Boisz się końca świata?

Co zrobić, by się nie bać? Nie czekać na koniec świata. Nie ma innego sposobu, jak zauważać Jezusa codziennie wokół siebie.

No tak, trochę się boję końca świata. Nie, nie chodzi o to, że będą się działy straszne rzeczy, jakieś trzęsienia ziemi, katastrofy, zjawiska. To mnie jakoś nie przeraża. Niepokoję się o to, czy na pewno będę zaliczony do owiec, do tych po prawej stronie.

Gdy Syn Człowieczy przyjdzie w swej chwale, a z Nim wszyscy aniołowie, wtedy zasiądzie na swoim tronie pełnym chwały. I zgromadzą się przed Nim wszystkie narody, a On oddzieli jednych ludzi od drugich, jak pasterz oddziela owce od kozłów. Owce postawi po prawej, a kozły po swojej lewej stronie.

Co zrobić, by się nie bać? Nie czekać na koniec świata. Nie ma innego sposobu, jak zauważać Jezusa codziennie wokół siebie:

Bo byłem głodny, spragniony, przybyszem, nagi, chory, w więzieniu…

Wiem Panie, że to nie jest łatwe. Ufam jednak, że Ty mnie prowadzisz przez życie. Tobie moje życie ofiaruję. Bądź moim Pasterzem:

«Ja sam będę pasł moje owce i Ja sam będę je układał na legowisku» – mówi Pan Bóg. «Zagubioną odszukam, zabłąkaną sprowadzę z powrotem, skaleczoną opatrzę, chorą umocnię, a tłustą i mocną będę ochraniał. Będę pasł sprawiedliwie.

Ty się Boże mną zaopiekuj, bym na końcu czasów mógł usłyszeć:

Pójdźcie, błogosławieni u Ojca mojego, weźcie w posiadanie królestwo, przygotowane dla was od założenia świata!

Szczęść Boże

Andrzej Cichoń

Rozważanie napisane na 26 listopada 2017 roku

opr. ac/ac

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama