Całkowicie zawierzył Bogu

O roli św. Józefa w Bożym planie zbawienia i skuteczności jego wstawiennictwa na każdy dzień

W rozważaniach przed modlitwą „Anioł Pański” w 2010 r. papież Benedykt XVI mówił m.in. o św. Józefie jako tym, który „spogląda z ufnością i odwagą w przyszłość”. Jak ważna jest taka postawa dla ludzi nam współczesnych?

Gdy patrzymy z ufnością i odwagą w przyszłość łatwiej nam się zaangażować w jej budowanie. Możemy powiedzieć, że taka postawa dodaje nam skrzydeł do działania, pozwala z głębokim pokojem przyjmować różne nieprzewidziane okoliczności, rozeznawać je czy też mężnie stawić czoła różnym przeciwnościom.

Św. Józef swoim życiem odkrywa przed nami sekret takiej postawy, pokazując nam, co ją umożliwia. Był on człowiekiem, który całkowicie zawierzył Bogu i dlatego też mógł z ufnością i odwagą spoglądać w przyszłość. Jako młody małżonek z pewnością miał swoje plany życiowe i pragnienia. Jednak w obliczu nieoczekiwanych dla niego okoliczności, kiedy poślubiona mu Maryja stała się brzemienną za sprawą Ducha Świętego, potrafił z nich zrezygnować i w głębokim zaufaniu, bez żadnego słowa sprzeciwu, przyjąć to, co Pan Bóg przeznaczył dla niego w swoim planie.

Przyjęcie Bożej woli nie oznaczało jednak bierności, bezczynności...

Św. Józef to człowiek czynu. Ewangelie nie zanotowały żadnego jego słowa, podkreślają natomiast, że w całkowitym posłuszeństwie wypełnił to, co polecił mu Anioł.

Jego przykład pokazuje nam, że gdy zawierzymy nasze życie Bogu, gdy szczerze szukamy Jego woli i staramy się ją wcielić w życie, to Pan Bóg zapewnia nam środki niezbędne do jej wypełnienia, czuwa nad naszymi kolejnymi krokami. Świadomość tego daje nam poczucie bezpieczeństwa, dodaje odwagi i w konsekwencji czyni nas szczęśliwymi.

Gdy natomiast człowiek realizuje swoje własne plany zmuszony jest liczyć na własne siły. Jest to często źródło różnych niepokojów, stresów, załamań. Widzimy to wyraźnie w dzisiejszym świecie naznaczonym indywidualizmem, wysokim tempem życia, gdzie liczy się tylko wydajność.

Czego uczy nas św. Józef?

Szukania i przyjmowania woli Bożej zarówno w tych zasadniczych wyborach naszego życia, związanych z naszym powołaniem, jak i w kolejnych krokach naszego codziennego życia. Pokazuje nam również, że decydując się na porzucenie własnych planów i pragnień, by zaangażować się w służbie Bożego zamysłu, człowiek otrzymuje o wiele więcej niż to, z czego zrezygnował.

Św. Józef to obrońca i opiekun życia Jezusa. Jest także tym, który strzeże dziecka jeszcze nienarodzonego. Jakim jeszcze innym dziełom patronuje?

Św. Józefowi została powierzona niebywała misja bycia ojcem Syna Bożego. To do niego należało kształtowanie ludzkiej świadomości Jezusa. Współczesna psychologia pokazuje nam, jak ważna jest rola ojca w kształtowaniu psychiki dziecka i w jego duchowym wzroście. Do ojca należy wprowadzenie dziecka w życie społeczne. Co więcej, ojciec jest tym, który swoją postawą powinien pomóc dziecku odkryć miłość Boga Ojca, Boga transcendentalnego, od którego pochodzi wszelkie ojcostwo (Ef 3, 15). Skoro św. Józef został wybrany na ziemskiego ojca Syna Bożego, to musiał spełniać tę misję w sposób doskonały, nie zniekształcając Bożego Ojcostwa ani nie rzucając na nie żadnego cienia. Dlatego też jest on wzorem i patronem wszystkich ojców, wychowawców i pedagogów.

Misja św. Józefa nie dotyczyła tylko Jezusa...

Papież Pius IX 8 grudnia 1870 r. uroczyście ogłosił go Patronem Kościoła, znaczy to, że jego misja ojcowska rozciąga się na każdego z nas. Inaczej mówiąc, to czego nie otrzymaliśmy w dzieciństwie od naszych ojców, możemy otrzymać za pośrednictwem św. Józefa. Możemy zwrócić się do niego, prosząc go o uleczenie związanych z ojcostwem zranień, które przeszkadzają nam w osiągnięciu prawdziwej wolności i pełnej dojrzałości. Myślę, że w dzisiejszym świecie, tak naznaczonym kryzysem ojcostwa i rodziny, jest to najważniejsza misja św. Józefa.

Św. Józef jest również patronem robotników i rzemieślników oraz tych wszystkich, którzy szukają pracy. Mimo swej pozycji - pochodził z królewskiego roku Dawida - spędził on życie na pracy oraz własnymi rękami i rzemiosłem zdobywał to, co było potrzebne na utrzymanie swoich bliskich. Potrafił też przekazać Synowi Bożemu umiłowanie do dobrze wykonanej pracy.

W jaki sposób św. Józef pokazuje, że praca, połączona z cnotą, może się uszlachetniać i stać się modlitwą?

Poprzez pracę człowiek przybliża się do Boga, uczestniczy w Bożych zamierzeniach w stosunku do człowieka i świata, podejmując przez wiarę żywy udział w trojakim posłannictwie: kapłana, proroka i króla.

Św. Józef jest mistrzem życia duchowego. Łączył on w sobie życie głębokiej kontemplacji - obcował przecież na co dzień z tajemnicą „od wieków ukrytą w Bogu”, która „zamieszkała” pod dachem jego domu - z życiem czynnym, jakiego wymagała od niego powierzona mu misja. Jak pisze Jan Paweł II: „w Józefie urzeczywistnia się idealne przezwyciężenie pozornego napięcia między życiem czynnym i kontemplacyjnym, możliwe dla tego, kto posiadł doskonałą miłość (Redemproris Custos, 26)”. Całkowita ofiara, jaką złożył on ze swego istnienia, aby godnie przyjąć Mesjasza we własnym domu, znajduje wytłumaczenie w jego niezgłębionym życiu wewnętrznym, które kierowało jego postępowaniem. To z niego czerpał on rozwagę i siłę dla swych wielkich decyzji, jak wówczas, gdy bez wahania podporządkował Bożym zamysłom swoją wolność, swoje prawo do ludzkiego powołania, swoje szczęście. Czyż znajdziemy gdzieś lepszego przewodnika na naszej drodze do świętości?

Św. Józef znany jest też jako patron dobrej śmierci. Zakończył on swoje życie w domu, otoczony miłością Maryi i Jezusa. Możemy zwrócić się do niego z prośbą, by u kresu tego ziemskiego pielgrzymowania nasze przejście do domu Ojca dokonało się w jego opiekuńczych ramionach.

W modlitwie do św. Józefa wypowiadamy słowa: „Św. Józefie, twoja władza nad sercem Jezusa sprawia, że najtrudniejsze sprawy Tobie powierzone stają się łatwymi do rozwiązania”. Jak powierzyć się opiece św. Józefa?

W bardzo prosty sposób - jak małe dziecko, które z ufnością i szczerością powierza swoje życie kochającemu ojcu, ufając, że ten zrobi wszystko, by mu pomóc, by go ochronić przed niebezpieczeństwami oraz zatroszczy się o jego potrzeby duchowe i materialne.

Jezus miał pełne zaufanie do swego ziemskiego Ojca. Wiedział, że jeśli ten Go o coś prosi, to musi to być dobre, jakże więc mógłby mu odmówić. Oczywiście ważne jest, byśmy byli otwarci na rozwiązania, które przekraczają nasze ludzkie rozumowanie.

Jesteśmy zaproszeni, by powierzyć św. Józefowi nasze serca, dusze i całe nasze życie, podobnie jak to uczynił Jezus na początku swego ziemskiego życia, podobnie jak uczyniła to Przenajświętsza Matka.

W jaki sposób dziś można służyć innym? Jak czyni to Rodzina św. Józefa?

Każdy z nas jest do tego zaproszony na sposób mu właściwy, zależący od jego powołania, zdolności, możliwości, okoliczności.

Nasza wspólnota - Rodzina św. Józefa - zrodziła się 23 lata temu z przekonania, że mała droga „świętości w życiu codziennym” jest dostępna dla wszystkich, nawet najbardziej poranionych, gdyż to sam Bóg budzi pragnienie doskonałości w głębi ludzkiego serca. Pragniemy uczynić z naszej egzystencji uwielbienie miłe Bogu. Jesteśmy wspólnotą monastyczną, skupiającą mnichów i mniszki św. Józefa, żyjących według reguły św. Benedykta z otwartością na działalność apostolską. Istnieje też gałąź ludzi świeckich żyjących naszą duchowością, którzy w miarę swoich możliwości i zgodnie ze swoimi talentami angażują się w życie i posługę wspólnoty.

Nasza wspólnota obrała za swój wzór proste i ukryte życie Świętej Rodziny z Nazaretu. Starając się żyć w atmosferze miłości, pokoju i wzajemnego zrozumienia, pragniemy przekazać innym klimat Nazaretu, w którym trzy serca: Jezusa, Maryi i Józefa biją zgodnym rytmem Jedynej Miłości. Angażujemy się na różne sposoby w posłudze życiu. Staramy się w szczególny sposób pomóc zwłaszcza rodzinom. Dlatego też organizujemy różnego rodzaju weekendy formacyjne dla małżeństw, narzeczonych, dni pustyni (skupienia) dla matek czy też ojców, a także weekendy dla młodzieży. W każdym z naszych domów, raz w miesiącu, zapraszamy wszystkich chętnych: rodziny z dziećmi, osoby samotne na tzw. Niedziele w Nazarecie, w programie których oprócz Mszy św., różańca, adoracji Najświętszego Sakramentu, konferencji formacyjnej dla dorosłych i animacji dla dzieci znajduje się również czas na wspólny posiłek, spacer i dzielenie, przeżyte w duchu radości i „in simplicitate (w prostocie). 

Pragniemy, by każdy, kto do nas przychodzi mógł doświadczyć poprzez bliskość Jezusa, Maryi i św. Józefa, miłości samego Boga.

Dziękuję za rozmowę.

Echo Katolickie 11/2014

opr. ab/ab

Echo Katolickie
Copyright © by Echo Katolickie

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama