Diakoni stali

Cotygodniowy komentarz z "Przewodnika Katolickiego" (24/2008)

Diakoni stali

ks. Krzysztof Wętkowski, kanclerz Kurii Metropolitalnej w Gnieźnie

Diakoni stali


Przełom maja i czerwca to okres, gdy zazwyczaj w katedrach udzielane są święcenia kapłańskie, a prawidłowo powiedziawszy święcenia prezbiteratu. W obecnym roku możemy jednak usłyszeć, że po raz pierwszy w diecezji toruńskiej i pelplińskiej zostali wyświęceni diakoni stali. Mamy więc do czynienia z ważnym wydarzeniem w życiu Kościoła w Polsce.

Znani nam mogą być diakoni, którzy przygotowują się w seminarium do święceń prezbiteratu. Można powiedzieć, że są to diakoni czasowi. Diakoni stali mogą głosić kazania, udzielać Komunii św., przewodniczyć pogrzebom, odprawiać nabożeństwa. Nie mogą odprawiać Mszy Św., słuchać spowiedzi. Diakoni stali mogą być żonaci. Żona musi zresztą wyrazić zgodę na przyjęcie święceń przez męża.

Diakonat jest jedną z najstarszych posług w Kościele, mówi o nim Nowy Testament. Diakonów znajdujemy wśród świętych, był nim choćby św. Wawrzyniec. W kolejnych wiekach diakonat został jednak zapomniany i stał się etapem przejściowym do święceń kapłańskich. Przywrócenia stałego diakonatu dokonał Sobór Watykański II przed ponad czterdziestu laty. Warto dodać, że pierwszy stały diakon został wyświęcony dokładnie czterdzieści lat temu w kolońskiej katedrze. Tak więc to, co dla nas jest nowością, w innych Kościołach jest znane od dawna; w Niemczech czterdzieści lat.

Dobrze się stało, że stały diakonat zostaje przywrócony w Polsce obecnie, gdy nie cierpimy na brak powołań kapłańskich. Diakonat stały stanowi bowiem wzbogacenie misji Kościoła. Ponadto przez to, że mamy w Polsce kapłanów, nie odbieramy stałych diakonów jako osoby zastępujące prezbitera, tam gdzie są braki personalne, choć tak może się zdarzyć. Wydaje się jednak, że diakoni stali mają do spełnienia ważną misję. Zarówno oni sami, jak i ich żony oraz rodziny mają bowiem szczególne zadanie ewangelizacyjne. Mogą docierać do osób i wspólnot, do których kapłanowi dotrzeć jest znacznie trudniej. Diakoni stali, chociażby przez fakt, że zazwyczaj pracują zawodowo, mogą być obecni w różnych środowiskach: rodziny, pracy, szkoły oraz w różnych strukturach duszpasterskich.

Jesteśmy więc świadkami rozpoczęcia w Kościele w Polsce czegoś nowego. Trudno powiedzieć, jak rozwinie się posługa stałych diakonów. Niewątpliwie jednak jest to szansa dla Kościoła.

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama