Iść prosto do nieba z Małą Tereską

Ufność i tylko ufność powinna stanowić drogę do Boga, który jest Miłością. Dlatego też Teresa powiedziała kiedyś, że pójdzie do nieba z pustymi rękoma. Polegała wyłącznie na Bożym miłosierdziu.

Iść prosto do nieba z Małą Tereską

Martin Pradère

Iść prosto do nieba z Małą Tereską

Monika Bartnicka-Gustowska (tłum.)

ISBN 978-83-61989-05-9,
format 130x200,
stron 192,
okładka miękka,
cena 24,90 zł


PRZEDMOWA

Święci to odkrywcy, którzy przecierają nowe szlaki. Ich geniusz polega na wytyczaniu dróg prowadzących ku Bożemu sercu, którymi mogą podążać później rzesze maluczkich. Jak pisała Teresa z Ávila: „Żaden święty nie przybywa sam do nieba; prowadzi za sobą wielu ludzi; jest niby dobry kapitan, któremu Bóg kompletuje załogę”. Pedagogia Kościoła wyraża się natomiast w dostarczaniu wiernym wzorów świętości, w osobach wynoszonych na ołtarze kobiet i mężczyzn. Kościół pragnie zachęcić w ten sposób jak najwięcej wiernych do pójścia za ich przykładem.

Święta naszych czasów, największa współczesna święta, jak sądził papież Pius X, wzbudziła nową falę zainteresowania świętością, pokazując, że jest ona dostępna dla olbrzymiej rzeszy „małych dusz”, to znaczy dla każdego z nas. Święta ta wskazała najkrótszą drogę do nieba. Mowa o Teresie z Lisieux. Jej geniusz wyrażał się w zrozumieniu istoty przesłania Ewangelii. Jej odwaga – w poważnym potraktowaniu prawdy o miłosierdziu Bożym. Wytyczoną przez siebie, najkrótszą drogę do nieba nazwała „małą drogą”. Na temat swojego pragnienia nieba napisała następujące słowa: „Dobry Bóg nie wzbudzałby pragnień, które nie mogą się spełnić, a zatem, pomimo że jestem tak mała, mogę pragnąć świętości. Co prawda, wzrastać – to dla mnie rzecz niemożliwa, muszę więc znosić siebie taką, jaką jestem, z wszystkimi swoimi wadami. Chcę jednak szukać sposobu, by dotrzeć do nieba małą drogą, prostą, krótką, małą drogą zupełnie nową”1 .

Ks. Martin Pradère przedstawia na stronicach tej książki jeden z mało znanych aspektów doktryny św. Teresy z Lisieux: jej „mała droga” jest tak prosta i krótka, że można nią pójść prosto do nieba, nie wstępując do czyśćca! Teresa, ogłoszona doktorem Kościoła, tak streszcza swoją myśl w liście do jednej z zakonnic: „Niech się siostra nie obawia czyśćca z powodu cierpienia, jakie nam się z nim kojarzy, trzeba raczej pragnąć tego, aby się w nim nie znaleźć, sprawiając tym przyjemność Dobremu Bogu, który z wielkim żalem nas tam posyła. Jeśli od tej chwili będzie się siostra starała podobać Mu we wszystkim i ufać niezachwianie, że On nieprzerwanie oczyszcza siostrę swą Miłością, nie pozostawiając nawet śladu grzechu, może być siostra pewna, że nie trafi do czyśćca” 2.

Historyjka, którą chciałbym teraz przytoczyć, wydaje się doskonale streszczać zarówno zawarte w tej książce przesłanie nadziei, jak i całą doktrynę świętej z Lisieux.

Pewien człowiek stanął po śmierci u bram niebios, gdzie przyjął go św. Piotr.

– Zgodnie z obowiązującą zasadą, aby znaleźć się w niebie, potrzebujesz stu punktów – wyjaśnia św. Piotr. Opowiedz mi o wszystkich dobrych uczynkach swojego życia, a za każdy przyznam ci odpowiednią liczbę punktów, w zależności od ich wagi. Jeśli uzyskasz w sumie sto punktów, dostaniesz się do nieba.

– Świetnie – odpowiada mężczyzna, przekonany o swojej dobroci. Przez pięćdziesiąt lat miałem jedną żonę i nigdy jej nie zdradziłem, nawet w myślach…

– Wspaniale – odparł święty Piotr. Otrzymujesz trzy punkty.

– Tylko trzy? – dziwi się mężczyzna tak surową oceną. Przez całe swoje życie należałem do wspólnoty Kościoła. Pełniłem różne posługi. Płaciłem dziesięcinę.

– Doskonale – stwierdził Piotr. Otrzymujesz jeden punkt!

– Tylko jeden? – pyta coraz bardziej zaskoczony mężczyzna. Założyłem jadłodajnię dla biednych w moim mieście i zajmowałem się bezdomnymi.

– Moje gratulacje! Masz dwa dodatkowe punkty!

– Co? Dwa punkty? – krzyknął człowiek. Przy takiej punktacji nie mam najmniejszych szans, aby dostać się do nieba, pomimo moich dobrych uczynków. Cała moja nadzieja w łasce i miłosierdziu Boga! Panie, błagam Cię, bądź wobec mnie miłosierny! Ufam Tobie!

W tej samej chwili Piotr szeroko rozłożył ramiona. Chodź do nas, przyjacielu… Witaj w niebie!

Jestem przekonany, że Teresie bardzo spodobałaby się ta historyjka, która mówi o niezbadanej mocy miłosierdzia, kiedy napotyka ono ufność dziecięcego serca. I nie chodzi wcale o nasze zasługi, Bóg zawsze dojrzy na nich jakieś plamy. Liczy się nasza ufność w nieskończone miłosierdzie dobrego Boga. Ufność i tylko ufność powinna stanowić drogę do Boga, który jest Miłością. Dlatego też Teresa powiedziała kiedyś, że pójdzie do nieba z pustymi rękoma. Polegała wyłącznie na Bożym miłosierdziu.

Lektura tej książki stała się dla mnie duchowym orzeźwieniem, zaproszeniem do większej ufności, zanurzeniem w ogniu miłości. Ożywiła we mnie pragnienie świętości, ofiary z samego siebie. Jednak nie należy się łudzić – przesłanie Teresy z Lisieux stawia przed nami wymagania. Ks. Martin Pradère przedstawia je w sposób jasny, w teologicznym i pastoralnym kontekście, współczesnym i zrozumiałym dla każdego językiem.

Książka ta przeznaczona jest nie tylko dla tych, którzy chcą uniknąć czyśćca. Należy polecać ją wszystkim, którzy szukają lektur skłaniających do refleksji nad sensem życia, pomagających zbliżać się do Boga, stanowiących zachętę do podążania ku świętości. Cóż jest bowiem ważniejszego niż dobre przygotowanie się do życia wiecznego w niebie? Gorąco pragnę, by liczni czytelnicy tej książki doświadczyli działania ognia miłosierdzia jeszcze tu na ziemi i dali ogarnąć się Bożej Miłości.

Jean-Luc Moens

WPROWADZENIE

Refleksja na temat czyśćca stanowi wciąż mało znany element doktryny małej Tereski. Świadczy to być może o braku zainteresowania naszej epoki życiem wiecznym. W czasach, kiedy wielu ludzi, często należących do wspólnoty Kościoła, przyznaje się do wiary w reinkarnację 3, bardzo wyraźnie brakuje nauczania na temat czyśćca. A przecież święta, którą Jan Paweł II ogłosił doktorem Kościoła, pozostawiła światu w tym względzie niezwykłe przesłanie nadziei. Ukazywanie szczęścia wiecznego w niebie oraz prawdziwego sensu naszego ziemskiego życia, w czasach cywilizacji przesiąkniętej lękiem przed śmiercią, jest zadaniem niezwykle pilnym i ważnym. Jakże bardzo zmieniłby się świat, gdybyśmy my, chrześcijanie, mogli dawać mocniejsze świadectwo naszej wiary w życie wieczne! W jak niewielkim stopniu nasze nabożeństwa żałobne wyrażają nadzieję, o której mówi św. Paweł: „Nie chcemy, bracia, byście nie wiedzieli o losie tych, którzy umierają. Nie smućcie się zatem, jak inni, którzy nie mają nadziei. Jeśli bowiem wierzymy, że Jezus umarł i zmartwychwstał, to wraz z Nim Bóg przywróci do życia także tych, którzy zasnęli zjednoczeni z Jezusem” (1 Tes 4, 13–14) 4. Jeśli naprawdę uwierzylibyśmy w istnienie nieba, nie tylko zmieniłoby się nasze życie, ale byłoby to świadectwem dla braci żyjących w świecie „rozczarowanym”. W końcu XIX wieku Nietzsche, zwracając się do chrześcijan, pisał: „Jeśli wasza wiara prowadzi do zbawienia, wy sami także uwierzcie w swoje zbawienie! Wasze twarze, bardziej niż rozumy, zdradzają słabość tej wiary! Jeśli Dobrą Nowinę, zawartą w Biblii, można byłoby czytać z waszych twarzy, nie musielibyście tak uparcie bronić wiary w autorytet tej księgi. Wasze dzieła i uczynki powinny stale sprawiać, że Biblia będzie niepotrzebna”.

W epoce piewcy „śmierci Boga”, kiedy to obowiązywała rygorystyczna koncepcja wiary, młoda święta z Lisieux stworzyła śmiałą doktrynę na temat czyśćca, wyprzedzając w tej materii dzieła największych doktorów Kościoła, polegając na swej niczym nieograniczonej ufności w nieskończone miłosierdzie Dobrego Boga. Teresa sądziła, że wysyłanie nas do czyśćca nie sprawia Bogu radości, dlatego też daje nam On wszystkie potrzebne środki, abyśmy w dniu naszej śmierci mogli pójść bezpośrednio do nieba. Mała Tereska uważała, że tylko nasz brak zaufania do Bożej miłości może przeszkodzić nam w uniknięciu tego miejsca 5 cierpienia, co zasmuca głęboko Dobrego Boga. Ten fragment doktryny św. Teresy jest istotnym elementem jej małej drogi miłości i ufności. Szkoda, że choć minęło już ponad sto lat od jej śmierci, pomimo niezwykłej popularności, jaką cieszy się na całym świecie ta „największa współczesna święta”, tak wielu ludzi nie słyszało o tym elemencie jej doktryny. A przecież ma on decydujący wpływ nie tylko na naszą przyszłość po śmierci, ale także na nasze obecne życie. W moim przypadku odkrycie tego skarbu dokonało się w wyniku lektury tekstu o. Filipa od Trójcy 6 i stanowiło punkt zwrotny mojego życia. Przedmiotem tego niedużego opracowania jest doktryna św. Teresy od Dzieciątka Jezus na temat czyśćca, poparta tekstami z Pisma Świętego i Tradycji Kościoła oraz świadectwami.

Na wstępie nasuwają się jeszcze dwie kwestie. Wziąwszy pod uwagę kontekst kultury śmierci, w którym żyjemy, trzeba podkreślić, że pragnienie nieba nie jest sprzeczne, ale zgodne z umiłowaniem życia wywodzącym się z tradycji judeo-chrześcijańskiej. Dlatego też pierwszy rozdział tej książki został poświęcony owej „ewangelii życia”, którą głosili z zapałem święci, a wśród nich mała Tereska.

Tym niemniej ukochanie życia nie oznacza traktowania go jako absolutu, a tym bardziej – obawiania się śmierci. Przeciwnie, wiara chrześcijańska, otwarta na życie wieczne, przemienia tajemnicę przejścia do Boga. Śmierć nie jest w swej istocie wydarzeniem przygnębiającym, ale radosnym wkraczaniem w Życie, jak wyrażała się na ten temat św. Teresa. Powiemy o tym w rozdziale drugim.

Po omówieniu zagadnień wstępnych będziemy mogli zająć się sednem naszego tematu: doktryną o czyśćcu sformułowaną przez świętą z Lisieux. Zawiera ona w sobie dwa aspekty wzajemnie się uzupełniające: nadzieję wejścia do nieba w chwili naszej śmierci (roz. 3) oraz pragnienie, aby czyściec opustoszał w wyniku modlitw wstawienniczych za zmarłych (roz. 4). W obu kwestiach chodzi przede wszystkim o zaufanie Bogu i otwarcie się na Jego plan miłosierdzia. Chociaż nosimy w sobie wszyscy pozostałości ciasnej, rygorystycznej formacji religijnej, Teresa zachęca nas, aby nie stawiać żadnych ograniczeń miłości Ojca, który bardzo pragnie szczęścia wiecznego swoich dzieci.

Pod wpływem tendencji jansenistycznych u chrześcijan utrwaliło się przekonanie, że czyściec jest nieunikniony, a nawet zamierzony przez Boga. Być może książka ta skłoni wielu ludzi do tego, by „zrobić przyjemność Dobremu Bogu” pragnieniem pójścia prosto do nieba w dniu śmierci, a także będzie pomagać w tym ich braciom!


Przypisy:

1 Rkp C, 2v, s. 221–222.

2 List okólny Karmelu z Lisieux podpisany przez matkę Agnieszkę od Jezusa, z datą 17 lutego 1924 r., [w:] Ph. de la Trinité, La doctrine de sainte Thérèse de l’Enfant-Jésus sur le purgatoire, Hauteville 1992, s. 7–8.

3 Z sondażu przeprowadzonego przez Instytut Gallupa wynika, że prawie co czwarty Europejczyk wierzy w reinkarnację. Wyniki te cytuje kard. Christoph Schönborn w wydanej w 1992 r. książce La vie éternelle (s. 139).

4 Cytaty biblijne za: Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu w przekładzie z języków oryginalnych, wyd. V, Poznań 2000.

5 Używamy tu tradycyjnego określenia „miejsce”, którym posługuje się również Teresa z Lisieux, chociaż ściśle rzecz biorąc pojęcie „czyściec” nie oznacza miejsca, ale stan oczyszczania. Pojęcia czasu i przestrzeni stosowane w odniesieniu do życia wiecznego wymagają dziś gruntownego przemyślenia. Zob. J.-M. Bot, Le temps du purgatoire, Paris 2002, s. 102–113.

6 Ph. de la Trinité, La doctrine de sainte Thérèse de l’Enfant-Jésus sur le purgatoire, dz. cyt., s. 7. Ten godny uwagi tekst przyczynił się do powstania niniejszej książki. Ponieważ został on napisany przed Soborem Watykańskim II, w niektórych kwestiach wymaga aktualizacji.

opr. aś/aś

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama