Stworzeni w modlitwie, stworzeni dla modlitwy

Modlitwa to uczucie, jakiego człowiek doznaje względem Boga, kiedy się do Niego przywiązuje; jest jak święta i zażyła z Nim rozmowa, spoczynek umysłu, który przyjmuje Jego światło i pozwala Mu się sobą radować, tak długo, jak można

Modlitwa to uczucie, jakiego człowiek doznaje względem Boga, kiedy się do Niego przywiązuje; jest jak święta i zażyła z Nim rozmowa, spoczynek umysłu, który przyjmuje Jego światło i pozwala Mu się sobą radować, tak długo, jak można

Stworzeni w modlitwie, stworzeni dla modlitwy

Na pierwszy krok poświęcimy dwa dni. Tyle czasu potrzeba nam, żeby przeczytać wszystkie teksty z części Zrozumieć. A pięć ostatnich minut modlitwy zarezerwujmy dziś i jutro na rozważanie krótkiego, zamieszczonego na końcu, tekstu św. Franciszka Salezego.

Zrozumieć

Czym jest modlitwa? W jednej z najbardziej poczytnych w średniowieczu książek odpowiedzi na to pytanie udziela Wilhelm z Saint-Thierry, przyjaciel św. Bernarda:

Modlitwa to uczucie, jakiego człowiek doznaje względem Boga, kiedy się do Niego przywiązuje; jest jak święta i zażyła z Nim rozmowa, spoczynek umysłu, który przyjmuje Jego światło i pozwala Mu się sobą radować, tak długo, jak można.
bł. Wilhelm z Saint-Thierry Epistola aurea [Do braci z Mont-Dieu], I, V

Uzupełnijmy to słowami Teresy z Ávila, która z pewnością czytała Wilhelma:

Modlitwa bowiem wewnętrzna jest to, zdaniem moim, poufne i przyjacielskie z Bogiem obcowanie i wylewna, po wiele razy powtarzana rozmowa z Tym, o którym wiemy, że nas miłuje.
św. Teresa od Jezusa Księga życia, VIII, 52

Definicje mocno zniuansowane: modlitwa to przede wszystkim miłosne przywiązanie do Boga. To za jego sprawą prowadzimy z Nim rozmowy, pielęgnujemy przyjaźń z Nim, cieszymy się nią, swobodnie wyrywamy się ku Niemu i przeczuwamy, że ten poryw to całe nasze szczęście. Aby dojść do sedna modlitwy, sięgnijmy do źródła słowa. „Modlitwa”, w języku francuskim: oraison, pochodzi od łacińskiego słowa os – ‘usta, twarz’. Os ad ora, dosłownie: ‘z ust do ust’ dało w języku francuskim czasownik adorer (adorować), od którego pochodzi oraison. To zaś odsyła nas do momentu, w którym Adam otrzymał życie:

Pan Bóg ulepił człowieka z prochu ziemi i tchnął w jego nozdrza tchnienie życia, wskutek czego stał się człowiek istotą żywą.
Rdz 2, 7

Innymi słowy, człowiek zaczyna istnieć na modlitwie: właśnie tu znajduje głęboką równowagę, właśnie tu jest jego powołanie. A jednocześnie wszystko, czego dokonuje Bóg, znajduje wyjaśnienie w Jego woli, by dopuszczać nas do zażyłości ze sobą. Dzieląc się z nami bliskością, On sam znajduje w tym tyle samo, i więcej, szczęścia niż my:

Najpierw trzeba wiedzieć, że jeśli dusza szuka Boga, to o wiele bardziej Umiłowany jej szuka. I jeśli ona śle do Niego swoje miłosne pragnienia [...], to On wysyła jej również zapach swych olejków, którymi ją pociąga i porywa do siebie [por. Pnp 1, 3]. Tymi olejkami są boskie natchnienia i dotknięcia.
św. Jan od Krzyża
Żywy płomień miłości, Strofa 3, 283

Jest to fragment książki:

Max Huot de Longchamp, Modlitwa w szkole świętych, tłum. Agnieszka Kuryś
Wydawnictwo PROMIC

„Co się stanie z chrześcijaninem bez modlitwy, jeśli nie to samo, co z żołnierzem bez broni, pisarzem bez pióra czy chirurgiem bez narzędzi?”, pisał św. Ludwik z Granady. 18 kroków, by szybko nauczyć się podstawowych zasad modlitwy osobistej. W tej książce znajdziemy potrzebne do tego zachęty i narzędzia, bo nie wystarczy wiedzieć, że trzeba się modlić - trzeba też wiedzieć, jak się modlić.

Być może wielokrotnie podejmowałeś starania, by się modlić, ale za każdym razem – z powodu doświadczenia oschłości lub wrażenia, że nie słyszysz Boga – poddawałeś się, przekonany, że twoja modlitwa nie jest „udana”. Często rezygnujemy, ponieważ mamy niewłaściwe wyobrażenia o modlitwie. Ojciec Max Huot de Longchamp w prostych i poruszających słowach, przywołując również wypowiedzi świętych opowiada, czym jest modlitwa i małymi kroczkami uczy nas, jak się modlić, kojąc nasz niepokój i niezadowolenie z siebie. Usłyszymy tu słowa, na które wielu z nas czeka, że „tak jak nie ma innego sposobu kochania niż starać się kochać, tak nie ma innego sposobu modlitwy niż próbować się modlić”. Modlitwa nie jest bowiem trudnym wyzwaniem, lecz powrotem do pierwotnego szczęścia rajskiego ogrodu, po którym przechadzamy się z Bogiem.

opr. ac/ac

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama