Wrzesień - fragmenty

Fragment książki "Kiedy wsłuchuję się w Boga"

Wrzesień - fragmenty

Anselm Grün

Kiedy wsłuchuję się w Boga

Przełożył Juliusz Zychowicz
Wybór tekstów: Jakob Laubach
© Wydawnictwo WAM, Kraków 2002



Wrzesień - fragmenty

(...)

* * *

Przemiana człowieka przebiega zawsze również poprzez jego ciało... Ciało mówi nam, czy człowiek trzyma się kurczowo swego „ja”, czy też jest „transparentny”, przejrzysty — ukazuje poprzez siebie Boga, Jego istnienie, Jego istotę... Kto trzyma się samego siebie, przed tym prawdziwe życie jest zamknięte. Jego badawcze spojrzenie jest utkwione w rzeczywistość i dlatego nie może on dotrzeć do jej podstawy — do samego istnienia.

* * *

(...)

Kiedy człowiek nawiązuje kontakt z istnieniem, kiedy doświadcza miłości, kiedy budzi się w nim wdzięczność za to, że wszystko dobrze się układa, wtedy cały świat przybiera w jego oczach inne barwy. I inaczej przeżywa on siebie samego: pozostaje w relacji do samego siebie i do Boga jako podstawy, która go podtrzymuje, jako miłości, która go przenika.

* * *

Ważną drogą prowadzącą do przemiany jest oddech. Nie chodzi o jakąś określoną technikę oddychania, lecz o dopuszczenie naturalnego oddechu... Niektórzy ludzie potrafią oddychać tylko do granicy serca. Nie mają żadnej relacji ze swymi uczuciami, nie mówiąc już o związku ze swoją witalnością i seksualnością. Praca nad oddechem uświadamia im ich mechanizmy wypierania i błędne postawy, a zarazem sprawia wewnętrzną przemianę. Kiedy po dłuższym ćwiczeniu oddech przy wydechu sięga aż do podbrzusza, człowiek nawiązuje kontakt ze swymi uczuciami i swoją seksualnością. Kiedy oddychający pod koniec wydechu zatrzymuje się na chwilę i całkowicie się odpręża, pojawia się w nim ufność... Odprężając się w trakcie oddechu, wdrażamy się jednocześnie w wewnętrzną postawę ufności. W trakcie ćwiczenia dokonuje się przemiana.

* * *

Obok postawy, oddechu i ruchu są jeszcze inne ćwiczenia ciała, które sprzyjają przemianie prowadzącej ku prawdziwemu „ja”. Przede wszystkim należałoby tu wymienić śpiew. Głos jest wyrazem duszy. Bardzo często prawdziwe „ja” nie może się przebić przez głos, ponieważ trzymamy się kurczowo samego siebie... W śpiewie mogę nawiązać kontakt z własnymi uczuciami, z wewnętrznym „nastrojeniem”, z „harmonią” ciała i duszy.

* * *

Kiedy dostrzegam uczucia, zwracam na nie uwagę i nazywam je, mogą się one powoli zmieniać. Ta droga przemiany prowadzi przez ciało, w którym uczucia się przejawiają. Nie analizuję uczuć, lecz wyczuwam je w ciele, tam bowiem się umieściły. Kiedy je tam dostrzegam i ujmuję w słowa, mogą się one zmieniać.

(...)

opr. ab/ab

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama