Gdy dostaniesz dziwne zaproszenie na pielgrzymkę...

Do Lichenia, Częstochowy oraz innych sanktuariów coraz częściej zapraszają nas komercyjne firmy, które przy okazji oferują zakupy... Jak nie dać się wrobić w taką "sprzedaż wiązaną"?

Do Lichenia, Częstochowy oraz innych sanktuariów coraz częściej zapraszają nas komercyjne firmy, które przy okazji oferują zakupy pościeli, sprzętu medycznego, rehabilitacyjnego, AGD i RT V, a także innych drogich przedmiotów.

Decydując się na taki wyjazd, należy pamiętać o kilku kwestiach. Po pierwsze, bardzo rzadko firmy te współpracują z podmiotami kościelnymi (parafiami, diecezjami bądź zakonami). Najczęściej działają na własną rękę, a więc podpieranie się przez nie autorytetem Kościoła jest nieuzasadnione... Wpłacane im pieniądze nie są przeznaczone na cele pielgrzymkowe bądź charytatywne, jest to w pełni komercyjna działalność.

Po drugie, nie ma nic za darmo. Powodem niskich cen takich wyjazdów jest zamiar ściągnięcia na nie jak największej liczby osób. Szczególnie chętnie zabierani są emeryci, gdyż mają dużo czasu, stałe dochody i są — według przeprowadzanych w Polsce cyklicznych badań — grupą, która najsolidniej reguluje swoje należności. W zamian za przystępny cenowo wyjazd (z reguły 20—50 zł za dzień) trzeba uczestniczyć w prezentacji produktów oferowanych przez organizatora wyjazdu. Choć nie ma obowiązku dokonania zakupu, to wykorzystuje się różne mechanizmy psychologiczne, abyśmy jednak dokonali transakcji.

Po trzecie, warto znać nasze prawa jako konsumentów. Uprawnienia osób dokonujących zakupu poza siedzibą przedsiębiorstwa określa ustawa z 2 marca 2000 r. o ochronie niektórych praw konsumentów oraz odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny (Dz.U. z 2012 r. poz. 1225). Sprzedawca taki powinien przedstawić nam przed zawarciem umowy kilka istotnych dokumentów — dowód, że prowadzi działalność gospodarczą, swój dowód osobisty, jak również — gdy jest tylko zatrudniony przez kogoś innego — pełnomocnictwo do prowadzenia sprzedaży.

Dokonując transakcji w czasie wyjazdu, mamy czas do namysłu, czyli prawo odstąpienia od umowy w ciągu 10 dni od jej zawarcia. Nie musimy podawać przyczyny rezygnacji z zakupu, powinniśmy natomiast wysłać sprzedawcy pisemne oświadczenie o odstąpieniu od umowy. Informację o możliwości odstąpienia od umowy wraz ze wzorem stosownego oświadczenia powinniśmy otrzymać od sprzedawcy. Jeśli nie dopełni on tego obowiązku, to dziesięciodniowy termin na odstąpienie biegnie dopiero od momentu, kiedy dowiemy się o tym uprawnieniu (w praktyce wydłuża to czas na rezygnację do nawet trzech miesięcy, bo dopiero po upływie tego okresu odstąpienie od umowy nie jest już możliwe).

W razie kłopotów z odstąpieniem od umowy można się skontaktować z powiatowymi lub miejskimi rzecznikami konsumentów. To wyspecjalizowani urzędnicy (najczęściej prawnicy), których zadaniem jest pomoc konsumentom w dochodzeniu ich praw u sprzedawców i usługodawców. Na nieuczciwe lub wręcz oszukańcze praktyki sprzedawców możemy też poskarżyć się do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

 

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama