Meandry zaufania

Cotygodniowy komentarz z Gościa Niedzielnego (45/99)

Aż 79 proc. Polaków obdarza Kościół katolicki swoim zaufaniem - ogłosił w ostatnich dniach października Ośrodek Badania Opinii Publicznej. Jednocześnie 58 proc. badanych uważa, że udział Kościoła w polskim życiu publicznym jest za duży. Wyniki te wiernie odzwierciedlają niezwykle ciekawy i zarazem zadziwiająco niespójny rozwój świadomości społeczeństwa polskiego i jego postaw wobec Kościoła.

Z jednej strony mamy do czynienia z wahaniami zaufania wobec instytucji Kościoła, które są odbiciem zmieniającej się roli Kościoła w Trzeciej Rzeczypospolitej. Zaufanie to najpierw spadało - od prawie 90 proc. pod koniec roku 1989 do niewiele ponad 40 proc. na początku roku 1993 - a później stale rosło, aż do obecnego poziomu około 80 proc.

Z drugiej jednak strony wciąż od początku lat dziewięćdziesiątych trwa przekonanie, że Kościół ma za dużo władzy. Niezależnie od tego, czy w rządzie jest SLD czy ZChN, blisko dwie trzecie Polaków niezmiennie twierdzi, że Kościół katolicki ma zbyt duży wpływ na życie kraju. Przekonanie to można zatem określić mianem silnie utrwalonego stereotypu, skoro zmieniające się fakty nie mają nań wpływu.

Powyższe dane prowadzą do wniosku, że około jedna trzecia Polaków ufa Kościołowi i jednocześnie przekonana jest, iż ma on za dużo władzy. Opinia publiczna często bywa niespójna, ale ten wynik jest wyjątkowo zdumiewający. Pokazuje on, jak bardzo wielu z nas jest zagubionych, jak nieustannie nasza świadomość podlega sprzecznym naciskom. Z jednej strony coraz bardziej dojrzała postawa ludzi Kościoła w społeczeństwie demokratycznym powoduje odradzanie się zaufania do instytucji kościelnej. Z drugiej strony część z nas, niejako na wszelki wypadek, zachowuje w żywej pamięci zrodzony w pierwszych latach polskiej demokracji stereotyp, że Kościół za dużo chce rządzić, więc lepiej się odeń, choćby częściowo, zdystansować.

Najważniejszym wnioskiem z cytowanych badań jest jednak stwierdzenie, że odzyskanie zaufania społecznego przez Kościół katolicki w Polsce jest już zjawiskiem trwałym. Odwrócenie trendu spadkowego nastąpiło w roku 1993, gdy Episkopat Polski jasno stwierdził, że Kościół nie utożsamia się z żadną partią polityczną i żadna partia nie ma prawa reprezentowania go w życiu politycznym. Od tego czasu do dziś jedna trzecia Polaków ponownie uznała Kościół za godny zaufania.

Powróciliśmy zatem do - bardzo zobowiązującej - sytuacji z końca lat osiemdziesiątych, gdy Kościół zasłużenie znajdował się pod względem zaufania społecznego w czołówce instytucji społecznych. Zaufanie to jest wielkim kapitałem, którego pod żadnym pozorem nie można roztrwonić.

Zbigniew Nosowski

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama