Motyw chwały i dziękczynienia w modlitwie

Modlitwę błagalną serc naszych trzeba koniecznie uzupełniać motywem chwały i dziękczynienia.

Modlitwę błagalną serc naszych trzeba koniecznie uzupełniać motywem chwały i dziękczynienia.

Normalnie, każdemu z nas, powinien być bardzo bliski motyw dziękczynienia i chwały, skierowany do Boga, nie tylko za dzieła (opera) właściwe historii zbawienia (zwłaszcza za paschę Izraela i paschę Chrystusa), lecz także za dzieło stworzenia – za jego urok, moc i piękno, które roztacza się w około nas! Kto je obserwuje, zwłaszcza wiosną i w lecie, ten jest skłonny śpiewać Kiedy ranne wstają zorze lub wołać Wierzę w Boga Ojca wszechmogącego, Stworzyciela nieba i ziemi. Te słowa wzajemnie się dopełniają i zastępują. Mogą stanowić codzienny „pacierz”!

Co wyrażam w słowach modlitwy?

Może chodzę i szepczę, a może idę i wołam, jakby wykrzykuję: chwała i dziękczynienie Bogu! W ten sposób wyrażam moją reakcję na wspomniane „dzieła”. Są to moje krótkie wyznania wiary i okrzyki mego serca. Może czasem posługuję się tekstem mszalnego hymnu Chwała, a czasem tej czy innej Prefacji, rozpoczynającej Modlitwę eucharystyczną, która stoi w centrum chrześcijańskiego kultu . I tak oto nucę albo śpiewam hymn należny Bogu, hymn ludzi stworzonych i odkupionych przez Niego.

Mogę skorzystać z innych tekstów liturgicznych. Oto prefacja zwykła (4/39) tak wyraża zbawczy sens naszego kultu: Zaprawdę, godne to i sprawiedliwe, aby Ciebie, Boże, chwaliły niebo i ziemia. Chociaż nie potrzebujesz na­szego uwielbienia, pobudzasz nas jednak swoją łaską, abyśmy Tobie składali dziękczynienie. Nasze hymny po­chwalne niczego Tobie nie dodają, ale się przyczyniają do naszego zbawienia. Inna zaś prefacja wydobywa uniwersalny zasięg podmiotów wielbiących Boga, obejmuje on cały świat, ponieważ służą Tobie, [Boże], wszystkie stworzenia, wysławiają Ciebie wszyscy odkupieni i jednym sercem błogosławią Ciebie Twoi Święci. My także razem z wszystkimi Aniołami * głosimy Twoją chwałę, z radością wołając: Święty… (nr 3/38).

Hymn chwały i dziękczynienia

Zwieńczeniem, wydoskonaleniem i utrwaleniem tego kultu obejmującego cały wszechświat (uniwersum) będzie eschatologiczny hymn chwały i dziękczynienia, opisany w Apokalipsie, jako hymn odkupionych przez Baranka (Ap 4, 11; 5, 9-12):

«Godzien jesteś, Panie i Boże nasz, odebrać chwałę i cześć, i moc, boś Ty stworzył wszystko, a dzięki Twej woli istniało i zostało stworzone». I taką nową pieśń śpiewają: «Godzien jesteś wziąć księgę i jej pieczęcie otworzyć, bo zostałeś zabity i nabyłeś Bogu krwią twoją [ludzi] z każdego pokolenia, języka, ludu i narodu, i uczyniłeś ich Bogu naszemu królestwem i kapłanami, a będą królować na ziemi». I ujrzałem, i usłyszałem głos wielu aniołów dokoła tronu i Zwierząt, i Starców, a liczba ich była miriady miriad i tysiące tysięcy, mówiących głosem donośnym: «Baranek zabity jest godzien wziąć potęgę i bogactwo, i mądrość, i moc, i cześć, i chwałę, i błogosławieństwo».

Szczyt chwały i dziękczynienia

Oto szczyt chwały i dziękczynienia, w jego centrum stoi Chrystus, Baranek Paschalny. Jego Pascha stała się fundamentem chrześcijańskiego kultu teraz i w wieczności. Tę prawdę wiary wyraża przytoczony hymn odkupionych, odkupionych mocą misterium paschalnego Chrystusa. Opisuje on swoistą liturgię niebiańską, do której również i my, pielgrzymujący jeszcze na ziemi, przyłączamy się podczas naszych uroczystości kościelnych. Głównym przedmiotem uwielbienia – jak powiedział św. Jan Paweł II - jest Chrystus ze swym historycznym dziełem odkupienia. Dlatego właśnie może On odczytać sens dziejów: to On «otwiera pieczęcie» tajemnej księgi zawierającej zgodny z wolą Boga plan [wiecznej chwały].

Ten świetlany obraz chwały niebieskiej – kontynuował Papież - zapowiada i jakoś uprzedza liturgia Kościoła. Jak bowiem przypomina Katechizm Kościoła Katolickiego (por. 1136, 1139), liturgia jest «czynnością» całego Chrystusa (Christus totus). Ci, którzy ją obecnie sprawują, poprzez znaki, którymi się posługują, uczestniczą już w jakiś sposób w liturgii niebiańskiej, gdzie celebracja stanowi pełną komunię i święto. Dzięki Duchowi i Kościołowi uczestniczymy w tej odwiecznej liturgii, kiedy w sakramentach celebrujemy misterium zbawienia (Jan Paweł II, Hymn odkupionych, p. 2 i 6, Audiencja generalna, 3 listopada 2004, L'Osservatore Romano 3/2005).

Co przeważa w mojej modlitwie?

Święty obraz w kościele, obwieszony wotami, jako przedmiotami wotywnymi, nadto liczne błagalne intencje zamówionych mszy świętych („do odprawienia przez księdza”!) – wyrażają zawartość serc naszych. Jakże często na pierwszym planie mamy nasze potrzeby i prośby o ich spełnienie. To nie dziwi, wszak słabi i biedni jesteśmy, nasza egzystencja potrzebuje wsparcia materialnego i duchowego.

Ten aspekt modlitwy błagalnej, trzeba koniecznie uzupełniać motywem chwały i dziękczynienia. Do niego skłaniają nas wspomniane wyżej dzieła Boga Stworzyciela i Odkupiciela, a przede wszystkim ofiarna miłość Chrystusa, wyrażona w Jego Misterium Paschalnym i uobecniana w każdej Eucharystii. Właśnie Msza święta, oprócz innych aktów i wezwań modlitewnych, powinna być przeżywana jako wspaniały „hymn odkupionych przez Baranka”. W takim usposobieniu serca dorastamy i dojrzewamy do chwały wiecznej. Doskonaleniu naszego serca w takiej postawie laudacji i oczekiwania sprzyja „klimat” letnich uroczystości maryjnych, Wniebowziętej (15. 08) i Królowej (22.08).

Marian Pisarzak MIC, Licheń-Sanktuarium, 22 VIII 2020

opr. ac/ac

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama