Zmartwychwstanie

Fragmenty książki "Różaniec (rozważania)"

Zmartwychwstanie

ks. prof. Jerzy Chmiel, Paweł Piotrowski , bp Jan Szkodoń, ks. prof. Andrzej Witko

Różaniec (rozważania)

ISBN: 978-83-60703-42-7

wyd.: Wydawnictwo SALWATOR 2007



Tajemnica I. Zmartwychwstanie

Nietrudno sobie wyobrazić Zmartwychwstanie Chrystusa, opisane dość obrazowo przez wszystkich Ewangelistów. Trudno jednak w nie uwierzyć, bo jak może ktoś zmartwychwstać, skoro to na ludzki rozum i ludzki sposób myślenia niemożliwe, a historia świata nie zna takich "cudownych" wydarzeń. I rozum mój tego nie jest w stanie ogarnąć i głowa moja pomieścić nie może.

Wystarczająco dużo jest dowodów na zmartwychwstanie Chrystusa, ale jeśli brak u mnie dobrej woli i wiary, nie uwierzę. I choćby dziś Chrystus żył i zmartwychwstał, też bym nie uwierzył. Pewnie zachowałbym się jak tamci żołnierze sprzed XX wieków, rzucając w niego kamieniami, biczując go i nazywając oszustem, bo to nie możliwe, a jeśli w moim przekonaniu niemożliwe to znaczy... niemożliwe! Ale moje "niemożliwe" nie jest tym samym, co Chrystusowe "niemożliwe", bo u Boga "niemożliwe" nie istnieje, "dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego" (sigla).

Dlaczego wierzę w to, że istnieje grawitacja, chociaż mógłbym ją sprawdzić czy istnieje skacząc z szóstego pietra. Dlaczego wierzę w to, że człowiek różni się od zwykłego komara tym, że człowiek myśli a komar nie? A może komar też myśli na swój sposób? Przecież nie jestem komarem, więc nie wiem, co i jak on odczuwa! Skąd mogę wiedzieć? A jednak wiem.

Zmartwychwstanie Chrystusa jest najważniejszym momentem w Ewangeliach. Odnotowują go wszyscy Ewangeliści. Powracają do niego Dzieje Apostolskie. Zmartwychwstanie Chrystusa - jak nić pajęcza - przewija się przez wszystkie Listy św. Pawła Apostoła. Prawie całe nauczanie Kościoła pierwszych czterech wieków, to obrona boskości Chrystusa z Jego Zmartwychwstaniem.

Jezu, pewnie gdybyś dziś żył w moim kraju i zmartwychwstał, także trudno byłoby mi w Ciebie i w Twoje zmartwychwstanie uwierzyć. Nawet gdybym je widział, bo nie ma we mnie wystarczająco dużo dobrej woli, by widzieć to, co jest a nie to co chce widzieć, albo jak sobie to zinterpretuje, bo światem nie rządzą fakty, ale interpretacja faktów.

Śmierć, z mojego - bardzo ludzkiego - punktu widzenia nie jest jednym z dramatów. Śmierć jest jedynym dramatem. Ale tym dramatem być przestaje w perspektywie Twojego Zmartwychwstania, przezwyciężenia "mocy i siły" śmierci. Wierzyć w Ciebie i Twoje Zmartwychwstanie mogę wtedy, kiedy zrozumie jego głęboki sens. Daj mi łaskę wiary w zmartwychwstanie, bo jedynie w jego świetle moje życie ma sens.

opr. aw/aw

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama