Śmierć Jezusa na krzyżu

Fragmenty książki "Droga krzyżowa dla obrażonych na Kościół"

Śmierć Jezusa na krzyżu

Paweł Piotrowski

DROGA KRZYŻOWA DLA OBRAŻONYCH NA KOŚCIÓŁ

ISBN: 978-83-60703-75-5

wyd.: Wydawnictwo SALWATOR 2007

Wybrane fragmenty
Wstęp
Wprowadzenie. Synteza ludzkich dróg
Stacja II - Jezus bierze krzyż na swoje ramiona
Stacja V - Pomoc Szymona z Cyreny
Stacja IX - Trzeci upadek
Stacja XII - Śmierć Jezusa na krzyżu
Stacja XIV - Pogrzeb Jezusa

Stacja XII

Śmierć Jezusa na krzyżu

Wielokrotnie milczał Bóg podczas ziemskiego życia Chrystusa. Milczy i teraz. Jakby Go nie było. Jakby nie istniał. Jakby losem swojego Syna się wcale nie przejmował, bo który ojciec pozwoliłby umrzeć swojemu synowi bez reakcji i słowa. Co to za ojciec, który tak postępuje ze swoim synem? Bo nam, ojcom, to się w głowie nie mieści, że można pokochać świat do takiego stopnia. Nie stać nas na taką miłość i mało kogo na nią stać, no, może Abrahama...

Na Golgocie Bóg także milczy. Ta cisza jest niezwykle wymowna. Bóg milczy, żeby przez milczenie przemówić i powiedzieć wszystko. Znamienne są też słowa Chrystusa wypowiedziane na krzyżu, zwłaszcza te skierowane do wiszącego łotra: „jeszcze dziś ze mną będziesz w raju” (Łk 23, 43).

Jezus całym życiem zaskakiwał. Każdy znak wprawiał ludzi w zdumienie, a Jego cud w zachwyt. Całe nauczanie skierowane nie do uczonych w Prawie i Piśmie, ale do ludzi prostych, budziło sumienia, wyzwalało reakcję „zostawienia wszystkiego i pójścia za Nim”, chociaż nie mówił nic rewolucyjnego, prócz głoszenia miłości do nieprzyjaciół, uczciwości w życiu, poszanowania człowieka i modlitwy, która nie zaszkodzi.

Na Golgocie dokonuje się kolejny cud. Chrystus po raz pierwszy zapewnia kogoś o zbawieniu. Pierwszy raz (i ostatni) Chrystus obiecuje żyjącemu człowiekowi zbawienie? Łotrowi, który kończy na krzyżu jak On, tyle że tamten zasłużenie. Jedynie łotra — łajdaka i drania, zapewnił, że „dziś jeszcze będzie z Nim w raju”. Między nami, łotrami, to rzecz, której mu zazdroszczę. Piękna jest śmierć ze świadomością zbawienia.

A potem Jego: „Wybacz im, bo nie wiedzą, co czynią” (Łk 23, 34). Nie na darmo też psalmista nazwał Chrystusa „drzewem sandałowym”, bo to drzewo oblewa swoim pachnącym sokiem siekierę, która ją podcina.

Atmosfera Wielkiego Piątku nie przedawnia się. Trwam w jej perspektywie.

Spraw, Jezu, bym nie tylko trwał, ale żył Twoim życiem. „Cud łotra” się nie zdarzy, ale „cud łotra” pokazuje, że każdemu łotrowi Jezus jest w stanie wybaczyć, pod warunkiem że okaże skruchę. Obiecać zbawienie i przyjąć do siebie, czasem przed wszystkimi świętymi tych, których ziemska aureola razi w oczy, i tych, którzy codziennie rano spędzają jedną godzinę w kościele, a trzy następne wracają do domu, tworząc ciało opiniotwórcze w środowisku.

Panie, naucz mnie wybaczać i prosić o wybaczenie.

opr. aw/aw

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama