami.

Na szczęście oskarżenia Polski o antysemityzm i spowodowanie wojny w wykonaniu duchowego spadkobiercy Stalina — prekursora Holokaustu i jego dworu nie przyniosło żadnych efektów. Coraz powszechniejsza jest w świecie świadomość, że Włodzimierz Putin, jako długoletni kagiebista mówi prawdę tylko wtedy, gdy się pomyli. Jest jednak wytrawnym profesjonalistą więc nie myli się nigdy.

Niemniej ta nagonka na Polskę pokazała nam czym jest dzisiejsze państwo rosyjskie i tworzące je elity. Stwierdzenie politologa Jewgienija Satanowskiego wygłoszone w telewizji Rossija 1, iż Stalin miał rację mordując polskich jeńców w Katyniu, wywołało jedynie zdziwienie prowadzącego audycję i nic więcej.

Można wiele zarzucić Niemcom w ich dążeniach do umniejszania swych historycznych win i dzielenia się odpowiedzialnością, lecz jeśliby jakikolwiek politolog w jakimkolwiek niemieckim medium stwierdził, że Hitler miał rację mordując Żydów, Polaków, Cyganów, czy kogo tam jeszcze, byłaby to jego ostatnia wypowiedź w karierze. Ponadto zyskałby bonus w postaci odpowiednio długiego, bezpłatnego pobytu w miejscu sprzyjającym zadumie i refleksji. Taka jest różnica między światem cywilizowanym a Rosją.

I jest to bardzo niebezpieczne. Pamiętajmy, że to Stalin spowodował wybuch wojny. Hitler, przy całym swym szaleństwie nie odważyłby się sam napaść na Polskę. A wielka wojna była w planach Stalina drogą do zdobycia panowania nad światem. Jego duchowy spadkobierca już pokazał w Czeczenii, Gruzji i na Ukrainie, że nie ma żadnych hamulców moralnych. Nie wiadomo do czego będzie jeszcze zdolny w dążeniu do realizacji swoich politycznych miraży.

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama