Do zobaczenia w Polsce!

Cotygodniowy komentarz z "Gościa Niedzielnego" (10/2002)

Stało się! Kolejna pielgrzymka Ojca Świętego do Polski, o której mówiono co najmniej od roku, została oficjalnie potwierdzona przez Watykan. Jej datę i ramowy program ogłosił nie Watykan, ale sam prezydent Kwaśniewski, co zresztą zaskoczyło wszystkich i było dyplomatyczną gafą. Nic więc dziwnego, że spotkało się z ironiczną aluzją ze strony rzecznika Stolicy Apostolskiej. Najważniejsze jest jednak to, że Jan Paweł II już po raz 9. przybędzie do swojej ojczyzny. Z informacji, jakie do nas docierają, najbardziej prawdopodobną datą wizyty będą dni między 16 a 20 sierpnia i odwiedziny Krakowa, Kalwarii Zebrzydowskiej, a być może i krótki wypoczynek w polskich górach.

Pielgrzymka do Polski była z pewnością tematem ważnym, choć nie jedynym, o którym dyskutowano w prywatnej bibliotece Jana Pawła. Prezydent Kwaśniewski wyjawił, że Papież interesuje się sytuacją w Polsce, naszymi problemami i kłopotami, ale i cieszy się z sukcesów. Dlatego w ciągu kwadransa spotkania w cztery oczy nie zabrakło czasu na rozmowę o gospodarce, bezrobociu, biedzie w niektórych regionach, ale też o naszych stosunkach z sąsiadami (w tym głównie z Rosją) i Unii Europejskiej. Jak zauważył prezydent, stosunek do Unii pokazuje, że w naszym kraju są różne postawy i opcje społeczne, i chyba dlatego zdecydowane i ogromne poparcie Stolicy Apostolskiej dla naszego przystąpienia do struktur unijnych wydaje się być dla wielu ludzi rozstrzygające. Co więcej, Papież i Stolica Apostolska są w tym kontekście naszymi największymi ambasadorami także na forum międzynarodowym, a Ojciec Święty wykorzystuje każdą okazję, aby szefom innych państwa przypomnieć, gdzie jest nasze miejsce. Być może temat integracji Papież podejmie podczas pobytu w Polsce, co dla eurofobów byłoby z pewnością kubłem zimnej wody, ale i szansą na głębszą refleksję, dlaczego Polska powinna znaleźć się w strukturach Unii.

Dziś, kiedy od kolejnego przyjazdu Papieża do ojczyzny znowu zaczynają nas dzielić tylko miesiące, warto także podjąć refleksję, co uczynić, aby godnie przyjąć Ojca Świętego, zarówno w wymiarze religijnym, jak i społecznym. Potrzebne są nam, zarówno jako narodowi, jak i mocno zróżnicowanej społeczności, wielkie rekolekcje, podczas których na nowo zastanowimy się nad każdym wypowiedzianym już przez Papieża słowem, które -jak sam mówił - było kierowane „do nas i za nas".

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama