Aby wszyscy byli jedno...

Dlaczego w tym roku Wielkanoc jest tak późno, a czasem obchodzimy ją już w marcu?

Wielkanoc, w przeciwieństwie do Bożego Narodzenia, nie ma stałej daty. W tym roku Zmartwychwstanie Pańskie obchodzimy dość późno, bo dopiero 24 kwietnia. Aby poznać historię ustalenia terminu świąt, trzeba cofnąć się do momentu ukrzyżowania Jezusa.

Chrystus umarł przed żydowskim świętem Paschy, które zawsze wypadało 15 dnia miesiąca nizan. Współczesne obliczenia astronomiczne pozwalają stwierdzić, że w dniu 14 nizan, a więc w dzień śmierci Jezusa, przypadał piątek 7 kwietnia 30 r. Fakt zmartwychwstania odkryto w niedzielę. Pierwsi chrześcijanie zaczęli spierać się, kiedy należy obchodzić pamiątkę zwycięstwa Jezusa. Zastanawiali się, czy robić to 16 dnia nizan, czy może w pierwszą niedzielę po tej dacie. Dyskusję uspokoił nieco w 325 r. Sobór Nicejski, podczas którego ogłoszono, że Wielkanoc będzie obchodzić się w pierwszą niedzielę po pełni księżyca, zaraz po wiosennym zrównaniu dnia z nocą. Podczas spotkania ustalono, że data świąt nie powinna zależeć ani współbrzmieć z księżycowymi obliczeniami Paschy żydowskiej, pomimo zachowywania wspomnienia tego święta. Ustalenia początkowo nie przemawiały do wyznawców Chrystusa, ale z czasem przyjęto je i obowiązują w Kościele Rzymskokatolickim po dzień dzisiejszy.

Wszystko w ruchu

Ponieważ miesiąc księżycowy jest krótszy od kalendarzowego (ma tylko 28 dni), a fazy księżyca nie pokrywają się z długością miesięcy, istnieje rozbieżność czasowa, która powoduje, iż każdego roku Wielkanoc obchodzona jest innego dnia. Najwcześniej możemy ją świętować 22 marca, a najpóźniej 25 kwietnia. Zmartwychwstanie dlatego nazywane bywa świętem ruchomym, ponieważ co roku wypada w innym terminie. W chrześcijaństwie z terminem Wielkiej Nocy związane są również inne święta, których daty są ruchome. Zaliczamy do nich m.in. Środę Popielcową, Wielki Post, Wniebowstąpienie, Zesłanie Ducha Świętego i Boże Ciało.

Podział trwa

Kościoły Wschodnie obliczają datę Świąt Wielkanocnych według kalendarza juliańskiego, dlatego też termin prawosławnej Wielkiej Nocy zazwyczaj nie pokrywa się ze świętami katolickimi. Fakt oddzielnego celebrowania pamiątki Zmartwychwstania Jezusa pokazuje, jak bardzo my, chrześcijanie, jesteśmy podzieleni. Największe święto obchodzimy w różnych terminach. Kiedy prawosławni jeszcze poszczą, katolicy radują się już ze zwycięstwa Jezusa. Od kilkudziesięciu lat słychać coraz głośniejsze wołanie o ujednolicenie daty Wielkanocy. Najczęściej wysuwa się propozycję, by celebrować ją niezależnie od księżycowego kalendarza. Jako stały termin proponuje się m.in. drugą niedzielę kwietnia. Ekumeniści ciągle przypominają o słowach Jezusa: „Aby wszyscy stanowili jedno, jak Ty, Ojcze, we Mnie, a Ja w Tobie, aby i oni stanowili w Nas jedno, aby świat uwierzył, żeś Ty Mnie posłał” (J 17,21). Podkreślają, że ustalenie jednej daty byłoby wielkim krokiem ku jedności Kościoła.

O wspólne świętowanie apelował także Jan Paweł II. Niestety, do tej pory wszystko pozostało w fazie słów i propozycji.

AWAW
Echo Katolickie 15/2011

opr. ab/ab

Echo Katolickie
Copyright © by Echo Katolickie

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama