Nasza historia jest ważna

Czy potrzebne nam Muzeum Historii Polski?

O konieczności powstania stałej siedziby Muzeum Historii Polski mówi jego dyrektor Robert Kostro.

Posiadanie muzeum historii z prawdziwego zdarzenia jest niezmiernie ważne dla każdego narodu. Polska ma przecież o czym opowiadać, i to nie tylko swoim mieszkańcom, ale całemu światu...

Z wielu powodów, w tym ze względu na zabory, okupację i okres komunizmu Polska nie posiada takich znakomitych kolekcji muzealnych jak Francja, Wielka Brytania czy Hiszpania. Jednak mamy wspaniałą, fascynującą historię, która dotyczy nie tylko samej Polski, ale - choćby ze względu na unię z Litwą - całej Europy Środkowo-Wschodniej. W wielu momentach - jak choćby bitwy: wiedeńska, warszawska, druga wojna światowa, działalność Jana Pawła II czy „Solidarność” - nasze dzieje stawały się ważne dla Europy czy wręcz świata. Polska ma długą i ciekawą historię parlamentarną, fascynujący jest dorobek unii z Litwą i pokojowego współżycia narodów oraz wyznań w epoce nowożytnej. Ważnym dla nas projektem jest program „Jan Karski. Niedokończona misja”. W jego ramach udało nam się zaktywizować wiele środowisk w Polsce i za granicą do rozmaitych działań upamiętniających tego wybitnego Polaka, człowieka głęboko wierzącego, który zaryzykował swoje życie m.in. po to żeby ocalić Żydów i zatrzymać Holokaust. Jednym z efektów tego programu było pośmiertne przyznanie Karskiemu amerykańskiego Medalu Wolności przez Barracka Obamę. Chcemy dotrzeć z historią Polski do młodego odbiorcy, ale też opowiadać o niej cudzoziemcom.

Jak długo działa Muzeum Historii Polski i czym się zajmuje?

Muzeum Historii Polski zostało powołane w 2006 r. przez ministra Kazimierza M. Ujazdowskiego. Jego misją jest atrakcyjne i nowoczesne przedstawianie polskiej historii. W 2009 r., już pod patronatem ministra Bogdana Zdrojewskiego, został rozstrzygnięty konkurs architektoniczny na gmach muzeum, który ma powstać w Warszawie, blisko Zamku Ujazdowskiego według koncepcji Bohdana Paczowskiego. Mamy za sobą również rozstrzygnięty konkurs na plastyczny kształt wystawy stałej i zaawansowany scenariusz stworzony przez historyków i muzealników. Niestety, z powodu braku funduszy wciąż nie możemy doczekać się wybudowania gmachu.

Z realizacją naszego programu nie czekamy jednak na własny budynek. Realizujemy wystawy, współpracując z innymi instytucjami kultury. Tworzymy programy naukowe, edukacyjne, popularyzujemy historię i promujemy wiedzę o Polsce za granicą.

Z jakimi reakcjami gości spotykają się wystawy i prezentacje przez Was organizowane?

Mamy za sobą wiele sukcesów, w tym wystawę „Dwudziestolecie. Oblicza nowoczesności” w Zamku Królewskim, poświęconą II RP, która w 2008 r. przyciągnęła przeszło 50-tysięczną publiczność, co plasuje ją pomiędzy największymi wystawami w historii polskich muzeów. Z kolei ubiegłoroczna wystawa „Pod wspólnym niebem. Rzeczpospolita wielu narodów, wyznań i kultur XVI-XVIII w.” została uhonorowana prestiżową nagrodą Sybilla za najlepszą wystawę historyczną roku. Dziesiątki tysięcy osób oglądały filmy edukacyjne umieszczane przez nas w internecie czy internetowe wystawy realizowane m.in. na międzynarodowej platformie internetowej Google Cultural Institute, poprzez którą promujemy historię Polski za granicą.

Dlaczego przez tyle lat nie udało się stworzyć miejsca, gdzie prezentowane byłyby stałe ekspozycje?

Mówiąc nieco żartobliwie, powstaliśmy albo rok za późno, albo rok za wcześnie. Gdyby muzeum zaczęło działać kilka, kilkanaście miesięcy wcześniej, to udałoby nam się skorzystać ze środków finansowych poprzedniej perspektywy unijnej lub uzyskać gwarancje finansowe zasobnego wówczas budżetu państwa. Gdyby muzeum powstało rok później, stałoby się - być może - priorytetową inwestycją nowego rządu i miało silniejsze wsparcie. A tak staliśmy się adoptowanym dzieckiem, które traktowane jest dość życzliwie, ale bez specjalnej miłości. Nie chciałbym tutaj za bardzo narzekać, bo wielu polityków obecnej koalicji, z moim szefem ministrem Zdrojewskim na czele, uczyniło dla muzeum bardzo wiele. Jednak w obecnej sytuacji budżetowej inwestycja, która ma być wizytówką Polski na stulecie niepodległości, musi uzyskać nie tylko letnią życzliwość, ale determinację i solidarne wsparcie rządu, prezydenta i całej klasy politycznej. Tej siły i determinacji nie widzę.

Jakie wyzwania wiążą się z budową obiektu? Skąd wziąć tak duże środki finansowe?

Dotąd ministrowie kultury planowali sfinansowanie budowy ze środków europejskich. Jednak może się to okazać trudniejsze, niż dotąd sądziliśmy. Nowa perspektywa unijna jest znacznie mniej korzystna, jeśli chodzi o możliwość wykorzystania na tworzenie nowych placówek kultury. Uważam jednak, że muzeum jest zbyt ważnym przedsięwzięciem, by stało się zakładnikiem Brukseli. Trzeba poważnie pomyśleć o sfinansowaniu go z budżetu. Są to konieczne środki porównywalne do tych, które zainwestowane zostały przez państwo polskie w kilka innych realizowanych lub zrealizowanych już obiektów, jak choćby Muzeum Historii Żydów Polskich czy Muzeum II Wojny Światowej. Nie widzę powodu, dlaczego Muzeum Historii Polski miałoby być w tej sprawie gorzej potraktowane.

Kiedy powstanie budynek, co znajdzie się wewnątrz?

Muzeum będzie odwoływało się do najnowocześniejszych technik wystawienniczych, w tym do multimediów. Nasz program wystawienniczy obejmuje trzy główne wątki tematyczne. Pierwszy dotyczy polskiego państwa, zwłaszcza w kontekście wolności i niepodległości. Będzie w nim mowa m.in. o polskich tradycjach demokratycznych i konstytucyjnych: od republiki szlacheckiej, poprzez reformy Sejmu Wielkiego z Konstytucją 3 maja, aż po „Solidarność” i początki Trzeciej RP. Drugi wątek obejmuje kształtowanie polskiej kultury i tożsamości, czyli to, jak rozumieliśmy polskość w ciągu wieków. Bo przecież np. w XVIII w. polskim szlachcicem mógł czuć się ktoś, kto wcale nie mówił po polsku, a z kolei mazowiecki czy kielecki chłop często nawet na początku XX w. nie miał poczucia narodowego. Tu będzie miejsce na rolę Kościoła w polskiej tożsamości, ale też na rolę innych religii i wyznań. Dla Podlasia będzie to np. ważna sprawa unii brzeskiej. Wreszcie trzeci wątek dotyczy przemian materialnych i cywilizacyjnych na przestrzeni wieków - jak ludzie żyli, mieszkali, jak zmieniał się ich tryb życia.

Jakie są najbliższe plany Muzeum Historii Polski?

Tych planów jest zawsze sporo, ale jeśli chodzi o duże wystawy, to w przyszłym roku chcemy pokazać polski Londyn. Polski rząd i społeczeństwo na uchodźstwie w okresie 1939-89 jest niezwykłym, lecz słabo znanym fenomenem polskiej historii. Myślę, że to jest jedno z tych doświadczeń, kiedy w skrajnie trudnych warunkach potrafiliśmy mobilizować się i wiele osiągnąć. Możemy się od londyńskiej emigracji wiele nauczyć, jeśli chodzi o ducha, szacunek dla wartości, ale i zwykłą sprawność.

Dziękuję za rozmowę.

JAG

Echo Katolickie 35/2013

opr. ab/ab

Echo Katolickie
Copyright © by Echo Katolickie

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama