Patriotyzm upaństwowiony

Zazwyczaj to, co narzucane odgórnie, razi sztucznością i odbija się prędzej czy później czkawką. Odnosi się to także to patriotyzmu, który ma znacznie większą wartość, gdy jest autentyczny i oddolny

Patriotyzm upaństwowiony

Na marginesie listu Episkopatu o patriotyzmie i wielu celnych spostrzeżeń w nim zawartych warto zwrócić uwagę na pewne nowe, a niepokojące zjawisko. Biskupi słusznie zauważają, że w ostatnich latach zauważamy renesans patriotyzmu, szczególnie wśród młodzieży. Mimo programowego opluwania polskości i deprecjonowania miłości do Ojczyzny duża część młodzieży poszła kontra tym tendencjom. Iluż różnych autorytetów i idoli powtarzało w mediach, że „nie chcą żyć w tym kraju i się go wstydzą”. Że zaścianek, głupota, obciach i brzydko pachnie. Reakcją na to było tłumne chodzenie na Marsz Niepodległości. Sterowane przez UE deprecjonowanie wartości narodowych przynosiło dokładnie odwrotny skutek niż planowany. Próba zamienienia orła kurą z czekolady spowodowała masowe używanie gadżetów patriotycznych.

W ostatnim jednak czasie sytuacja się zmieniła. Na przykład do niedawna żołnierze wyklęci byli dalej wyklęci. Rządzące, intelektualne i artystyczne elity wypowiadały się o nich pogardliwie, a często nawet wrogo. Ta niechęć do patriotyzmu ze strony mainstreamu wzbudzała wśród młodych postawę buntu i zainteresowania polskością oraz „swojskością”. Tymczasem teraz idzie za pieniądze państwa bardzo silna propaganda doceniania dorobku podziemia antykomunistycznego. Nowe władze przykładają też dużą uwagę do popierania postaw patriotycznych. W sumie dobrze. Pytanie jednak jak to się robi i jakiej to jest jakości? Nachalne i mało atrakcyjne machanie biało-czerwoną flagę może przynieść odwrotne efekty. Prości ludzie, a szczególnie młodzież, szybko się zorientuje, że władza próbuje wycierać sobie buzię flagą narodową. Będzie bardzo źle, jeśli młodzi zaczną myśleć, że patriotyzm to jedynie część politycznej gry. Młodzi szukają prawdy i są w kontrze do wszelkiego zakłamania, nawet tego, które ma szczytne ideały na sztandarach. Dla przykładu skarżenie się PO do UE na Polskę nie przysłużyło się wizerunkowo tej partii, a na odwrót wzmocniło poczucie tożsamości wielu Polaków. Dlatego może lepiej trochę przyhamować? Niech patriotyzm będzie dalej w dużej mierze inicjatywą oddolną niezbyt nachalnie wspieraną przez państwo.  Z miłości do Ojczyzny byłoby lepiej jeśli niektórzy mniej by się tą miłością chwalili, szczególnie jeśli otrzymują za to państwowe pieniądze.

 

 

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama