Zachwyt

Wszelkie dobro od Niego pochodzi. On daje mi siły...

Jest w Piśmie Świętym kilka takich fragmentów, które w jakiś szczególny sposób mnie zachwycają. I nie myślę tu tylko o dzisiejszym Hymnie o Miłości św. Pawła z Listu do Koryntian, choć to przecież absolutne arcydzieło. Proszę jednak zwrócić uwagę na słowa Pana skierowane do proroka Jeremiasza:

Zanim ukształtowałem cię w łonie matki, znałem cię, nim przyszedłeś na świat, poświęciłem cię

Słowa te nie są skierowane tylko do wielkich ludzi, którzy zapisali się na kartach historii. Nie tylko prorocy, królowie czy wielcy święci są adresatami tego Bożego wyznania. Trzeba nam uwierzyć, że Bóg mówi w ten sposób do każdego z nas – do mnie. Bóg nie stworzył ludzkości jako tłumu. Bóg wymyślił każdego z nas oddzielnie.

Zanim zaczął się czas, Stwórca zaplanował, że będę miał czarne włosy (dziś już dość siwiejące) i niebieskie oczy. On przewidział, że pojawię się na świecie w drugiej połowie XX w., w Europie, w Polsce, na Śląsku. Bóg zapragnął już wtedy obdarzyć mnie tym wszystkim, co mi się w moim życiu przez te prawie 50 lat przytrafiło. Wszelkie dobro od Niego pochodzi. On daje mi siły, by przezwyciężać różnorakie trudności i złe doświadczenia, które mnie dotykają. On wreszcie w swoim miłosierdziu pochyla się nade mną, gdy grzeszę i daje mi przebaczenie. Bóg mnie będzie też dalej prowadził do kresu mojego ziemskiego życia.

Tak, powyższe myśli, choć wierzę głęboko, że są prawdziwe, nie są codziennym pojmowaniem rzeczywistości. Wiedział o tym św. Paweł, gdy pisał:

Teraz widzimy jakby w zwierciadle, niejasno; wtedy zaś ujrzymy twarzą w twarz. Teraz poznaję po części, wtedy zaś będę poznawał tak, jak sam zostałem poznany.

(Zwierciadłom w czasach Apostoła daleko było do dzisiejszych wynalazków i raczej dość solidnie zniekształcały rzeczywistość)

Boże, jestem o tym przekonany, że gdy wezwiesz mnie do Siebie przy końcu mojego życia, przyjdzie to, co jest doskonałe, a zniknie to, co jest tylko częściowe. Wtedy też przekonam się, że trwają wiara, nadzieja, miłość – te trzy: największa z nich jednak jest miłość.

I tą doskonałą Twoją miłością tak się zachwycę, że starczy mi na całą wieczność.

Andrzej Cichoń

Rozważanie napisane na niedzielę 3. 02. 2019 r.

opr. ac/ac

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama