Piękna jak księżyc, wybrana jak słońce

Rozważania maryjne ks. Tomasza Jelonka

ks. Tomasz Jelonek

PIĘKNA JAK KSIĘŻYC, WYBRANA JAK SŁOŃCE

Na początku maryjnego miesiąca słowami starej antyfony zapytaliśmy się, Kim jest Ta, która przychodzi. W  tym pytaniu została Ona określona jako piękna jak księżyc i wybrana jak słońce.

Słońce i księżyc zostały złączone z postacią Maryi w wizji dwunastego rozdziału Apokalipsy św. Jana. Świadczą tam o bliskości Boga i o Jej duchowym pięknie, realizującym się nadziemskim wyniesieniem, trwałym oparciem na Bogu i  deptaniem zmienności. Maryja obleczona jest w  słońce, dlatego bije od Niej wspaniały blask. Jest to blask, jaki spływa na Nią od Bożego Majestatu, z  którym jest ściśle zjednoczona. Ten blask nie należy się Jej z natury, gdyż jest Ona tylko stworzeniem, ale jest darem łaski. Wybrana na Matkę Wcielonego Syna Bożego została obdarowana pełnią łaski, której symbolicznym przedstawieniem jest światłość słoneczna. Natomiast Jej zgoda na Plan Boży utwierdziła to obdarowanie. Stąd jawi się jako obleczona w słońce.

Piękna jak księżyc, wybrana jak słońce

Księżyc pod Jej stopami w wizji Apokalipsy ma liczne znaczenia symboliczne, które podkreślają piękno duchowego oblicza Maryi. Stoi Ona na księżycu, należy zatem do świata nadksiężycowego, została wyniesiona ponad ziemię i zaliczona do świata Bożego. Księżyc dla ludzi Wschodu spełniał ważną rolę, w wielu sytuacjach był niezawodnym przewodnikiem w  czasie nocnych wędrówek. Wędrowano zaś przeważnie nocami ze względu na gorące dni. Na bezchmurnym przez większość roku niebie w określonych i łatwych do przewidzenia okresach można było niezawodnie liczyć na księżycowe światło. Ta niezawodność w obrazie Apokalipsy ukazuje nam niezawodne, trwałe oparcie, jakie Maryja znajduje w Bogu.

Piękna jak księżyc, wybrana jak słońce
Fragment pochodzi z książki:
ks. Tomasz Jelonek
Rozważania maryjne

ISBN: 978-83-7720-340-8
wyd.: Wydawnictwo PETRUS 2015

Księżyc również ze względu na swoje fazy był symbolem zmienności. Tę zmienność Maryja depcze, gdy księżyc ma pod swoimi stopami. W Niej nie ma wahania, Jej posłuszeństwo względem Boga i pośrednictwo względem nas są stałe i niezmienne. Dlatego możemy w niej złożyć nasze nadzieje.

Witając na początku miesiąca Tę, która nas nawiedza wpatrujemy się w Jej duchowe oblicze i będziemy się wpatrywać w ciągu całego miesiąca maja. Nie powinno to być jedynie wpatrywanie, patrzymy się, aby naśladować, iść w ślady.

Życie chrześcijanina jest stałą walką duchową. W  tej walce o wierność Bogu i Jego prawu przewodzi mu Maryja, która zdeptała swoją piętą starodawnego węża.


opr. ab/ab

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama