Królowanie ludzkich sumień

Zapowiedź kanonizacji bł. Johna Henry'ego Newmana to zachęta do refleksji nad sumieniem.

Zapowiedź kanonizacji bł. Johna Henry'ego Newmana to zachęta do refleksji nad sumieniem. Newman jest bowiem nazywany w tradycji Kościoła „doktorem sumienia”. Temat wydaje się jednak dość abstrakcyjny. W rzeczywistości ma on bardzo duże konsekwencje praktyczne. Także dla nas dzisiaj. I to zarówno dla państwa, jak i dla Kościoła.

Chcę przy tej okazji wspomnieć ważny głos, jakim we współczesnej dyskusji o roli sumienia jest ostatni komunikat przewodniczącego Episkopatu o rozdziale państwa i Kościoła. Przypomina on „o prawie do sprzeciwu sumienia w stosunku do zapędów władzy państwowej dążącej do znoszenia wszelkich ograniczeń swoich kompetencji”. To przypomnienie jest o tyle ważne, że zdaniem autora istnieje dzisiaj tendencja do „rozluźnienia związków prawa z moralnością”. Można bowiem ustanawiać prawo, nie odwołując się do sumienia, w którym narzuca się człowiekowi prawo moralne naturalne, a jedynie podkreślać wolę suwerena. Tak jakby prawo moralne zależało od decyzji większości wyborców. Suweren może decydować na przykład o podatkach. Choć i tu obowiązują jakieś reguły moralne. Nie może jednak decydować „za” lub „przeciw” życiu ludzkiemu. Nie może decydować o aborcji.

Abp Stanisław Gądecki wskazuje więc na niebezpieczeństwo „przywrócenia nimbu boskości prawom stanowionym przez suwerena, którym nie jest już król, lecz parlament”. I dodaje, że właśnie dlatego „niezależny głos Kościoła w życiu publicznym jest szczególnie potrzebny”.

Komunikat przewodniczącego Episkopatu jest ogromnie ważny. Nie dlatego, że Kościół próbuje w ten sposób podkreślać swoją władzą w państwie. Kościół — jedynie i aż — przypomina o absolutnym priorytecie prawa naturalnego, które narzuca się ludzkiemu sumieniu. Bo przywrócenie w życiu publicznym priorytetowej roli sumienia jest gwarantem, że władza odwoływać się będzie do obowiązku posłuszeństwa wobec czegoś, co nie jest tylko wolą wyborców. Że będzie sługą prawa moralnego, a nie jego panem. Idąc za świetlaną polską tradycją, która kazała królowi Zygmuntowi II Augustowi powiedzieć: „Nie jestem królem sumień waszych”.

 

Ks. Mirosław Tykfer, redaktor naczelny Przewodnika Katolickiego

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama