Noc, gdy drży wszelkie stworzenie

Jeśli dziś coś rujnuje Zachód, to właśnie zniechęcenie, nuda, smutek - fragmenty rozważań p.t. "O radości"

Daniel Ange

O radości

ISBN: 978-83-7502-337-4
wyd.: Wydawnictwo PROMIC 2012


Noc, gdy drży wszelkie stworzenie
Wybrane fragmenty
Wprowadzenie
RADOŚĆ U ŹRÓDEŁ
Szczęście w nadmiarze, czy chcesz?
   Poranny wybuch: radość Trzech
   Duch Święty: pocałunek radości
Moja placentia vital: radość istnienia
   Wody płodowe, życiodajne środowisko
   O radosne światło, o promienna radości
   Żyć w trynitarnej światłości to pozostawać wciąż młodym!
Pierwotny nurt: radość Ewangelii
   Kiedy radość rozszerza się na wszystkie długości i szerokości geograficzne
   Noc, gdy drży wszelkie stworzenie

Noc, gdy drży wszelkie stworzenie

Ewangelia od początku do końca jest przeniknięta tym promiennym nurtem boskiej radości. Rozkwita ona na każdej stronie, można ją odnaleźć między wierszami.

Na Boże Narodzenie aniołowie drżą z radości. Jest nią rozświetlone całe niebo, a pasterze są nią opromienieni — kto mówi zachwyt, ten mówi radość, czyż nie?

Św. Leon, papież żyjący w V wieku, wołał: „Radujmy się! Nie ma miejsca na smutek. To właśnie radość z narodzin Życia daje nam radość obiecanej wieczności”.

Jeden z jego następców, Paweł VI, po wielu stuleciach, podczas swojego ostatniego ziemskiego Bożego Narodzenia 25 grudnia 1977 roku rzekł:

Noc, gdy drży wszelkie stworzenie

 źródło: photogenica.pl

Wy, wszyscy ludzie! Boże Narodzenie jest tym cudem, Boże Narodzenie jest tym zjawiskiem, Boże Narodzenie jest tą radością. Cisną się nam na usta słowa Pascala: „Radość, radość, radosny płacz”. I każdy może powiedzieć: „To dla mnie!”.

Liturgie Bożego Narodzenia na Wschodzie i na Zachodzie skrzą się tą świetlistą radością, tym radosnym światłem, które zstąpiło z Nieba. Wyśpiewywana jest ona we wszystkich tonacjach. „Radość Ojca jest dziedzictwem”.

Kościół składa pokłon przed niemowlęciem pogrążonym w ciemnościach i ośmiela się powiedzieć: „Wspaniałość wytryska z Bożego serca, promieniowanie wiekuistej światłości”. I dalej: „Ta najświętsza noc zajaśniała blaskiem prawdziwej światłości”. I jeszcze: „Zajaśniał nam dzień święty, pójdźcie wszystkie narody, oddajcie pokłon Panu, bo wielka światłość zstąpiła dzisiaj na ziemię”. Czy wreszcie: „Ujrzały wszystkie krańce ziemi zbawienie Boga naszego. Wołaj z radości na cześć Pana cała ziemio, cieszcie się, weselcie i grajcie”.

W ten sposób zaślubia on dzieło stworzenia: Oblubieniec potwierdza, że jest tym, kim jest, w chwili pierwszego publicznego posiłku, w czasie wesela w Kanie, kiedy postanawia wlać to nowe wino — w Piśmie znak obfitości Radości Mesjasza. Wino, „co rozwesela serca ludzi” (Ps 104, 14)? Pierwszy cud zapowiadający Jego godzinę: chodzi po prostu o to, aby uniknąć rozczarowania i upokorzenia młodych małżonków! By nie gasić radości ich święta!

Jezus drży z radości, widząc szatana. Widzi go spadającego z nieba, a imię Jego przyjaciół jest zapisane we wnętrzu dłoni Ojca (por. Łk 10, 18.20).

Radość Abrahama (J 8, 56). Szalona radość ojca, gdy powraca zagubiony syn marnotrawny, a także święto, które potem następuje. Radość kobiety, która, odnalazłszy swoją monetę, zaprasza wszystkich sąsiadów. Radość pasterza przynoszącego jagnię na ramionach (zob. Łk 15, Łk 5, 29-32). O szalona radość aniołów!

Jego życie apostolskie rozpoczyna się od Oratorium o szczęściu Bożym napełniającym ziemię. Osiem strof i jeden refren: „Szczęście! Szczęście!”[35].

Czy nie jest On siewcą radości, rozsiewającym ją pełnymi garściami, niemalże bez umiaru? Ślepiec, który nagle widzi swojego zbawcę, głuchy, który niespodziewanie słyszy tembr jego głosu, niemowa, który zaczyna śpiewać, paralityk, który zaczyna tańczyć, rodzice, w ramiona których On oddaje ich żywą córeczkę uznaną za zmarłą! Cóż innego oni wszyscy robią, jeśli nie krzyczą, tańczą z radości dla Niego i z Nim? (por. Łk 13, 17).

A kiedy On ma odwagę głosić: „Ja jestem Życiem!” (J 11, 25), to oznacza: „Ja jestem Radością”. A kiedy idzie w gościnę, co za radość Go przyjmować (Łk 19, 6)!

Pewnego pięknego poranka tłum młodzieży i dzieci obiera Go na swojego króla (są to pierwsze Światowe Dni Młodzieży). Jak to się dzieje i dlaczego? „Całe mnóstwo uczniów zaczęło wielbić radośnie Boga za wszystkie cuda”, których byli świadkami (Łk 19, 37). Czyż nie zapowiedział On tego wszystkiego w pierwszej nauce w synagodze, w tej swojej zapadłej dziurze: „Duch Pański spoczywa na Mnie [...] i posłał Mnie, [...] abym pocieszał wszystkich zasmuconych...” (tekst Izajasza 61, który On cytuje w Łk 4, 16 i n.).

A kiedy nadchodzi największa godzina, godzina ostatnich zwierzeń, godzina wyjawiania ostatnich sekretów Jego serca, co powierza im u kresu swego ziemskiego życia?

„To wam powiedziałem, aby radość moja w was była i aby radość wasza była pełna” (J 15, 11). Nie radość odmierzana kroplomierzem, ale radość obfita, totalna, pełna. Postawmy tu kropkę nad i: „Proście, a otrzymacie, aby radość wasza była pełna” (J 16, 24).

Jaka radość? Radość kobiety, która właśnie urodziła w bólach: już o nich nie pamięta z radości, że mały człowieczek przyszedł na świat. „Wy będziecie się smucić, ale smutek wasz przemieni się w radość” (J 16, 20-21). I jeszcze najbardziej fantastyczne słowa: „A radości waszej nikt (i nigdy, w domyśle) wam nie zdoła odebrać” (J 16, 22).

Aby mieć gwarancję, że otrzymają tę Radość, Jezus w ostatniej długiej modlitwie ośmiela się z całkowitą pewnością i ufnością prosić Ojca o tę niesłychaną rzecz: „A teraz idę do Ciebie [...] aby moją radość mieli w sobie w całej pełni” (J 17, 13).

Nie jakąś tam radość, ale Jego własną Radość, Radość, która należy tylko do Niego, dosłownie: Jego własną Radość synowską. Jego Radość bycia Jedynym umiłowanym. Nieustannie Upragnionym. Ta radość jest celem, ku któremu zmierza cała reszta: cztery razy „aby”...



[35]  Zob. mój komentarz i aktualizacja Błogosławieństw w życiu świętych w: Daniel-Ange, Qui nous fera voir le bonheur? Les Béatitudes, ici et aujourd'hui, Le Sarment, Paris 2004.

opr. ab/ab

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama