XIV niedziela zwykła - A

Czy nie uważałem kiedyś, że śpiew jest w liturgii niepotrzebny, gdyż ją wydłuża?

XIV niedziela zwykła - A

Wołaj radośnie, Córo Jeruzalem! (Za 9,9)

Za 9,9-10; Rz 8, 9.11-13; Mt 11,25-30

Duchu Święty, przyjdź!

Jezu, z Twoją pomocą rozpoczynam rozważanie tekstu biblijnego, który Kościół podaje na XIV Niedzielę Zwykłą.

W chrześcijańskiej liturgii ważnym elementem jest śpiew. Nie bez powodu mówi się: „Kto śpiewa, ten dwa razy się modli”. Śpiew liturgiczny zawiera nie tylko samą modlitwę, ale też włącza do niej staranie każdego człowieka, by jak najlepiej on wyszedł.

Już na długo przed Chrystusem w liturgii żydowskiej pojawił się zwyczaj śpiewu psalmów, które w liczbie 150 znajdują się zebrane w Piśmie Świętym. Również św. Paweł zachęcał do tego, by śpiewać psalmy i hymny. W późniejszej historii chrześcijaństwa nastąpiła ewolucja śpiewu liturgicznego. Od średniowiecza istnieje chorał gregoriański, później zaczęto tworzyć muzykę wielogłosową. Współcześnie istnieje wiele zespołów chrześcijańskich, grających muzykę heavy-metal, rap, folk, reggae.

Wszyscy śpiewający pieśni, począwszy od żydowskich kapłanów, dalej chrześcijan pierwszych wieków, przez mnichów śpiewających chorał aż do metalowców z „ostrym brzmieniem” chwalą Pana poprzez swój śpiew.

Dopóki będzie istnieć chrześcijaństwo, a więc po kres czasów, istnieć będzie również muzyka liturgiczna. Od nas zależy, jak ona będzie brzmieć i w jaki sposób będą kolejne pokolenia kultywować ideę śpiewu w czasie Mszy św.

Przemyślę w tym tygodniu:

1. Czy mam chociaż jedną płytę z muzyką chrześcijańską?

2. Jaki jest mój śpiew w czasie Mszy św.? Czy w miarę talentu mogę go jeszcze bardziej uaktywnić?

3. Czy nie uważałem kiedyś, że śpiew jest w liturgii niepotrzebny, gdyż ją wydłuża?

Powyższa refleksja została zaczerpnięta z książki Kajetana Rajskiego „Wsłuchani w Słowo. Refleksje na niedziele i święta roku A” (Biblos 2010)

opr. aś/aś

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama