Ruch na prostej?

Od ogłoszenia dekretu abp. Kazimierza Nycza o konieczności reformy Ruchu Rodzin Nazaretańskich w archidiecezji warszawskiej mija prawie pól roku. Jak Ruch wykorzystał ten czas?

"Idziemy" nr 25/2009

Radek Molenda

RUCH NA PROSTEJ?

Od ogłoszenia dekretu abp. Kazimierza Nycza o konieczności reformy Ruchu Rodzin Nazaretańskich w archidiecezji warszawskiej mija prawie pól roku. Jak Ruch wykorzystał ten czas?

Dekret metropolity warszawskiego z 29 stycznia, a właściwie treść towarzyszącego mu komunikatu Komisji teologiczno-prawnej, był dla członków Ruchu Rodzin Nazaretańskich (RRN) szokiem. Wielu z nich, z kapłanami na czele, stanęło przed wyborem: uznać bolesną prawdę i podjąć reformę czy odejść z Ruchu. Rozgorzała też dyskusja nad treścią oraz zasadnością upublicznienia dekretu i komunikatu. Jako pierwsze sytuację w RRN po dekrecie opisały media katolickie („Ruch na rozdrożu” w nr. 8 „Idziemy” z 22 II 09). Pojawiły się także epatujące sensacją i – niestety – niezbyt rzetelne artykuły w innych mediach. Tymczasem minione miesiące nastrajają nadzieją, że Ruch – przynajmniej w archidiecezji warszawskiej – zaczyna „odrabiać zadane mu lekcje”.

CONFITEOR WIĘKSZOŚCI

Już pięć dni po ogłoszeniu dekretu gotowy był list kapłanów posługujących w RRN do abp. Nycza, w którym potwierdzają „gotowość do trwania w wierności nauczaniu Kościoła i w posłuszeństwie decyzjom Pasterzy” oraz deklarują „wolę całkowitego odcięcia się od wszystkich błędów, które powstały w Ruchu”. – Za te nieprawidłowości, w których w różnym stopniu i z różną świadomością uczestniczyliśmy, ale za które czujemy się odpowiedzialni, pragniemy z całego serca przeprosić zarówno wiernych, jak i Pasterzy Kościoła – napisali.

Nie wiadomo, ilu księży ten list podpisało. Wiadomo jednak, że zalecone rekolekcje kapłańskie, które poprowadził o. Adam Schulz SJ, odbyło już 16 z 26 – jak się szacuje – kapłanów archidiecezji działających wcześniej w RRN. – Tych szesnastu księży jest objętych zaufaniem i błogosławieństwem arcybiskupa na pracę w Ruchu. Ich lista jest znana członkom RRN. Co do pozostałej dziesiątki, która się jeszcze nie zadeklarowała, wyjaśniam sytuację. Mam nadzieję, że nastąpi to do wakacji – mówi ks. dr Paweł Gwiazda, od połowy marca asystent kościelny dla RRN w archidiecezji. – Jeśli ci kapłani się zdeklarują, że nie chcą w reformie Ruchu brać udziału – nie będą mieli oficjalnej możliwości pracy z grupami należącymi do RRN. Ich nazwiska również będą ogłoszone członkom Ruchu. Natomiast nie jest na nich nałożona żadna kara. Nadal mogą spowiadać i służyć kierownictwem duchowym – tyle że nie w ramach RRN. Tylko tyle i aż tyle możemy – mówi ks. Gwiazda.

Projekt nowego Statutu RRN już w marcu został rozesłany do międzydiecezjalnej konsultacji. Dopóki nie wejdzie w życie, RRN funkcjonuje w najprostszej formie – oddolnej organizacji, która próbuje wypracować nową formę swojego działania. Statut będzie tymczasowy, na 5 lat i – mimo że Ruch w każdej diecezji jest całkowicie autonomiczny – zostanie prawdopodobnie przyjęty także w innych diecezjach.

Ilu członków Ruchu pozostaje w nim nadal? Do ogłoszenia dekretu było ich w Polsce ok. 5 tys. Pewien ogląd sytuacji dała międzydiecezjalna pielgrzymka Ruchu na Jasną Górę 18 kwietnia, w której wzięło udział o jedną trzecią mniej osób, niż w poprzednich latach. Z Warszawy – połowa z szacowanych 700 osób.

– U wielu osób odczuwa się atmosferę zawieszenia i wyczekiwania. Dlatego tak ważne jest wyklarowanie sytuacji, zarówno księży, jak i grup parafialnych, których jest w archidiecezji ok. 63 – mówi moderator RRN w archidiecezji ks. Robert Wyszomirski. Innym istotnym pytaniem pozostaje to, w jakim stopniu reforma RRN w archidiecezji dotyka innych diecezji. Warto pamiętać, że dekret abp. Nycza dotyczy archidiecezji warszawskiej, jednak powołana przez niego komisja badała zdarzenia i sytuacje zaistniałe w RRN bez określenia jego diecezjalnych granic.

– O sytuacji w innych diecezjach możemy, z ks. Wyszomirskim, mówić o tyle, o ile mamy kontakt z moderatorami na comiesięcznych spotkaniach. Oczywiście archidiecezja nie ma wokół siebie muru. Księża z innych diecezji przyjeżdżali tu i kontaktowali się z różnymi osobami z RRN w różny sposób i w różnej intensywności. Możemy powiedzieć, że kontakty z innymi moderatorami są zasadniczo pozytywne – ocenia ks. Gwiazda. Powstało nieformalne ciało koordynujące współpracę między poszczególnymi moderatorami: w skład weszło 2 księży z Warszawy i 3 spoza archidiecezji, a głównym koordynatorem został ks. Andrzej Tulej, rektor kościoła sióstr sakramentek. – Problem kryzysu RRN w archidiecezji jest jednym z głównych tematów naszych rozmów, jednak nadal jest tak, że to, co obowiązuje po jednej stronie Wisły, nie musi obowiązywać po drugiej – zastrzega ks. Gwiazda.

FORMACJA W INTERNECIE

Najistotniejszym elementem reformy RRN wydaje się opracowywanie nowych materiałów formacyjnych. RRN w archidiecezji warszawskiej postawił na transparentność. Powstała strona internetowa www.rrn.org.pl, na której dostępne są już od września 2008 r. materiały do wykorzystania podczas spotkań grup parafialnych RRN. Na ich podstawie głoszone są konferencje podczas spotkań centralnych w każdy piątek o godz. 19 w kościele Wszystkich Świętych na pl. Grzybowskim. Materiały mają akceptację władzy diecezjalnej i są do wykorzystania – mówi ks. Gwiazda. – Wiemy także, że we wszystkich poza jedną diecezjach moderatorzy są zachęceni przez biskupów, by nie korzystać z „dawnych” materiałów do czasu wyjaśnienia wszystkich treści, które zawierają – dodaje.

Strona internetowa „RRN AW na drogach reformy” to przejaw realnej woli pracy Ruchu w archidiecezji nad sobą. Strona przeznaczona jest przede wszystkim dla członków RRN, aby mogli na bieżąco śledzić postęp prac nad reformą i aktywnie angażować się w dyskusję. Ksiądz Paweł Gwiazda liczy na uwagi i sugestie w tej sprawie pod adresem: p.gwiazda@uksw.edu.pl. – Przychodzą do mnie głównie prośby członków Ruchu o wyjaśnienia w sprawach aktualnego stanu RRN. Pytają, czy to, co się dzieje, jest akceptowane przez biskupa, czy to jest działanie dla dobra Kościoła? Takich wyjaśnień, nawet indywidualnych, udzielam. Jednak głosów nie otrzymuję wiele. W Ruchu trwa normalna praca, skala zainteresowania opada – tłumaczy ks. Gwiazda.

RRN w archidiecezji działa i reformuje się. Powoli wychodzi na prostą. Przygotowuje się właśnie do wakacyjnych rekolekcji. Najważniejsze pamiętać, że nikt Ruchu Rodzin Nazaretańskich nie rozwiązał. Wręcz odwrotnie. – Ruch jest wciąż darem, dobrem Kościoła warszawskiego i Kościoła w ogóle. I jako taki wymaga ochrony i pomocy – przekonuje ks. Gwiazda. To, czego przede wszystkim potrzeba w sprawie Ruchu Rodzin Nazaretańskich, to spokój i rozwaga.

Oświadczenie moderatora Ruchu Rodzin Nazaretańskich w Archidiecezji Warszawskiej

Arcybiskup K. Nycz, kierując się ustaleniami Komisji teologiczno-prawnej, powołanej w celu oceny sytuacji zaistniałej w Ruchu Rodzin Nazaretańskich, nakazał uporządkowanie statusu formalno-prawnego Ruchu oraz praktyki jego działania.

W ostatnich miesiącach podjęliśmy pierwsze próby reformy Ruchu według tychże zaleceń. Mamy świadomość, że oprócz dobra, którego doświadczyliśmy, było w Ruchu szereg nieprawidłowości, za które każdy z nas jest w jakimś stopniu odpowiedzialny. Rozeznanie prawdziwej natury oraz źródła tych błędów jest dla nas sprawą wielkiej wagi, wymagającą pracy serca i sumienia każdego z nas, a także dzielenia się we wspólnocie. Ten proces, niełatwy i często bolesny, jeszcze trwa.

Zgodnie z zaleceniami zawartymi w dekrecie powstają nowe materiały formacyjne. Ich tematyka, jak i tematyka cotygodniowych spotkań centralnych, począwszy od września 2008 r., dotyczy w większym niż dotychczas stopniu umacniania więzów międzyludzkich, małżeńskich, rodzinnych i wspólnotowych. Refleksji nad wartością relacji międzyludzkich chcemy poświęcić rekolekcje letnie. Ich tematem przewodnim będzie życie człowieka we wspólnocie.

Podczas spotkań centralnych przedstawione zostały również niektóre treści z odbytych przez księży zaangażowanych w odnowę RRN rekolekcji zamkniętych. Dotyczyły one roli i działania Ducha Świętego w życiu indywidualnym i wspólnotowym, roli nowych ruchów religijnych w Kościele, duchowości i zadań ludzi świeckich w Kościele.

W gronie księży, animatorów i członków Ruchu podjęto próbę odczytania na nowo charyzmatu Ruchu. Wydaje się, że jest nim odkrywanie, doświadczanie i adorowanie Boga w codzienności, naśladując Świętą Rodzinę z Nazaretu w jej życiu cichym, ukrytym, prostym i pokornym, pośród świata i w swoich obowiązkach stanu. Istotnym rysem duchowości wydaje się być również naśladowanie św. Jana Ewangelisty, który, przyjmując testament Chrystusa z Krzyża, wprowadził Matkę Bożą do swojego domu i w swoje życie wewnętrzne.

Cały czas w wymiarze międzydiecezjalnym prowadzone są prace nad sformułowaniem nowego statutu RRN. W pracach tych szczególny nacisk staramy się położyć na większe upodmiotowienie w RRN świeckich jego członków. Nadzieję budzi też fakt, że w wysiłek oczyszczenia i odnowy włączają się też grupy RRN z innych diecezji – zwłaszcza przez korzystanie z nowych materiałów formacyjnych przygotowywanych w Warszawie – tak w odniesieniu do spotkań cotygodniowych, jak i w przygotowaniu do rekolekcji letnich.

Siłę do dalszej pracy chcemy przede wszystkim czerpać z nadziei, którą daje Bóg bogaty w miłosierdzie.


Warszawa, 10 czerwca 2009 r.
Ks. Robert Wyszomirski

opr. aś/aś

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama