Seniora życie na kredyt

Dlaczego ludzie starsi wpadają w kolosalne długi? Ile ma do spłacenia rekordzista? Co grozi seniorom, którzy nie spłacają zobowiązań oraz ich rodzinom?

Rośnie liczba zajęć komorniczych emerytur i rent. Coraz więcej seniorów z naszego regionu trafia też do Krajowego Rejestru Długów. Powód? Zaciągając pożyczki w bankach i kupując na raty, źle oszacowali swoje możliwości finansowe. Teraz za to płacą.

O tym, że jej 69-letnia mama ma blisko 20 tys. zł długu, Anna dowiedziała się, kiedy seniorka rodu trafiła do szpitala. - Poprosiła mnie o przywiezienie piżamy. W szafie znalazłam teczkę z dokumentami. A w niej - historię kredytów w kilku bankach i parabankach. Najczęściej na bardzo niekorzystnych warunkach. W dodatku na jej emeryturę, która wynosi niespełna 1,4 tys. zł, wszedł komornik - załamuje ręce Anna, dodając, że raty od pożyczek wynoszą ok. 700 zł. - Na życie zostaje mamie ok. 600 zł. Po zapłaceniu rachunków - nic - ubolewa córka.

Pożyczają na potęgę

Seniora życie na kredyt

Takich osób jak mama Anny jest coraz więcej. Jak wynika ze statystyk Krajowego Rejestru Długów, na koniec lipca 2012 r. na ogólnopolskiej liście dłużników wpisanych było 81,7 tysięcy seniorów, łączna kwota ich długu to 316,6 mln zł. Średnie zadłużenie to 3,8 tys. zł. W ciągu roku liczba dłużników-emerytów wzrosła do 96 tysięcy osób, czyli niemal o jedną piątą! Ich łączny dług sięga 495 mln zł, a średnie zadłużenie przypadające na jednego seniora to 5,1 tys. zł. Dane o problemach finansowych emerytów znajdują odzwierciedlenie także w raportach firmy windykacyjnej Kruk. - Obsługiwane przez naszą firmę średnie zadłużenie seniora w województwie mazowieckim wynosi 5,2 tys. zł, na Lubelszczyźnie - 4,5 tys. zł - informuje Karolina Barańska z biura prasowego Grupy Kruk. Portret statystycznego dłużnika? - Mężczyzna w wieku 74 lat. Jego zobowiązania finansowe to ok. 4,6 tys. zł - odpowiada K. Barańska.

Jednak wśród zadłużonych seniorów są prawdziwi rekordziści. Jeden z mieszkańców Mazowsza ma do spłacenia 8 mln zł! Natomiast zobowiązania seniora - rekordzisty z województwa lubelskiego przekraczają 250 tys. zł. - Zadłużenie osób starszych to efekt zobowiązań wobec banków, telefonii oraz ubezpieczycieli - dodaje K. Barańska.

Pożyczajmy z głową

Małgorzata Cieloch, Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów

Konsument - senior, decydując się na pożyczkę, np. przed świętami, powinien zwrócić uwagę na: wiarygodność firmy, całkowity koszt pożyczki - oprocentowanie, wszelkie opłaty, warunki umowy - jeśli czegoś nie rozumiemy, nie wiemy, nie podpisujmy! Zwracajmy uwagę szczególnie na produkty: „świąteczny kredyt”, „kredyt pod choinkę”. Jeśli zdecydujemy się na pożyczkę, wybierajmy miejsca, w których udzielane są informacje, nie ma problemu z czasem na zastanowienie, możemy zabrać dokumenty do domu, przeczytać i zastanowić się nad warunkami. Miejscy i powiatowi rzecznicy konsumentów pomagają ocenić umowy bezpłatnie - warto korzystać z ich pomocy. A gdy senior ma trudności z poruszaniem się, polecam kontakt telefoniczny z bezpłatnym nr. 800-007-707.

Do UOKiK wpływają skargi od seniorów. Najczęściej na kredyty konsumenckie. Ostatnio też na kredyty wiązane. Jest on przeznaczony na sprzedaż rzeczy kupionej poza lokalem przedsiębiorcy: np. na pokazie kołdry za 6 tys. zł na kredyt. Seniorzy bardzo często biorą udział w takich prezentacjach, wycieczkach, podejmując niechciane decyzje zakupowe. Tymczasem często nie są świadomi, że zakupy na raty to konieczność zaciągnięcia kredytu konsumenckiego. Organizatorzy przedstawiają ofertę w taki sposób, że klient myśli, iż pierwsza rata za towar to całkowity koszt produktu. Potem dostają wezwania do zapłaty raty.

Skąd masz taki dług, babciu?

72-letnia Maria długo nie mogła uwierzyć, że to jej własny syn wpędził ją w finansowe tarapaty. Gdy okazało się, że jego pensja została obcięta o połowę, bo zakład, w którym pracuje, od miesięcy nie wypłaca premii, a w związku z tym po uregulowaniu rachunków na życie czteroosobowej rodziny zostaje kilkaset złotych, emerytka wzięła kredyt. Pieniądze przekazała synowi, który obiecał, że raty będzie płacił. Robił tak, ale tylko przez kilka miesięcy. O tym, że pieniądze nie wpływają do banku, starsza pani dowiedziała się z wezwania do zapłaty. - Z racji wieku, gdy brałam kredyt, bank zażądał ode mnie żyranta - mówi. - Została nim wnuczka i ona także dostała zawiadomienie o tym, że kredyt nie jest spłacany. Mojej emerytury nie wystarcza na opłacenie rachunków, kupno jedzenia i leków. To wnuczka spłaciła kredyt za mojego syna. Już pracuje, więc komornik mógłby wejść jej na pensję. Nie miała innego wyjścia, jak spłacić kredyt za swojego tatę - stwierdza ze smutkiem pani Maria.

Zdaniem prezesa Krajowego Rejestru Długów Adama Łąckiego starsi ludzie coraz częściej padają ofiarą swoich bliskich, którzy w ich imieniu zaciągają pożyczki i nie spłacają zobowiązań. - Seniorzy rodów jako wiarygodni dla kredytodawców, bo posiadający stałe dochody, zaciągają pożyczki na zakupy dla rozpoczynających dorosłe życie wnuczków. Potrzeby ludzi najstarszych, jeśli chodzi o dobra materialne, są zazwyczaj zaspokojone, więc trudno uwierzyć, że 80-latek wziął kredyt gotówkowy czy na zakupy ratalne na kilkanaście tysięcy złotych - mówi A. Łącki.

Monika, która od lat pracuje w jednym z siedleckich parabanków, potwierdza, że często słyszy od swoich klientów, iż potrzebują pożyczki, bo zostali wykorzystani przez dzieci, wnuki. - Szkoda mi tych ludzi, ale muszą jednak pamiętać o tym, że nawet jeśli skończyli 85 czy 90 lat, to nadal mają pełną zdolność do czynności prawnych. Nie mogą się też zasłaniać tym, że pieniądze były brane na rzecz innej osoby, gdyż w świetle prawa to oni są kredytobiorcami i ponoszą wszelkie konsekwencje z tym związane - dodaje.

To, że starsi ludzie coraz częściej padają ofiarą swoich bliskich, to jedna strona medalu. Druga - seniorów zaczęły też nęcić same banki. Do niedawna zarabiały głównie na udzielaniu kredytów firmom. Dzisiaj pracownicy muszą wciskać, komu się da, wysoko oprocentowane kredyty konsumpcyjne. A emeryci i renciści mają pewne źródła dochodu i jest ich aż dziewięć milionów.

W pętlę długów seniorzy wpadają również przez karty kredytowe, które banki oferują np. przy podpisywaniu umowy o ratalną pożyczkę, bo muszą wyrobić swój plan sprzedaży. Koszt jej używania, zakładając, że senior nie spłaca zadłużenia w terminie, to kilkaset złotych rocznie.

Część długów starszych osób bierze się z zakupów przedmiotów, które mają poprawić jakość życia, a są zachwalane podczas specjalnych pokazów. Emeryci biorą na raty kołdry czy garnki za kilka tysięcy złotych, których często potem nie są w stanie spłacić.

Komornicy na emeryturach

Seniora życie na kredyt

Co grozi seniorowi, który nie płaci zobowiązań? W skrócie: upomnienie, windykator, czarna lista dłużników, sąd, komornik, zajęcie emerytury, a jeśli długi są duże - zajęcie całego majątku. Komornikowi łatwo jest wejść na emeryturę, rentę zadłużonego seniora. Wysyła tylko wniosek do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych czy Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego. - W 2012 r. do oddziału ZUS w Siedlcach wpłynęło ok. 20 tysięcy zajęć świadczeń emerytalno-rentowych przesłanych przez komorników sądowych. Dotyczyły one ok. sześciu tysięcy świadczeniobiorców, gdyż do wielu z nich wpływa po kilka zajęć rocznie - podkreśla Elwira Duczek, rzecznik ZUS w Siedlcach, dodając, iż obecnie dokonywane są potrącenia na rzecz komorników sądowych u ok. pięciu tysięcy osób.

A jak jest w Białej Podlaskiej? - Zajęcia komornicze są na 515 emeryturach i rentach - mówi Małgorzata Korba, rzecznik ZUS w Lublinie.

Ile emerytury mogą zabrać? - Egzekucję roszczenia reguluje m.in. ustawa z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Zgodnie z art. 141 ust. 1 od egzekucji i potrąceń wolne jest 50% najniższej emerytury lub renty. W zależności od rodzaju potrącanych należności może to być również 60 lub 20% najniższej emerytury - wyjaśnia E. Duczek.

M. Korba dodaje, że w przypadku należności za pobyt w domach pomocy społecznej, zakładach opiekuńczo-leczniczych lub pielęgnacyjno-opiekuńczych potrąceniu nie podlega 20% najniższej emerytury lub renty.

Nawet po śmierci

Pracownicy ZUS znają wiele historii, kiedy osoby u schyłku życia z powodu długów muszą żyć za 400 zł miesięcznie. - Dlatego warto rozmawiać z bliskimi o ich sytuacji finansowej. Pomóżmy naszym seniorom przeanalizować domowy budżet, spiszmy codzienne wydatki. Jeśli mają zadłużenie, powinniśmy zachęcić ich do kontaktu z bankiem lub firmą, do której trafiła zaległość - radzi K. Barańska. - W szczerej rozmowie można wtedy uzgodnić sposób poradzenia sobie z długiem, np. rozłożyć go na raty dostosowane do możliwości finansowych emeryta. Osoby starsze - często z lęku lub niewiedzy - unikają takiej możliwości, a to najgorsze rozwiązanie - ostrzega.

Warto pamiętać, że bank upomni się o swoje pieniądze nawet po śmierci dłużnika. Jeśli spadkobiercy nie są świadomi, że ich krewny miał zobowiązania finansowe i w ustawowym czasie nie odrzucą spadku, będą musieli spłacać długi np. dziadka ze swojego majątku. Życie zna wiele takich historii.

JKD
Echo Katolickie 48/2013

Ostrożności nigdy za wiele

Robert Damski, rzecznik prasowy Krajowej Rady Komorniczej

Czy rzeczywiście w ostatnim czasie wzrosło zadłużenie wśród seniorów? Jak to wygląda z perspektywy Krajowej Rady Komorniczej?

W ostatnich latach systematycznie wzrasta liczba spraw prowadzonych przez komorników. W 2010 r. liczba wszystkich postępowań egzekucyjnych prowadzonych w Polsce wynosiła ponad trzy miliony, rok później była już o milion większa. Natomiast w zeszłym roku sięgnęła pięciu milionów spraw. Tendencja jest więc jednoznacznie rosnąca. Nie prowadzimy wprawdzie osobnych statystyk dotyczących seniorów, niemniej jednak nie są oni wyjątkiem i liczba spraw ich dotyczących również rośnie.

Jakie są powody zadłużenia seniorów?

Zacznijmy od tego, iż są to najczęściej kwoty od kilkuset złotych do kilkunastu tysięcy. Choć wydaje się, że to niewielkie zaległości, to jednak są one bardzo niebezpieczne, gdyż z tytułu bardzo wysokich kosztów obsługi zadłużenia generują zobowiązania niełatwe do spłaty. Sprawy tego rodzaju są także o tyle trudne, że seniorzy to często osoby niezamożne, które, nie mając szans na kredyt w banku, udały się po pomoc do instytucji parabankowej. Niekiedy to rozwiązanie jawi się jako ostatnia deska ratunku, podczas gdy ostatecznie okazuje się przysłowiowym gwoździem do trumny. Problemem jest także to, iż bardzo często komornik jest pierwszym prawnikiem, z którym seniorzy mają do czynienia, i dopiero od niego dowiadują się, jakie koszty były „zaszyte” w umowie. Powodów zadłużenia jest oczywiście wiele, można jednak wyróżnić kilka podstawowych. Pierwszy to - najzwyczajniej w świecie - brak pieniędzy na podstawowe potrzeby. Emerytury czy renty często nie wystarczają i seniorzy ratują się drobnymi pożyczkami, a te niekiedy wymykają im się spod kontroli. Drugi to nagłe zdarzenie losowe, np. choroby, które często dotykają osoby w starszym wieku, a wiążą się z dużymi kosztami. Kolejny to kupowanie przedmiotów, na jakie realnie nas nie stać. Zakupy na raty w przypadku emerytów są stosunkowo proste do dokonania, co nie oznacza, że równie łatwe do spłaty. Bywa też, i jest to niezmiernie przykre, iż seniorzy - jako osoby posiadające zdolność kredytową - zapożyczają się pod swoim nazwiskiem, ale na rzecz dzieci lub wnuków, które następnie „zapominają” o babci lub dziadku, pozostawiając ich z długiem do spłacenia.

Banki, zanim udzielą kredytu, sprawdzają zdolność kredytową każdego klienta, czyli to, czy na spłatę długu będzie go stać. Korzystają także z raportów Biura Informacji Kredytowej, gdzie znajdują się informacje o wszystkich naszych zobowiązaniach bankowych. Jak więc możliwe, że emeryci z kilkoma kredytami przechodzą przez bankowe „sito”?

Banki chętnie udzielają pożyczek osobom po 60, a nawet 70 roku życia, czyli emerytom, albowiem wiedzą, że mają oni stały i pewny dochód. Są to zwykle kredyty konsumpcyjne, których oprocentowanie nie należy do najniższych. Banki mogłyby minimalizować ryzyko, podając do biur informacji kredytowej dane o wszystkich zobowiązaniach. Wówczas nie byłoby możliwe udzielanie kolejnych pożyczek aż do sytuacji, w której suma płatności przekracza miesięczne dochody. Z drugiej strony niektóre banki zabezpieczają się inaczej, umieszczając w umowie klauzulę o możliwości przeniesienia praw do zobowiązania na osoby trzecie, np. na firmy windykacyjne, i w ten sposób ograniczają swoje ryzyko.

Jak zaapelować do seniorów, by pożyczali pieniądze rozsądnie?

Szanowni Państwo, po pierwsze szanujcie swój podpis. Jeśli cokolwiek w umowie pożyczki budzi niepokój, nie podpisujecie jej. Lepiej zadać o dziesięć pytań za dużo, niż o jedno za mało. Po drugie, zastanówcie się dobrze, zanim zaciągnięcie pożyczkę dla któregoś z członków rodziny, podżyrujecie komuś kredyt lub przepiszecie nieruchomość, w której mieszkacie. Takie decyzje nie mogą być podejmowane bez 100% pewności co do przyszłego zachowania obdarowanego. I wreszcie po trzecie, jeśli już przydarzy się Państwu postępowanie egzekucyjne, pamiętajcie, iż nie warto unikać komornika. Nieodbieranie korespondencji z kancelarii komorniczej czy niestawianie się na wezwanie, nie tylko nie rozwiąże problemu, ale bez wątpienia pogorszy Państwa sytuację. Warto rozmawiać, także z komornikiem.

Not. MD

opr. ab/ab

Echo Katolickie
Copyright © by Echo Katolickie

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama