Skąd się wzięli Żydzi?

Żydzi odrzucali jako zbrodnię tak porzucanie noworodków, jak aborcję - potem był to też istotny czynnik rozrostu chrześcijaństwa.

"Idziemy" nr 5/2010

Michał Wojciechowski

Skąd się wzięli Żydzi?

Pewną sensacją stały się ostatnio tezy izraelskiego profesora Szlomo Sanda na temat pochodzenia Żydów. Najkrócej mówiąc, chodzi mu o to, że pochodzenie etniczne i rasowe obecnych Żydów jest złożone, a ich świadomość dopiero od dwóch wieków staje się narodowa. Przedtem miała charakter religijny. Jak się do tego odnosić?

Ma on sporo racji, ale zarazem jego tezy wymagają zasadniczej korekty, gdyż można dowieść istnienia narodowego poczucia wspólnoty żydowskiej już w starożytności. Pochodzenie rasowo-etniczne ludu Izraela było bardzo złożone od samego początku, a nie dopiero od czasów utraty ojczyzny, co nastąpiło w I wieku po Chrystusie. Nie jest to żadną tajemnicą dla historyków starożytności i biblistów, choć szersza publiczność wie o tym mało.

Czytelnik Pisma Świętego może się dowiedzieć z Księgi Rodzaju, że Izraelici pochodzą kolejno od Abrahama, Izaaka i Jakuba, zwanego też Izraelem, który był ojcem dwunastu synów, przodków dwunastu plemion izraelskich. Jednakże to opowiadanie Księgi Rodzaju, choćby oparte na dawnych wspomnieniach rodzinnych, nie ma w tym punkcie charakteru historycznego. Z perspektywy późniejszej maluje świadomie pewien wzór idealny. Przypomnijmy, że wiara nie wymaga tu rozumienia naiwnie dosłownego Biblii!

Myśl głębsza jest taka, że plemiona izraelskie, zamieszkałe w kraju zwanym dawniej Kanaanem, powinny tworzyć braterską wspólnotę. Nie połączył ich doraźny sojusz, lecz trwała więź. Tę więź wyobrażono na podobieństwo więzi rodzinnej członków jednego klanu. Domniemanych praojców plemion przedstawiono umownie jako braci. Na tej samej zasadzie Księga Rodzaju uznała przedtem za krewnych wszystkie narody świata, wywodząc je od Noego. Więź międzyludzką i narodową pojęto na wzór rodzinnej.

Faktyczne pochodzenie etniczne Izraelitów było niezmiernie złożone. Mieszkali oni w swoim kraju, nazywanym dziś krajem Izraela, Palestyną i Ziemią Świętą, gdzieś od XIII wieku przed Chrystusem. Wtedy kraj ten zwał się Kanaanem. Skąd się wzięli?

Grupa przybyła z Mojżeszem z Egiptu to tylko część ich przodków, a i ona nie była „czysta rasowo”, gdyż Księga Wyjścia wspomina, że z przodkami Izraelitów uciekła gromada innych ludzi. A inni? Na wzgórzach Kanaanu bytowały plemiona pasterskie pochodzenia aramejskiego (stąd biblijna fraza „twój ojciec był Aramejczykiem błądzącym”). Nazwę Hebrajczyków wyprowadza się od pojęcia habiru, które oznaczało różnorakich uciekinierów żyjących na pograniczu cywilizacji, w rodzaju późniejszych Kozaków. Wreszcie do Izraela weszli drogą asymilacji, sojuszu czy małżeństw liczni miejscowi Kanaanejczycy, których język dał też początek hebrajskiemu.

W kraju i na emigracji

Proporcje są nam nieznane, natomiast należy przyjąć, że ośrodkiem krystalizacji była grupa Mojżesza i Jozuego z wiarą w Boga JHWH, którego kult wykluczał czczenie innych bogów. Takie były początki monoteizmu. Odtąd źródłem tożsamości Izraelitów stała się religia, ale także zamieszkanie w jednym kraju – a z czasem w jednym państwie. A mianowicie w państwie Dawida i Salomona, z których potem powstały dwa bliźniacze, Izrael na północy i Juda z Jerozolimą na południu.

Na tym etapie mieszanie się z inną ludnością zapewne osłabło. Małżeństwa mieszane jednak pozostały. Gdy po najeździe asyryjskim w rejonie Samarii i Galilei osiedlono obcych, przyjęli oni z czasem kult miejscowy i wtopili się w ogół. Potem, ale nie od razu, powstał stąd wśród Żydów zarzut, że Samarytanie są rasowo obcy; oni sami uważali się jednak za kontynuację Izraela sprzed najazdów.

Dopiero po deportacjach do Asyrii i Babilonii, a następnie powrocie (wieki VIII–VI), powstała obawa przed roztopieniem się w morzu ludów sąsiednich. Dlatego Ezdrasz, religijny przywódca Judei, koło 400 roku przed Chrystusem zażądał od Żydów odesłania obcoplemiennych żon wraz z ich dziećmi. Jednakowoż lista tych, którzy tak zrobili, nie jest imponująco długa.

Notabene wtedy właśnie zdefiniowała się do końca biblijna religia żydowska. Odtąd też ma sens mówienie o Żydach w sensie religijno-narodowym. Samo słowo Żyd pochodzi od „Juda” (z wymową typu francuskiego) i oznacza kogoś pochodzącego z Judei.

Uprowadzeni do Asyrii i Babilonii oraz emigrujący do Egiptu, a później do krajów hellenistycznych i Rzymu, zachowywali odrębność grupową, choć część z nich się zasymilowała. Mamy jednak wiadomości o separatyzmie religijnym i obyczajowym Żydów (negatywnie postrzeganym przez innych), o świadomości swego pochodzenia, o unikaniu małżeństw mieszanych, o rygorystycznych karach za cudzołóstwo. W rezultacie w Babilonii i gdzie indziej powstały duże, odrębne społeczności żydowskie. A choć monoteizm żydowski miał charakter misyjny, to w dokumentach starożytnych liczba osób wskazanych jako prozelici z pogaństwa nie jest zbyt wielka.

Dopływ „świeżej krwi” w tym okresie istniał, ale nie dominował. Wzrost liczebny płynął głównie z demografii. Żydzi ówcześni odrzucali jako zbrodnię tak porzucanie noworodków, jak aborcję (piszą o tym Józef Flawiusz, Pseudo-Fokilides i Filon z Aleksandrii, a Biblia generalnie liczy życie ludzkie od poczęcia). Inaczej postępujących pogan przybywało wolniej. Potem był to też istotny czynnik rozrostu chrześcijaństwa.

Odkąd naród?

Nowsi historycy idei bronią tezy, że świadomość narodowa w znaczeniu dzisiejszym rozwinęła się w pełni dopiero w XIX w., przedtem zaś należy mówić o świadomości etnicznej. Jest to nietrafne, a już zwłaszcza w odniesieniu do Żydów.

Weźmy pojęcie narodu ujęte tak, jak się je widzi w powyższym nurcie. Naród powstawałby jako skutek – a nie przyczyna – ideologii narodowej, kształtującej świadomość ludności. Zaczyna się więc od elit. Bazą dla tej ideologii mogą być wspólnota etniczna, kraj widziany jako ojczyzna, religia. Zazwyczaj naród rozwija się w oparciu o państwo.

Okazuje się natychmiast, że wszystkie te elementy występują w starożytnej świadomości żydowskiej. Stworzony przez elity hebrajski Stary Testament ukształtował w Żydach poczucie tożsamości i odrębności (przedtem, jak z niego samego wynika, niezbyt wyraźne). Bazą był kraj Izraela, a okresami własne państwo. Istniała mocna świadomość wybrania przez Boga, który swój naród „wymyślił” i stworzył. Wcześniejsza rozmaitość pochodzenia ustąpiła przekonaniu o jedności i odrębności. W rezultacie w II w. przed Chr., gdy odrodziło się w wyniku powstania machabejskiego państwo żydowskie, miało ono charakter państwa narodowego, wojowniczego i skrystalizowanego ideologicznie. Dodam w nawiasie, że na podobnych rozumowaniach opiera się inna znana ostatnio książka: David Goodblatt, „Elements of Ancient Jewish Nationalism” (Cambridge 2006). Jej autor słusznie dostrzega cechy narodowe u Żydów starożytnych.

Kraj Izraela, baza narodu, był potem okupowany przez Rzymian. Po powstaniu żydowskim w latach 66–70 po Chr. Rzymianie dokonali wielkiej rzezi i uprowadzili mnóstwo mieszkańców jako niewolników. Świadomość żydowska była jednak na tyle ukształtowana, że przetrwała wstrząsy, choć głównie poza ojczyzną. Potomkowie Żydów i Samarytan w samym kraju Izraela stali się w części chrześcijanami, a po wielu wiekach panowania muzułmanów – Palestyńczykami.

Koncepcje biblijne w tych kwestiach wpłynęły wprost lub pośrednio na kształt myślenia o narodzie w krajach kultury europejskiej. Jaskrawo widać to w USA i Południowej Afryce, przez protestanckich przybyszów traktowanych jako nowa Ziemia Obiecana. Ale i w samej Europie koncepcja więzi narodowej przedstawiona w Starym Testamencie służyła począwszy od średniowiecza za pewien wzorzec.

Dalszy rozwój

Ukształtowane w starożytnej diasporze normy odrębności nie zawsze były ściśle przestrzegane, ale wystarczyły, żeby żydowska świadomość religijno-narodowa się utrzymała, pomimo zmian językowych, kulturalnych oraz rasowych. Przykładem czarni Żydzi etiopscy, pochodzący od murzyńskich prozelitów. Żydzi nie mieszkali w izolacji, a w związku z tym małżeństwa mieszane i związki pozamałżeńskie, nawet jeśli nie codzienne, spowodowały po wiekach, że o czystości rasowej trudno by tu mówić. Tym bardziej, że nigdy jej nie było.

Znany przykład to nawrócenie na judaizm w VIII w. państwa Chazarów nad Morzem Czarnym, ludu pokrewnego Turkom. Pewna ich liczba weszła do polskiej społeczności żydowskiej, chociaż judaizm Chazarów był odmiany innej, niż talmudyczny (reprezentuje go dziś maleńka grupa Karaimów). Żydzi polscy pochodzili jednak głównie od ludności żydowskiej z zachodu Europy, która dzięki dogodnym warunkom znacznie wzrosła liczebnie, jak wszędzie mieszając się z miejscowymi.

Przypomina to łącznie, że judaizm jest przede wszystkim religią, zakorzenioną w Biblii Hebrajskiej i rozwiniętą w Misznie i Talmudzie – choć jej wyznawcy, a przynajmniej część z nich, czują się narodem. Z tej ostatniej racji słusznie piszemy jednak „Żydzi” z dużej litery, jak nazwy narodowości. Na pewno jednak, wbrew rasistom, nie ma czegoś takiego, jak rasa żydowska. Przeciwnie, Żydzi są pod tym względem grupą wyjątkowo różnorodną. Wyodrębniają się na płaszczyźnie religii i kultury i mogą się czuć związani przez chrześcijan z różnymi narodami. Dla chrześcijan jest to wskazówką, że relacje z Żydami słuszniej pojmować w kategoriach religijnych niż polityczno-narodowych.


Michał Wojciechowski
Autor jest świeckim teologiem, profesorem Wydziału Teologicznego Uniwersytetu
Warmińsko-Mazurskiego

Żydzi odrzucali jako zbrodnię tak porzucanie noworodków, jak aborcję - potem był to też istotny czynnik rozrostu chrześcijaństwa.

judaizm jest przede wszystkim religią, zakorzenioną w Biblii Hebrajskiej i rozwiniętą w Misznie i Talmudzie – choć jej wyznawcy czują się narodem

opr. aś/aś

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama