Refleksja na 24 niedzielę zwykłą C

Chrystus nie potępia grzeszników, lecz pragnie ich nawrócenia

Ten przyjmuje grzeszników i jada z nimi.
Łk 15,2

Duchu Święty, przyjdź!

Jezu, rozpoczynam z Twoją pomocą rozważanie tekstu biblijnego, który Kościół podaje na XXIV Niedzielę Zwykłą.

Przyczyną pięknych przypowieści Chrystusa w dzisiejszej Ewangelii były słowa faryzeuszy, którzy oskarżali Jezusa jako tego, który zamiast potępić grzeszników rozmawia i spożywa posiłek z nimi.

Bóg zaś nikogo nie potępia za życia. Wręcz przeciwnie, pragnie, by nawet największy grzesznik się nawrócił i odpokutował za swoje grzechy. Dlatego też Chrystus mocno zareagował przeciwko słowom faryzeuszy, którzy chcieli, by Jezus potępił grzeszników.

Tak często dzieje się, że my kogoś bezpodstawnie oskarżamy o czyn, którego nie popełnił. Jezus mówi, byśmy w ogóle nie sądzili, ponieważ nie wiemy, co kierowało człowiekiem w danej chwili. Kiedy nie musimy, to lepiej nie wypowiadać się na temat danej osoby. Może ją to bardzo krzywdzić.

Zdarza się także, że nauczyciel wypowiada nieprawdę na temat ucznia. Taki nauczyciel zatracił już jakąkolwiek szlachetność swojej pracy, budując na kłamstwie.

Chrystus za swojego ziemskiego życia zawsze podnosił tych, którzy leżeli w nędzy grzechu. Powodował, że się nawracali i zmieniali swoje życie. Nie czynił tego w sposób nachalny, który mógłby kolidować z wewnętrzną wolnością człowieka. On po prostu poruszał sumienia, by te coraz bardziej patrzyły w stronę Boga.

Panie Jezu, przemyślę w tym tygodniu:

1. Czy zdarza się tak, że kogoś bezpodstawnie o coś oskarżam?

2. Czy pomagam ludziom będącym w grzechach podnieść się z upadku?

3. Czy nie plotkuję na temat danej osoby?

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama