Życie, które zmienia się, ale nigdy się nie kończy

O uroczystości Wszystkich Świętych i Zaduszkach

Uroczystość Wszystkich Świętych otwiera przed nami niebo. Widzimy w nim wielki tłum z każdego narodu i wszystkich pokoleń, ludów i języków, odziany w białe szaty, podchodzący do tronu Baranka (por. Ap 7, 9.19). To są Święci. Znamy ich z Żywotów Świętych, ikon. Są pośród nich nasi patroni, święci i błogosławieni. W tym niezliczonym tłumie wiarą szukamy naszych bliskich. Odnajdujemy tam dobrych rodziców, dziadków, przyjaciół, sąsiadów. Są tam, bo wierzyli w Boga i życiem potwierdzali to, w co wierzyli. Tego dnia odnawiamy naszą wiarę w „świętych obcowanie”.

We wspomnienie wszystkich wiernych zmarłych Kościół przypomina nam o czyśćcu. Są tam ci, którzy umarli w łasce i przyjaźni z Bogiem, ale nie są jeszcze gotowi na spotkanie z Nim i życie w Nim na wieczność. Jednakże przenika ich pewność zbawienia, bo czyściec to przystanek na jednokierunkowej drodze do nieba. W czyśćcu przygotowują się do zaślubin z Barankiem na wieczność. Nauka o czyśćcu została podana przez Kościół na Soborze Florenckim i Trydenckim. Odwołując się do Biblii (por. 1 Kor 3,15; 1P 1,7) i Tradycji Kościoła papież przełomu VI i VII wieku Grzegorz Wielki nauczał: «Co do pewnych win lekkich trzeba wierzyć, że jeszcze przed sądem istnieje ogień oczyszczający, według słów Tego, który jest prawdą. Powiedział On, że jeśli ktoś wypowie bluźnierstwo przeciw Duchowi Świętemu, nie zostanie mu to odpuszczone ani w tym życiu, ani w przyszłym (por. Mt 12,32). Można z tego wnioskować, że niektóre winy mogą być odpuszczone w tym życiu, a niektóre z nich w życiu przyszłym». Dlatego modlimy się za zmarłych. Praktyka ta istniała już w tradycji judaistycznej. Wspomina o niej Druga Księga Machabejska: «Dlatego właśnie [Juda Machabeusz] sprawił, że złożono ofiarę przebłagalną za zabitych, aby zostali uwolnieni od grzechu» (2Mch 12,45). Mamy więc możliwość pomocy naszym zmarłym, którzy są w czyśćcu (w niebie i piekle już jej nie potrzebują). Jak? Ożywają nekropolie w listopadowe dni. Wypełnią je światła, które zapalamy i kolory jesiennych kwiatów, którymi przyozdabiamy groby. Jest to wyraz naszej wdzięcznej pamięci o tych, którzy szybciej od nas doszli do Domu Ojca. Taka jednak pamięć nie wspomaga przygotowujących się w czyśćcu na spotkanie z Panem. Co więc można zrobić? Najcenniejszym darem zmarłym jest ofiarowana za nich Eucharystia. Dlaczego? Bo uobecnia Ofiarę naszego Odkupienia. Jest ona tym, co dokonało się w Wieczerniku Wielkiego Czwartku i dopełniło się na Krzyżu „na odpuszczenie grzechów”. Mszę za zmarłych można zamówić w zakrystii lub kancelarii parafialnej. Można za zmarłych ofiarować uczestnictwo we Mszy Świętej, przystąpić w ich intencji do komunii. Kościół uczy, że także jałmużna, odpusty i dzieła pokutne wspomagają oczyszczających się w czyśćcu. Święty Jan Chryzostom w IV wieku zachęcał: «Nieśmy im pomoc i pamiętajmy o nich. Jeśli synowie Hioba zostali oczyszczeni przez ofiarę ich ojca, dlaczego wątpisz, że nasze ofiary za zmarłych przynoszą im jakąś pociechę? Nie wahajmy się nieść pomocy tym, którzy odeszli, i ofiarujmy za nich nasze modlitwy».

W tym miesiącu częściej niż zwykle będziesz stał nad mogiłą. Czyń to z pewnością wiary, że «Wybawca mój żyje» (Hi 19,25) i jest w mocy powołać ze śmierci do życia. W ten sposób grób ze znaku śmierci stanie się znakiem przejścia z życia do życia, w którym „Boga zobaczę”, nie jak w zwierciadle — niejasno, ale twarzą w twarz (por. 1 Kor, 13,12).

Módl się w te dni, aby ci, których kochałeś i wszyscy zmarli mogli dołączyć do wielkiego tłumu z każdego narodu i wszystkich pokoleń, ludów i języków, odzianego w białe szaty, podchodzącego do tronu Baranka (por. Ap 7, 9.19). W ich wiecznym szczęściu możesz mieć swój udział. Oni nie zapomną ci tego...

opr. aw/aw

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama