Święto Życia

Rozważanie w oparciu o fragment ewangelii św. Jana ( J 20,1-18)

Zmartwychwstanie jest związane ze śmiercią. Zmartwychwstać może tylko ten, kto umarł. Skąd wzięła się śmierć? Przyszła po pierwszym nieposłuszeństwie. Śmierci Bóg nie stworzył. Jest ona efektem współpracy człowieka z diabłem. W Księdze Rodzaju odnajdujemy początek genezy śmierci — to grzech pierwszych ludzi Adama i Ewy, zaś ostatnie rozdziały zapisane przez Ewangelistów są jej zakończeniem — to zmartwychwstanie Jezusa.

Według przekazu św. Jana świadków Zmartwychwstania było trzech: Maria Magdalena, uczeń, którego Jezus kochał (wszystko wskazuje na to, że był to Apostoł i Ewangelista Jan) i Piotr. Po szabacie, o świcie, pierwsza do grobu Jezusa przyszła Maria Magdalena. Kim była? Jedną z najbliższych Jezusowi kobiet. Mistrz z Nazaretu uwolnił ją od złych duchów. Od tego momentu szła za nim aż po krzyż. Po przyjściu do grobu zauważyła odsunięty kamień. Ewangelista nie mówi o towarzyszących jej wówczas uczuciach, czy myślach. Najbliższych Jezusowi Apostołów komunikuje: „zabrano Pana z grobu i nie wiemy, gdzie Go położono”. To jeszcze nie jest świadectwo wiary w zmartwychwstanie Jezusa. Póki co Maria Magdalena dzieli się wiedzą. W drodze do grobu Jan wyprzedza Piotra. Ojcowie Kościoła widzieli w tym siłę wiernej miłości. To przecież tylko Jan z grona dwunastu stanął pod krzyżem i stał się chrystusowym spadkobiercą. Nie wchodzi on jednak do grobu. U jego wejścia dostrzega leżący całun, w który było owinięte ciało Jezusa. W ostateczności, jako pierwszy, pusty grób nawiedza Piotr — Książę Apostołów, opoka, na której Chrystus zbudował swój Kościół. Razem z Janem stają się pierwszymi wierzącymi w Zmartwychwstałego. Wracają do siebie. Prawdopodobnie o wszystkim informują pozostałych uczniów Jezusa.

Przy grobie pozostaje jeszcze niewierząca Maria Magdalena. Do spotkania ze Zmartwychwstałym prowadzi ją dialog z Boskimi posłańcami, aniołami. Dla nich wyznaje brak swojej wiary w zmartwychwstanie Jezusa: „Zabrano mojego Pana i nie wiem, gdzie Go położono”. Brak wiary wyraża zawsze bezradność człowieka. U Marii Magdaleny nie pozwala nadto widzieć Jezusa w Nim samym. Widzi Go, ale nie rozpoznaje. Wciąż szuka tego, czego już nie można odnaleźć — martwego ciała swojego Oblubieńca. Dopiero wypowiedzenie przez Jezusa jej imienia, to znaczy wejście w osobową relację, pozwala jej wyznać: „Rabbuni, Nauczycielu”. Jezus nie pozwala jej dotknąć się do siebie, bo wymaga od niej wiary w to, że zmartwychwstał. Nie chce też jej łudzić, że wszystko będzie tak jak dotąd, że będzie mogła trwać w jego fizycznej obecności. Odtąd będzie Go doświadczała w wierze, aż do zjednoczenia się z Nim na wieczność w miłości. Dopiero wierząca Maria Magdalena może stać się świadkiem pokonanej śmierci, Zmartwychwstałego: „Idź do moich braci i powiedz im: «Wstępuję do mojego Ojca i waszego Ojca, mojego Boga i waszego Boga»”. Znaczy to, że misja Chrystusa dobiega kresu. Pokonał śmierć, może już wrócić tam, skąd przyszedł — do domu Ojca. Odtąd każdy człowiek ma tam otwartą drogę.

Ikona Anastasis, Zstąpienie do Otchłani pokazuje nam zmartwychwstałego Jezusa, który z doliny zmarłych wyprowadza odkupionych ku nowemu życiu. Pierwszymi są ci, poprzez których zło przyszło na świat — Adam i Ewa. Za nimi inni sprawiedliwi. To powrót do stanu pierwotnego człowieka, to wejście do domu Ojca, z którego kiedyś przez grzech człowiek wyszedł, a teraz może tam powrócić.

Każda Wielkanoc jest świętem życia. Jest dziękczynieniem za życie, które nie ma końca. Stało się ono udziałem człowieka dzięki ofierze z życia Boga — Człowieka, Jezusa Chrystusa. To dowód miłości Boga do człowieka. To dowód na to, że miłość nie jest zdolna istnieć dla samej siebie, ale że się udziela. Z tego powodu Bóg stworzył człowieka i z tego powodu przywrócił go ze śmierci do pełni życia. Wielkanoc to także święto nadziei, że życie jest po to, by trwało na wieczność. Każda Wielkanoc jest po to, by takiego życia na nowo zapragnąć. Wielkanoc jest także po to, by spytać siebie, co przeczy we mnie życiu i do niego nie prowadzi.

opr. aw/aw

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama